Legia upokorzona, a teraz takie wieści z Norwegii. “Gorzej być nie może”
Niewiele ponad rok temu Molde FK zlało Legię Warszawa 6:2 w dwumeczu w 1/16 finału Ligi Konferencji. Ale choć drużyna Goncalo Feio nie zachwyca obecnie formą, to w tym roku rewanż na Norwegach jest możliwy. Bo Molde nie jest już tak silne, czego dowiodła m.in. Jagiellonia Białystok, która jesienią gładko ograła Norwegów 3:0. – W…
Niewiele ponad rok temu Molde FK zlało Legię Warszawa 6:2 w dwumeczu w 1/16 finału Ligi Konferencji. Ale choć drużyna Goncalo Feio nie zachwyca obecnie formą, to w tym roku rewanż na Norwegach jest możliwy. Bo Molde nie jest już tak silne, czego dowiodła m.in. Jagiellonia Białystok, która jesienią gładko ograła Norwegów 3:0. – W Molde już gorzej być nie może, drużyna wciąż szuka formy i nowej tożsamości – powiedział nam Paweł Tanona, ekspert ligi norweskiej, autor bloga “Futbol po skandynawsku”.
– Jesteśmy po rozmowie z piłkarzami odnośnie doświadczenia, jakie zbierali tu rok temu. Jesteśmy bogatsi o te doświadczenia. Nie chcemy popełnić podobnych błędów – powiedział Goncalo Feio przed pierwszym, czwartkowym meczem 1/8 finału Ligi Konferencji z Molde FK. Wyjazdowe dla Legii spotkanie rozpocznie się o 18.45.
Trener wicemistrzów Polski odniósł się do meczów, jakie legioniści rozegrali z Norwegami niewiele ponad rok temu. W lutym 2024 r. Legia grała z Molde w 1/16 finału Ligi Konferencji i było to dla niej jak bolesne zderzenie ze ścianą. O ile w pierwszym spotkaniu w Norwegii warszawiacy przegrali 2:3, o tyle w rewanżu przy Łazienkowskiej rywale zlali ich bezlitośnie 3:0.
Biorąc pod uwagę nierówną, przeciętną formę Legii z tego roku, można by pomyśleć, że Molde jest zdecydowanym faworytem tegorocznego dwumeczu. Ale Norwegowie nie są już zespołem tak silnym jak 13 miesięcy temu i ledwo zakwalifikowali się do tej fazy rozgrywek. Oni, tak samo jak Legia, nie uniknęli kłopotów i poważnych zmian.
Wyniki poniżej oczekiwań
O ile poprzedni sezon (w Norwegii rozgrywany systemem wiosna – jesień) zaczął się dla Molde od efektownego rozbicia Legii i trzech zwycięstw z rzędu w lidze, o tyle zakończył się on wielkim rozczarowaniem. Drużyna prowadzona przez Erlinga Moe’a drugi raz z rzędu zajęła piąte miejsce w tabeli, co dla mistrzów Norwegii z 2022 r. było nie do przyjęcia. Do tego należy dodać porażkę w finale Pucharu Norwegii z Fredrikstad.
Molde słabo zaprezentowało się też w Lidze Konferencji. Z sześciu meczów w fazie ligowej Norwegowie wygrali tylko dwa z Larne FC (3:0) i Mladą Boleslav (4:3). To drugie zwycięstwo miało miejsce w ostatniej kolejce rozgrywek i dało Molde awans do fazy play-off. Awans w ostatnich sekundach, bo Halldor Stenevik decydującą bramkę zdobył w doliczonym czasie gry. W listopadzie problemy Molde wykorzystała Jagiellonia Białystok, która spokojnie pokonała Norwegów aż 3:0.