Lewandowski i Szczęsny świętowali, kiedy nadszedł cios. Flick nie chciał tego słyszeć
Niebywałej rzeczy dokonała w niedzielę FC Barcelona. “Duma Katalonii” przegrywała z Atletico Madryt już 0:2, ale zdołała nie tylko odrobić straty, ale jeszcze wyrwać rywalowi zwycięstwo. Podopieczni Hansiego Flicka strzelili w drugiej połowie cztery gole i wrócili na fotel lidera La Liga. Kiedy Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny świętowali jeszcze wiktorię, nadszedł nieoczekiwany cios. Tego…
Niebywałej rzeczy dokonała w niedzielę FC Barcelona. “Duma Katalonii” przegrywała z Atletico Madryt już 0:2, ale zdołała nie tylko odrobić straty, ale jeszcze wyrwać rywalowi zwycięstwo. Podopieczni Hansiego Flicka strzelili w drugiej połowie cztery gole i wrócili na fotel lidera La Liga. Kiedy Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny świętowali jeszcze wiktorię, nadszedł nieoczekiwany cios. Tego Hansi Flick zdecydowanie nie chciał słyszeć.
Wyjątkowo nieprzewidywalny scenariusz miało niedzielne spotkanie Atletico Madryt z Barceloną. Podopieczni Diego Simeone zgodnie z przewidywaniami pozwolili “Azulgranie” rozgrywać piłkę, wyczekując swoich szans na skontrowanie jej. Pierwsza nadarzyła się przed przerwą. Atletico wyszło z szybkim atakiem, po którym piłkę do siatki skierował Julian Alvarez. Szalony mecz w Madrycie. FC Barcelona z piekła do nieba, remontada stała się faktemPo golu Sorlotha na 2:0 w 70. minucie wydawało się, że FC Barcelona jest już na deskach, a “Los Colchoneros” sięgną po drugie już w tym sezonie ligowe zwycięstwo. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Robert Lewandowski. Kapitalnie wykorzystał dogranie od Inigo Martineza, zanotował trafienie kontaktowe już dwie minuty po golu Norwega i wlał nadzieję w serca kibiców Barcy na nowo. Później już działy się cuda.
W przeciągu 26 minut, licząc czas doliczony, “Blaugrana” strzeliła jeszcze trzy gole i rozbiła Atletico na Metropolitano Stadium 4:2. Bohaterem został zdobywca dwóch goli, który na murawie zameldował się w 67. minucie – Ferran Torres. Niestety tuż po meczu na Barcelonę spadł nieoczekiwany cios. Kiedy jeszcze Robert Lewandowski i spółka świętowali zwycięstwo, Hansi Flick otrzymał wiadomość, której zdecydowanie usłyszeć nie chciał. Fatalne pudło, a później magiczny gol. Flick komentuje występ LewandowskiegoPlaga urazów w kadrze Barcelony? Hansi Flick może mieć problemRywalizację z Atletico z dolegliwościami zakończyli Inigo Martinez i Marc Casado. Pomocnik otrzymał silne uderzenie w kolano, co było m.in. powodem zmienienia go już w 67. minucie. Obaj zawodnicy przejdą szczegółowe badania, jednak ich wyjazd na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii stanął pod znakiem zapytania.
Martinez jest zawodnikiem doświadczonym, który w przeszłości regularnie zmagał się z problemami zdrowotnymi. Jeśli wypadłby z kadry na dłużej, byłby to potężny cios dla Hansiego Flicka. 33-latek to lider formacji defensywnej, a szkoleniowiec niemal nie wyobraża sobie wyjściowej jedenastki bez byłego gracza Realu Sociedad i Athletiku.
Przed rozpoczęciem rywalizacji trener ujawnił, że z kadry w ostatniej chwili wypadł Frenkie de Jong. Holender odczuwał dyskomfort na tyle silny, że uniemożliwił mu występ. Flick ujawnił, że planował wystawić go w wyjściowej jedenastce. Uraz 27-latka to kolejna zła wiadomość dla szkoleniowca. Nie jest pewne, czy De Jong w tej sytuacji wyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Holandii.