Lewandowski “rekordzistą Guinnessa”. W Hiszpanii trąbią od samego rana
Robert Lewandowski znów błyszczy. Hiszpańskie media zachwycone formą polskiego napastnika Robert Lewandowski po raz kolejny udowadnia, że wiek to tylko liczba. Choć już niebawem będzie świętował swoje 37. urodziny, wciąż imponuje formą, skutecznością i ambicją, której mógłby mu pozazdrościć niejeden młodszy zawodnik. W środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund, polski napastnik był jedną z…
Robert Lewandowski znów błyszczy. Hiszpańskie media zachwycone formą polskiego napastnika
Robert Lewandowski po raz kolejny udowadnia, że wiek to tylko liczba. Choć już niebawem będzie świętował swoje 37. urodziny, wciąż imponuje formą, skutecznością i ambicją, której mógłby mu pozazdrościć niejeden młodszy zawodnik. W środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund, polski napastnik był jedną z kluczowych postaci na boisku. Dwukrotnie pokonał Gregora Kobela, co znacząco przyczyniło się do zwycięstwa FC Barcelony i potwierdziło, że Lewandowski nie zamierza się zatrzymywać – wręcz przeciwnie, nadal pisze piękne rozdziały swojej kariery.
Po zakończeniu spotkania Lewandowski nie krył zadowolenia, ale też podkreślał, że sukces nie przyszedł łatwo. – Nie wiem, czy wszystko nam łatwo przyszło. Ciężko na to pracowaliśmy i graliśmy bardzo dobrze. Szukaliśmy swoich okazji. Oczywiście w drugiej połowie, kiedy podkręciliśmy tempo i strzeliliśmy te trzy bramki, złapaliśmy wiatr w żagle i ciężko nas było zatrzymać – skomentował występ swojej drużyny.
Polski napastnik nie tylko zdobył dwie bramki, ale również pokazał, że nadal jest głodny sukcesów, zarówno drużynowych, jak i indywidualnych. Dziennik „Sport” nie kryje podziwu i przekonuje, że Lewandowski może wkrótce przejść do historii, ustanawiając nowe rekordy, być może nawet trafiając do Księgi Rekordów Guinnessa.
– Jest zdeterminowany, by zapisać się w historii. Albo raczej, aby nadal pisać jej wspaniałe strony – czytamy w artykule zatytułowanym „Liczby rekordów Guinnessa Lewandowskiego”. Dziennikarze zwracają uwagę, że trudno uwierzyć, iż Lewandowski ma już 36 lat. Jego pasja do futbolu, nienaganna etyka pracy oraz instynkt strzelecki czynią z niego postać wyjątkową. – Jego zapał i umiejętność strzelania bramek są o wiele większe, niż wskazuje na to wiek w dowodzie osobistym. Jest przykładem dla wszystkich napastników, niezależnie od tego, czy są młodzi, czy doświadczeni – podkreślają Hiszpanie.
W bieżącym sezonie Lewandowski zdobył już 40 goli. Choć pobicie jego życiowego rekordu – 55 trafień w barwach Bayernu Monachium w sezonie 2019/2020 – może być trudne, Polak nie zamierza spuszczać z tonu. Dziennik „Sport” zauważa, że jeśli FC Barcelona awansuje do finału Ligi Mistrzów, drużyna Hansiego Flicka będzie miała jeszcze 13 spotkań do rozegrania. To daje Lewandowskiemu realną szansę na dalsze imponujące liczby.
Co więcej, środowy dublet pozwolił mu dobić do granicy 99 bramek w barwach Barcelony. Na ten wynik złożyły się trafienia w pięciu różnych rozgrywkach: La Liga (67), Liga Mistrzów (19), Puchar Króla (7), Superpuchar Hiszpanii (5) oraz Liga Europy (1). To najlepszy sezon Lewandowskiego w barwach „Blaugrany” – piszą dziennikarze z Hiszpanii.
Szczególne uznanie należy się także jego dokonaniom w Lidze Mistrzów. Polak zdobył dotąd 105 bramek w tych prestiżowych rozgrywkach, co plasuje go na trzecim miejscu w klasyfikacji wszech czasów – tuż za Leo Messim (129) i Cristiano Ronaldo (140). Lewandowski trafiał w Champions League dla trzech różnych klubów: Bayernu Monachium (69 bramek), Borussii Dortmund (17) oraz FC Barcelony (19).
W obecnej edycji Ligi Mistrzów Lewandowski zdobył już 11 bramek i traci tylko jedno trafienie do lidera klasyfikacji strzelców – swojego klubowego kolegi Raphinhi. Warto dodać, że rekord FC Barcelony w liczbie bramek w jednej edycji Champions League należy do Leo Messiego, który w sezonie 2011/2012 zdobył 14 goli. Czy Lewandowski zdoła go dogonić? To możliwe, zwłaszcza jeśli „Duma Katalonii” zajdzie dalej w rozgrywkach.
Na koniec należy wspomnieć o jeszcze jednej statystyce, która może świadczyć o doskonałej formie Polaka. Po 30. kolejkach La Liga Robert Lewandowski ma na koncie 25 bramek i przewodzi klasyfikacji strzelców. Drugi w zestawieniu Kylian Mbappé ma trzy trafienia mniej – 22 gole. Do końca sezonu ligowego pozostało jeszcze osiem spotkań, co oznacza, że Lewandowski ma realne szanse na odzyskanie prestiżowego Trofeo Pichichi, przyznawanego najlepszemu strzelcowi ligi hiszpańskiej.
Najbliższy mecz FC Barcelona rozegra już w sobotę 12 kwietnia, mierząc się na wyjeździe z Leganes. Dla Lewandowskiego będzie to kolejna okazja, by powiększyć dorobek strzelecki i zbliżyć się do magicznej granicy 100 bramek w barwach Barcelony.