Lewandowski ruszył do Balde. Pokazali, co stało się po meczu Barcelony
“Jest to najwyraźniejszy dowód na to, że Lewandowski dąży do zdobycia drugiego Pichichi” – tak hiszpańskie media skomentowały wymianę zdań Roberta Lewandowskiego ze swoim klubowym kolegą po meczu FC Barcelona – Girona. Robert Lewandowski w niedzielę w wygranym przez 4:1 przez FC Barcelonę meczu 29. kolejki La Ligi z Gironą zdobył gole numer 24 oraz…
“Jest to najwyraźniejszy dowód na to, że Lewandowski dąży do zdobycia drugiego Pichichi” – tak hiszpańskie media skomentowały wymianę zdań Roberta Lewandowskiego ze swoim klubowym kolegą po meczu FC Barcelona – Girona.
Robert Lewandowski w niedzielę w wygranym przez 4:1 przez FC Barcelonę meczu 29. kolejki La Ligi z Gironą zdobył gole numer 24 oraz 25 w tych rozgrywkach w tym sezonie. Reprezentant Polski w świetny sposób odpowiedział wiceliderowi – Kylianowi Mbappe (Real Madryt), który w sobotę też dwa razy trafił do siatki. Lewandowski obecnie jest liderem strzelców La Ligi i ma trzy gole więcej od Francuza.
Robert Lewandowski ruszył do Alejandro Balde. Pokazali, co stało się po meczu Barcelony
Mimo że Robert Lewandowski strzelił dwie bramki z Gironą, to i tak był nienasycony. Zgodnie podkreślają to hiszpańskie media.
“Lewandowski jest nienasyconym facetem. Za kilka miesięcy skończy 37 lat, wygrał absolutnie wszystko. Strzelił wszystkie gole, jakie mógł sobie wyobrazić, a nawet więcej. Ale okazuje się, że ma za mało, potrzebuje więcej. Bardzo dba o swoją kondycję fizyczną, dzięki czemu może pochwalić się tak znakomitymi statystykami. Pełniąc rolę „zabójcy”, lidera, Polak cieszy się nową szansą na życie pod wodzą Flicka” – pisze hiszpański dziennik Sport.
Hiszpanie przytaczają też sytuację, do jakiej doszło po końcowym gwizdku w meczu Barcelona – Girona. Z udziałem Roberta Lewandowskiego oraz Alejandro Balde. Młody obrońca Barcelony pojawił się na boisku w 81. minucie i w dwóch akcjach ofensywnych zachować się lepiej – np. podać do Lewandowskiego, zamiast sam je kończyć.
Telewizja DAZN wyłapała, jak Lewandowski zawołał Balde. “Hej Balde, Pichichi” – miał powiedzieć Polak. Obrońca odpowiedział mu: “Nigdy nie dostaje się w pole karne”. Lewandowski jednak nie ustępował w dyskusji i przyznał: “Chodzi tam o dwa podania więcej. Byłem sam, tak samo jak Ferran Torres”. Chwilę przed rozmową z Balde, Lewandowski mówił w rozmowie właśnie z Ferranem Torresem: “Wiesz, choć jedno podanie, dzióbnięcie więcej”.
“Jest to najwyraźniejszy dowód na to, że Lewandowski dąży do zdobycia drugiego Pichichi. Tak zakończyła się krótka wymiana zdań między obrońcą a napastnikiem, który rozgrywa tak udany sezon, że nie tylko ma nadzieję na drugą nagrodę Pichichiego, ale także jest w gronie nominowanych do trzeciego Złotego Buta jako najlepszy strzelec w europejskich ligach” – komentuje Mundo Deportivo.
Drużyna Hansiego Flicka z 66 punktami w 29 meczach jest liderem La Ligi. Ma trzy punkty więcej od wicelidera i obrońcy trofeum – Realu Madryt.
FC Barcelona w 30. kolejce La Ligi, w sobotę 5 kwietnia (godz. 21) podejmie Real Betis. Natomiast już w środę, 2 kwietnia (godz. 21.30) zmierzy się w rewanżowym starciu półfinałowym Pucharu Króla – na wyjeździe z Atletico Madryt.