Lewandowski zaskoczony na konferencji. Odparł bez namysłu: „To bardzo kuszące”

Robert Lewandowski coraz bliżej granicy 100 goli w reprezentacji Polski

Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski i napastnik FC Barcelony, zdobył już 84 bramki w narodowych barwach, a tym samym nieustannie zbliża się do magicznej granicy 100 trafień. Choć sam piłkarz podkreśla, że zdobycie tylu goli nie będzie łatwym zadaniem, przyznaje jednocześnie, że taka liczba działa na wyobraźnię.

— Powiem szczerze, że kiedy usłyszałem o tej „setce”, to zrobiło się to bardzo kuszące… Na pewno nie powiem, że nie, choć zdaję sobie sprawę, że do tego osiągnięcia brakuje mi jeszcze 16 goli. To zarówno mało, jak i dużo — mówi Lewandowski. — Na dziś jednak nie myślę o tym celu. Dla mnie najważniejsze jest dobro reprezentacji i to, abyśmy zaczęli lepiej funkcjonować jako drużyna. Jeśli nasza gra się poprawi, to mnie również łatwiej będzie zdobywać bramki — dodaje napastnik.

Od debiutu do rekordu – jak Lewandowski zdobywał kolejne bramki

Robert Lewandowski zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski we wrześniu 2008 roku i już w pierwszym meczu wpisał się na listę strzelców. W tamtym spotkaniu przeciwko San Marino zdobył jedną z dwóch bramek, przyczyniając się do zwycięstwa 2:0. Od tamtej pory gol po golu budował swoją legendę, trafiając zarówno w meczach towarzyskich, eliminacjach mistrzostw Europy i świata, jak i na samych turniejach. Przez lata wyprzedził wielu znakomitych snajperów w historii polskiej piłki, aż w końcu pobił rekord Włodzimierza Lubańskiego, który dla kadry strzelił 48 goli.

Lewandowski nie zatrzymał się na tym wyniku i konsekwentnie powiększał swój dorobek. W końcu udało mu się również przełamać klątwę mistrzostw świata – przez lata nie mógł zdobyć gola na tej imprezie, ale na mundialu w Katarze w 2022 roku wreszcie trafił do siatki, pokonując bramkarza Arabii Saudyjskiej.

Szansa na kolejne gole już w najbliższych dniach

Obecnie Lewandowski ma 84 bramki w reprezentacji, a szansę na poprawienie tego wyniku otrzyma już w najbliższych dniach. Polacy rozpoczynają bowiem eliminacje do mistrzostw świata, a w najbliższych spotkaniach zmierzą się z Litwą oraz Maltą. Obie drużyny należą do niżej notowanych rywali, co daje kapitanowi reprezentacji dobrą okazję do kolejnych trafień.

Napastnik FC Barcelony pojawił się na zgrupowaniu kadry w Warszawie tuż po emocjonującym meczu ligowym z Atletico Madryt. W niedzielny wieczór jego zespół przegrywał już 0:2, ale po golu Polaka odrobił straty i ostatecznie zwyciężył 4:2, dzięki czemu wciąż pozostaje liderem La Liga.

Teraz jednak Lewandowski całą swoją uwagę skupia na reprezentacji, a kibice z niecierpliwością czekają na kolejne gole swojego kapitana. Czy uda mu się dobić do upragnionej „setki”? Na to pytanie odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące.