Lider kadry odsunięty! Sensacyjna decyzja Thurnbichlera
Bywał tej zimy czwarty i piąty w Pucharze Świata, mistrzostwa świata zaczął od dziesiątego miejsca na skoczni normalnej, a teraz Paweł Wąsek nie wystąpi w środowych zawodach na skoczni dużej! Trener Thomas Thurnbichler postanowił, że konkursie drużyn mieszanych razem z Anną Twardosz i Polą Bełtowską zaprezentują się Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. To duża niespodzianka….
Bywał tej zimy czwarty i piąty w Pucharze Świata, mistrzostwa świata zaczął od dziesiątego miejsca na skoczni normalnej, a teraz Paweł Wąsek nie wystąpi w środowych zawodach na skoczni dużej! Trener Thomas Thurnbichler postanowił, że konkursie drużyn mieszanych razem z Anną Twardosz i Polą Bełtowską zaprezentują się Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki.
To duża niespodzianka. Negatywna. Paweł Wąsek słabo spisał się we wtorkowych treningach na skoczni dużej (HS 138) na MŚ w narciarstwie klasycznym w Trondheim. W trzech seriach był kolejno dopiero: 27., 42. i 22. Efekt? Lidera polskiej kadry zabraknie w składzie na środowe zawody.
Zobacz wideo Cyrk na MŚ w Trondheim! Monstrualne kombinezony Niemców. Geiger reaguje
Konkurs drużyn mieszanych odbędzie się na obiekcie Granasen w środę od godziny 16.00. Po wtorkowych treningach trener damskiej reprezentacji Polski Marcin Bachleda wybrał do składu Annę Twardosz i Polę Bełtowską. Natomiast Thomas Thurnbichler postanowił postawić na Aleksandra Zniszczoła i Dawida Kubackiego.
Austriacki trener Polaków w sumie nie miał wyjścia, jeśli chciał się kierować tylko wynikowymi kryteriami. Wtorkowe treningi pokazały, że niespodziewanie Zniszczoł i Kubacki byli dużo lepsi od Wąska. Zniszczoł zajmował kolejno miejsca: 26., czwarte i 16. A Kubacki był 19., 13. i 24.
Wąsek gorszy od Kubackiego o 20 pkt. A od Zniszczoła o prawie 40!
Jeszcze lepiej różnice między Zniszczołem i Kubackim a Wąskiem pokazuje zsumowanie ich not ze wszystkich treningowych skoków. Wszystko szybko policzył Adam Bucholz z serwisu Skijumping.pl (w nawiasach podał odległości uzyskane przez naszych zawodników).
Wśród kibiców nie brakuje głosów, że Thurnbichler zrobiłby lepiej, gdyby do konkursu mieszanego zgłosił Wąska zamiast Kubackiego. Niektórzy uważają, że nasz najlepszy w tym sezonie skoczek skorzystałby, gdyby w środę miał możliwość dodatkowego skakania na dużym obiekcie w Trondheim, gdzie już w czwartek odbędzie się konkurs drużynowy.
Z drugiej strony mogłoby dojść do bardzo niezdrowej sytuacji, gdyby Wąsek gorszy w trzech skokach o łącznie ponad 20 punktów i tak w hierarchii Thurnbichlera wyprzedził Kubackiego. I gdyby starszy z naszych skoczków nie został nagrodzony za solidne, równe skakanie na wtorkowych treningach.
Szczyt formy już chyba za Wąskiem
W każdym razie martwi to, że Wąsek przyjechał na MŚ jako zdecydowany numer jeden polskiej kadry, a na miejscu nie do końca potwierdza ten status. Owszem, w pierwszym konkursie był z naszej kadry najlepszy. Ale wyraźnie widać, że nie przerasta dziś kolegów o tyle, o ile przerastał w swoim najlepszym czasie. To było zwłaszcza w styczniu, gdy potrafił skończyć Turniej Czterech Skoczni na ósmym miejscu i gdy kończył konkursy w Innsbrucku i Zakopanem na piątych miejscach, a w Oberstdorfie (loty) nawet tuż za podium. Niestety, wygląda na to, że do walki o podium na MŚ w Trondheim Wąsek nie będzie w stanie się włączyć. Szczyt formy już chyba za nim. Wymowne, że mamy marzec i dopiero pierwszy raz tej zimy zobaczymy taki konkurs, w którym Wąsek nie wystąpi. Od listopada jego pozycja zawsze była niepodważalna – startował i we wszystkich zawodach indywidualnych, i w drużynówkach.
Trener Thurnbichler zdecydował już również, że Zniszczoł, Kubacki i Wąsek wystąpią w czwartkowym konkursie drużynowym (godz. 16.20). Natomiast jeszcze nie wiadomo czy nasz skład uzupełni Piotr Żyła, czy Jakub Wolny.
Transmisje z MŚ w Trondheim w Eurosporcie, TVN-ie i na platformie MAX.