Linette czeka na mecz, nagle fatalne wieści. Oto co stało się w Miami
Magda Linette czekała na mecz ćwierćfinałowy z Jasmine Paolini w prestiżowym turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Planowano, że zawodniczki rozpoczną grę ok. godz. 19. Niestety, nagle z Miami nadeszły złe wieści. Świetnie spisująca się w turnieju w Miami Magda Linette (34. WTA) miała we wtorek o godz. 19 rozpocząć pojedynek ćwierćfinałowy z…
Magda Linette czekała na mecz ćwierćfinałowy z Jasmine Paolini w prestiżowym turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Planowano, że zawodniczki rozpoczną grę ok. godz. 19. Niestety, nagle z Miami nadeszły złe wieści.
Świetnie spisująca się w turnieju w Miami Magda Linette (34. WTA) miała we wtorek o godz. 19 rozpocząć pojedynek ćwierćfinałowy z Włoszką Jasmine Paolini (7. WTA). Planowano, że zawodniczki wyjdą na kort centralny po zakończeniu poprzedniego spotkania 1/8 finału mężczyzn: Gael Monfils (Francja, 46. ATP) – Sebastian Korda (USA, 25. ATP).
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. “Świątek będzie musiała się tłumaczyć”
Linette czeka na mecz, nagle fatalne wieści. Oto co stało się w Miami
Mecz Monfils – Korda był jednak bardzo wyrównany. Pierwszego seta wygrał Czech 6:4, a drugiego Francuz 6:2. W efekcie doszło do trzeciej, decydującej partii. Tuż po godz. 19 przy stanie 4:3 dla Amerykanina i jego podaniu w trzecim secie, mecz (trwał dotychczas godzinę i 52 minuty) został przerwany. To efekt padającego deszczu. Obaj zawodnicy z parasolami nad głowami zeszli do szatni. Przerwany został też drugi mecz w Miami: Casper Ruud (Norwegia, 6. ATP) – Francisco Cerundolo (Argentyna, 24. ATP) przy stanie 6:4, 5:1 dla Argentyńczyka.
To oznacza, że mecz Magdy Linette znacznie się opóźni. Na razie nie wiadomo, o której zostanie wznowiona rywalizacja w Miami. Jedno było pewne – gra nie miała się rozpocząć nie wcześniej niż o godz. 20.30 czasu polskiego. Taki był pierwszy komunikat. Potem organizatorzy poinformowali, że zawodnicy nie wyjdą na kort do godz. 21 czasu polskiego.
To jednak nie był koniec telenoweli z pogodą w Miami. O godz. 20.30 okazało się, że podczas suszenia kortu centralnego znów zaczęło padać. W efekcie możliwe zapadły kolejne przesunięcia i poinformowano, że gra nie zostanie wznowiona do godz. 21.30.
Tuż przed godz. 21 Bartosz Ignacik, dziennikarz Canal+Sport poinformował, że nie ma żadnych szans, by rywalizacja wznowiła się o godz. 21.30. Według niego zawodnicy wrócą na kort o godz. 23 lub o północy czasu polskiego.
– To jest wierutne kłamstwo i przeciąganie w czasie. Zero szans na tę godzinę. Realnie – 23.00/24.00 – napisał w komentarzu na portalu X.
Po godzinie 21 czasu polskiego poinformowano, że mecze nie mogą się rozpocząć do godz. 22. Potem nastąpiło kolejne przesunięcie powrotu – na godz. 22.30.
Na północ czasu polskiego zaplanowany jest drugi ćwierćfinał w Miami: Aryna Sabalenka (Białoruś, 1. WTA) – Qinwen Zheng (Chiny, 9. WTA).
Zobacz: Tak Filipińczycy nazwali Świątek przed meczem. “Zapisane w gwiazdach”
W środę mają odbyć się dwa ostatnie ćwierćfinały: Iga Świątek (2. WTA) – Alexandra Eala (Filipiny, 140. WTA) oraz Emma Raducanu (Wielka Brytania, 60. WTA) – Jessica Pegula (USA, 4. WTA).