Magda Linette: Agnieszka Radwańska przestrzega mnie przed błędami, które popełniła
W grudniu 2024 r. do sztabu trenerskiego Magdy Linette dołączyła Agnieszka Radwańska. — Wniosła do mojego teamu spokój i ogromne doświadczenie. Pokazuje mi, że czasem warto wybrać inną drogę — mówiła nam Magda Linette w Radomiu. Pod nieobecność Igi Świątek i Magdaleny Fręch to Linette miała być liderką reprezentacji Polski. W czwartek przyczyniła się do…
W grudniu 2024 r. do sztabu trenerskiego Magdy Linette dołączyła Agnieszka Radwańska. — Wniosła do mojego teamu spokój i ogromne doświadczenie. Pokazuje mi, że czasem warto wybrać inną drogę — mówiła nam Magda Linette w Radomiu.
Pod nieobecność Igi Świątek i Magdaleny Fręch to Linette miała być liderką reprezentacji Polski. W czwartek przyczyniła się do wygranej 3:0 ze Szwajcarkami, ale dzień później z powodów zdrowotnych wycofała się ze spotkania z Ukrainą. Wcześniej opowiedziała nam o swym udanym starcie w Miami.
Czytaj także: Błysk Mai Chwalińskiej i niepewna przyszłość Dawida Celta. Wnioski po meczach w Radomiu
DOMINIK LUTOSTAŃSKI: Floryda to miejsce bliskie pani sercu – czy gra tam motywuje bardziej i stąd wzięły się dobre wyniki i ćwierćfinał podczas ostatniego Miami Open?
MAGDA LINETTE: Na pewno jestem przyzwyczajona do tamtejszych warunków, bo mieszkam 45 minut od kortów, a właściwie od stadionów Hard Rock, więc to środowisko jest mi dobrze znane. Czuję się tam trochę jak u siebie. Zarówno przygotowania przed sezonem, jak i powroty między turniejami w Stanach odbywają się właśnie tam – czy to w Boca Raton, czy w Delray Beach. Dlatego traktuję ten turniej jako taki trochę domowy.
Przepraszam, że o to zapytam, ale ostatnio sama wspomina pani o tym w mediach społecznościowych – chodzi o wiek. Czy mówi o nim pani dlatego, że go odczuwa, czy raczej dlatego, że chce pani podkreślić, jak dobrze się w tym wieku czuje?