Magdalena Fręch obroniła meczbola w starciu z mistrzynią świata. Triumf niżej notowanej
Poza niezłym Australian Open, gdzie Magdalena Fręch dotarła do trzeciej rundy i stoczyła zaciętą batalię z Mirrą Andriejewą, Polka nie notowała do tej pory dobrych wyników w sezonie 2025. Podczas rywalizacji na Bliskim Wschodzie wygrała zaledwie jeden mecz w trzech turniejach, nie powiodło jej się także w Merdzie, gdzie już na “dzień dobry” uległa Elinie…
Poza niezłym Australian Open, gdzie Magdalena Fręch dotarła do trzeciej rundy i stoczyła zaciętą batalię z Mirrą Andriejewą, Polka nie notowała do tej pory dobrych wyników w sezonie 2025. Podczas rywalizacji na Bliskim Wschodzie wygrała zaledwie jeden mecz w trzech turniejach, nie powiodło jej się także w Merdzie, gdzie już na “dzień dobry” uległa Elinie Awanesian. Pojawiały się zatem realne obawy, co z formą 27-latki.
Szansa na poprawkę pojawiła się podczas zmagań WTA 1000 w Indian Wells. I to całkiem realną, bowiem z racji rozstawienia z “30” nasza tenisistka miała wolny los w pierwszej rundzie, a w drugiej fazie czekała na nią zwyciężczyni spotkania Anhelina Kalinina – Lucia Bronzetti. Można było zatem trafić zdecydowanie gorzej. Ostatecznie trafiło na waleczną Włoszkę, która w listopadzie okazała się mocnym punktem reprezentacji Italii podczas BJK Cup Finals w Maladze. To jej zwycięstwo z Magdą Linette mocno przybliżyło włoską kadrę do finału. 26-latka generowała bardzo ważne punkty, które przyczyniły się do zdobycia tytułu drużynowych mistrzyń świata.
Zawodniczka urodzona w Łodzi miała do wyrównania rachunki z Lucią. W ubiegłym sezonie obie spotkały się dwukrotnie i za każdym razem triumfowała tenisistka, która obecnie plasuje się o 32 lokaty niżej od Magdaleny. Jeden z tych meczów został rozegrany właśnie w Indian Wells. Wtedy Włoszka triumfowała 6:2, 6:4. Fręch miała zatem motywację do wzięcia rewanżu i sięgnięcie po premierowe zwycięstwo w bezpośrednich konfrontacja z Bronzetti.
Magdalena Fręch odpada z turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Porażka w drugiej rundzie
Od początku spotkania toczyła się walka o to, która tenisistka przejmie inicjatywę na korcie. Pierwszy gem zakończył się przełamaniem na korzyść Fręch. W kolejnych minutach nasza tenisistka dała się jednak zepchnąć do defensywy i to zaowocowało korzystną serią po stronie Bronzetti. Włoszka wygrała w sumie trzy gemy z rzędu, broniąc przy okazji break pointa w trakcie trzeciego rozdania. W kolejnych minutach Magdalena prezentowała się lepiej i doprowadziła do wyrównania na 3:3.
Sporo emocji przyniósł ósmy gem, kiedy to Polka przegrywała już 0-40 przy swoim serwisie. Będąca na 30. miejscu w rankingu zawodniczka doprowadziła do stanu równowagi i zawiązała się walka. Chociaż tenisistka urodzona w Łodzi miała piłkę na 4:4, to nie zdołała jej wykorzystać. Ostatecznie doszło do przełamania i przy stanie 5:3 Lucia serwowała po zwycięstwo w premierowej odsłonie. Fręch miała realną szansę, by jeszcze powrócić do gry, szybko zbudowała sobie trzy break pointy z rzędu. Pozwoliła się jednak dogonić. Gdy już doszło do stanu równowagi, Bronzetti mocno pomogła sobie serwisiem. Reprezentantka Italii wykorzystała drugiego setbola i po 54 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa w partii rezultatem 6:3.
Na starcie drugiej części pojedynku obie tenisistki pewnie utrzymywały swoje podania. Na pierwszego break pointa trzeba było zaczekać do czwartego gema. Wówczas Fręch miała piłkę na 3:1, ale nie zdołała jej wykorzystać. To się zemściło w kolejnych minutach. W trakcie następnego rozdania to Włoszka przełamała Polkę i objęła pierwsze prowadzenie w tym secie. Bronzetti nie nacieszyła się tym faktem zbyt długo. Po chwili dała Magdalenie odrobić stratę, popełniając podwójny błąd serwisowy przy ostatnim z dwóch break pointów.
W kolejnych minutach mieliśmy kopię sytuacji z początkowej fazy partii. Była szansa na 5:3 dla Fręch, ale jeszcze raz naszej tenisistce zabrakło precyzji. Potem zawodniczka urodzona w Łodzi przegrała podanie do zera i przy stanie 5:4 Bronzetti serwowała po awans do trzeciej rundy. To nie był koniec emocji. Mimo piłki meczowej, Włoszka nie domknęła rywalizacji. Magdalena wyrównała na 5:5 i przedłużyła jeszcze emocje. W jedenastym gemie to Polka jako pierwsza miała okazję na zdobycie szóstego “oczka”. Ostatnie trzy akcje trafiły jednak na konto tenisistki z Półwyspu Apenińskiego, która dzięki temu znów mogła podawać po wygraną. Tym razem zrobiła to skutecznie. Bronzetti triumfowała w całym pojedynku 6:3, 7:5. Reprezentantka Italii zagra teraz z Aryną Sabalenką lub McCartney Kessler.
Alexander Zverev – Tallon Griekspoor. Skrót meczu.
Magdalena Fręch/Rex Features/EAST NEWS/East News
Lucia Bronzetti/FLAVIU BUBOI / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Aryna Sabalenka/Artur Widak / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP