Mamy to! Fręch ograła w Rzymie byłą liderkę rankingu WTA!
Magdalena Fręch pokonała byłą liderkę rankingu! Wielki triumf Polki w Rzymie po emocjonującym boju z Azarenką Magdalena Fręch rozegrała jeden z najlepszych meczów w swojej karierze. W drugiej rundzie prestiżowego turnieju WTA 1000 w Rzymie pokonała dwukrotną mistrzynię Australian Open i byłą liderkę światowego rankingu – Wiktorię Azarenkę – 7:5, 6:4. Pojedynek trwał 2 godziny…
Magdalena Fręch pokonała byłą liderkę rankingu! Wielki triumf Polki w Rzymie po emocjonującym boju z Azarenką
Magdalena Fręch rozegrała jeden z najlepszych meczów w swojej karierze. W drugiej rundzie prestiżowego turnieju WTA 1000 w Rzymie pokonała dwukrotną mistrzynię Australian Open i byłą liderkę światowego rankingu – Wiktorię Azarenkę – 7:5, 6:4. Pojedynek trwał 2 godziny i 7 minut, a pierwszy set aż 64 minuty – o 10 minut dłużej niż cały czwartkowy mecz Igi Świątek.
Fenomenalny pierwszy set i walka o każdą piłkę
Końcówka pierwszego seta dostarczyła ogromnych emocji. Fręch, zajmująca 25. miejsce w rankingu WTA, prowadziła 6:5, gdy Azarenka (54. WTA) serwowała i miała piłki na 6:6 (40:15). Polka zdobyła jednak trzy punkty z rzędu i wypracowała sobie piłkę setową. Białorusinka zdołała się obronić efektownym winnerem z forhendu, ale chwilę później popełniła niewymuszony błąd i Fręch ponownie miała okazję do zamknięcia seta. Polka zagrała odważnie – po słabszym serwisie rywalki odpowiedziała mocnym returnem z bekhendu, a Azarenka posłała piłkę w aut. Fręch zacisnęła pięść i uniosła rękę w geście triumfu. Pierwszy set padł jej łupem – 7:5.
Mecz na styku, zmienne tempo i walka do końca
Druga partia była mniej efektowna, obie zawodniczki nie utrzymały poziomu z pierwszej odsłony. Azarenka, mająca za sobą 15 startów w Rzymie i finał z 2013 roku, sprawiała wrażenie zmęczonej. Komentator Canal+Sport Bartosz Ignacik zauważył, że Białorusinka nie prezentuje już tej formy fizycznej, co w poprzednich latach. Początek seta należał jednak do niej – dwukrotnie przełamała Fręch, lecz Polka natychmiast odpowiadała tym samym.
Polska tenisistka nie tylko świetnie się broniła, ale też coraz częściej przejmowała inicjatywę, grając ofensywnie i skutecznie. Od stanu 1:2 wygrała cztery kolejne gemy, wychodząc na prowadzenie 5:2. Azarenka jednak nie odpuściła – obroniła piłkę meczową w dziewiątym gemie, przełamała Polkę i zmniejszyła stratę do 4:5. Wtedy Fręch zaczęła grać zbyt ostrożnie, pozwalając rywalce przejąć inicjatywę.
Decydujący moment i historyczne zwycięstwo Fręch
W dziesiątym gemie Azarenka prowadziła przy własnym serwisie 30:0, była bliska wyrównania na 5:5. Wówczas jednak popełniła błąd przy próbie zagrania skrótu, a Fręch zdobyła dwa kolejne punkty potężnymi bekhendami. Przy drugiej piłce meczowej to Białorusinka popełniła niewymuszony błąd, a Polka mogła cieszyć się z największego zwycięstwa w swojej karierze.
Dla 27-letniej łodzianki był to pierwszy wygrany mecz z Azarenką – rok temu w Dausze lepsza była Białorusinka, która triumfowała w trzech setach (6:3, 3:6, 6:3).
Kolejne wyzwania przed Polkami w Rzymie
W trzeciej rundzie Magdalena Fręch zmierzy się z rozstawioną z „ósemką” Chinką Qinwen Zheng (8. WTA), która pokonała 6:1, 6:4 Serbkę Olgę Danilović (33. WTA).
W turnieju wciąż pozostają trzy Polki – oprócz Fręch także Iga Świątek oraz Magda Linette, która w piątek odwróciła losy meczu i pokonała Marię Sakkari (81. WTA) 1:6, 6:4, 6:1.
II runda turnieju WTA 1000 w Rzymie: Magdalena Fręch – Wiktoria Azarenka 7:5, 6:4