Polki znów zwyciężają! Serbia wciąż bez wygranej, ale z uznaniem dla biało-czerwonych
Reprezentacja Polski kobiet kontynuuje świetną passę w tegorocznej edycji Ligi Narodów. W swoim ósmym meczu fazy grupowej podopieczne Stefano Lavariniego pokonały Serbię 3:1 (22:25, 25:22, 25:22, 25:23), notując już siódme zwycięstwo w turnieju. Choć Polki zaczęły od przegrania pierwszego seta, zdołały szybko odzyskać kontrolę i odwrócić losy rywalizacji. Dzięki wygranej awansowały na drugie miejsce w tabeli i pozostają w gronie głównych kandydatów do końcowego triumfu. Jak dotąd niepokonane w rozgrywkach pozostają tylko Włoszki.
Z kolei reprezentacja Serbii, mimo że to aktualne mistrzynie świata i wicemistrzynie Europy, nadal nie zdołała odnieść ani jednego zwycięstwa w tegorocznej Lidze Narodów. Ostatni raz Serbki wygrały niemal rok temu – 29 lipca 2024 r., pokonując Francję 3:0 podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Od tamtej pory drużyna prowadzona przez Zorana Terzicia przechodzi poważny kryzys, który odbija się nie tylko na wynikach, ale i atmosferze w zespole.
Po spotkaniu z Polską selekcjoner Serbek udzielił wywiadu tamtejszym mediom, w którym zaskoczył swoją szczerością i pozytywnymi słowami o reprezentacji Polski. – Nasz występ miał zarówno jasne, jak i niepokojące momenty. Przeciwko Polsce grało się nam swobodniej, bo nie ciążyła na nas presja. To zespół, który ma realne szanse na wygranie całej Ligi Narodów – powiedział Terzić. – Cieszy mnie, że kilka naszych zawodniczek zaprezentowało się lepiej niż w poprzednich meczach. To był nasz główny cel – dodał.
Trener odniósł się również do problemów swojej drużyny, które po raz kolejny ujawniły się w kluczowych momentach. – Popełniamy zbyt proste błędy, zwłaszcza w końcówkach setów. Najwięcej tracimy na serwisie i przyjęciu. Musimy nad tym popracować. Przed meczem mówiłem dziewczynom, że dziś liczy się walka i to, czy pokażemy charakter. Niezależnie od wyniku, jeśli walczymy razem, budujemy drużynę. I to było widać zarówno w meczu z Polską, jak i z Francją – zaznaczył szkoleniowiec.
Niestety, mimo tych pozytywnych sygnałów, Serbia pozostaje jedyną ekipą w tegorocznej edycji, która nie wygrała jeszcze żadnego spotkania. Po ośmiu meczach zespół ma na koncie jedynie pięć punktów i praktycznie stracił szanse na awans do finałowego turnieju. W ostatnim turnieju fazy zasadniczej Serbki zmierzą się z Czechami (9 lipca), Włoszkami (10 lipca), Belgią (11 lipca) i Turcją (13 lipca).
Po zakończeniu Ligi Narodów reprezentacja Serbii rozpocznie przygotowania do mistrzostw świata. W fazie grupowej zmierzy się kolejno z Ukrainą (23 sierpnia), Kamerunem (25 sierpnia) oraz Japonią (27 sierpnia).
Tymczasem Polki z optymizmem patrzą w przyszłość. Grają coraz dojrzalej, są skuteczne, zgrane i odporne psychicznie. Drużyna Lavariniego rośnie w siłę z każdym meczem, co jest znakomitym prognostykiem przed decydującą fazą Ligi Narodów i zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi.