Media: FC Barcelona podjęła decyzję ws. przyszłości Szczęsnego. Hiszpanie ogłaszają
Wojciech Szczęsny i jego niesamowita historia w FC Barcelona. Polak bliski przedłużenia umowy? Saga związana z Wojciechem Szczęsnym w FC Barcelona wciąż zaskakuje. Mało kto spodziewał się, że polski bramkarz trafi do “Blaugrany”, a jeszcze mniej osób przypuszczało, że może zostać w klubie na dłużej. Tymczasem według doniesień z Katalonii, władze klubu podjęły już działania…
Wojciech Szczęsny i jego niesamowita historia w FC Barcelona. Polak bliski przedłużenia umowy?
Saga związana z Wojciechem Szczęsnym w FC Barcelona wciąż zaskakuje. Mało kto spodziewał się, że polski bramkarz trafi do “Blaugrany”, a jeszcze mniej osób przypuszczało, że może zostać w klubie na dłużej. Tymczasem według doniesień z Katalonii, władze klubu podjęły już działania mające na celu przedłużenie kontraktu Szczęsnego, który początkowo miał być jedynie krótkoterminowym wzmocnieniem.
Zaskakujący transfer po ogłoszeniu emerytury
Historia Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie zaczęła się w sposób, którego nikt nie mógł przewidzieć. Na niespełna dwa miesiące przed dołączeniem do “Dumy Katalonii”, Polak publicznie ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej. W poruszającym wpisie w mediach społecznościowych napisał:
“Dałem futbolowi wszystko, co miałem przez ponad 18 lat mojego życia. Poświęcałem się codziennie, bez wymówek. Moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, ale mojego serca już tam nie ma. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie – mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci, Liamowi i Noelii. Dlatego zdecydowałem się odejść z profesjonalnej piłki nożnej.”
Wszystko wskazywało na to, że Szczęsny zakończy karierę jako zawodnik Juventusu. Jednak już kilka tygodni później sytuacja uległa dramatycznej zmianie, gdy bramkarz znalazł się na celowniku FC Barcelony. Klub z Camp Nou poszukiwał doświadczonego golkipera, który mógłby zabezpieczyć obsadę bramki w związku z długotrwałą kontuzją pierwszego wyboru, Marca-André ter Stegena. Szczęsny, mimo wcześniejszej deklaracji o zakończeniu kariery, zdecydował się na podpisanie umowy do końca sezonu 2024.
Trudne początki – rezerwowy, który niespodziewanie wskoczył między słupki
Od momentu dołączenia do Barcelony Szczęsny musiał zaakceptować rolę rezerwowego. Pierwszym wyborem trenera Hansiego Flicka był Inaki Pena – wychowanek klubu, który wcześniej przez lata pełnił funkcję zmiennika ter Stegena. Szczęsny przez kilka pierwszych tygodni oglądał mecze głównie z ławki rezerwowych i niewiele wskazywało na to, że jego rola w drużynie może się zmienić.
Sytuacja odmieniła się na początku nowego roku, kiedy to Polak otrzymał swoją pierwszą szansę w Pucharze Króla przeciwko UD Barbastro. Nie był to spektakularny występ, ale Szczęsny zagrał poprawnie i spełnił oczekiwania sztabu szkoleniowego. Jednak przełomowy moment nastąpił w trakcie Superpucharu Hiszpanii – Inaki Pena spóźnił się na przedmeczową odprawę, co sprawiło, że Flick zdecydował się postawić na Szczęsnego.
Debiut w prestiżowym turnieju zakończył się jednak dla Polaka pechowo – w jednym z pierwszych spotkań otrzymał czerwoną kartkę, co ponownie odsunęło go od gry. Po odbyciu kary i powrocie na ławkę rezerwowych wydawało się, że Flick ponownie postawi na Penę. Jednak niemiecki trener zaskoczył wszystkich, dając Szczęsnemu szansę na występ w Lidze Mistrzów przeciwko Benfice.
Flick postawił na Polaka. Szczęsny wygrywa rywalizację o pierwszy skład
Spotkanie z Benficą nie było idealne w wykonaniu Szczęsnego, ale mimo tego Flick postanowił wystawić go również w meczu La Liga przeciwko Valencii. Po tym spotkaniu niemiecki szkoleniowiec ogłosił, że od teraz to Polak będzie pierwszym bramkarzem Barcelony i to on stanie między słupkami w kolejnym starciu Ligi Mistrzów – przeciwko Atalancie.
Decyzja Flicka była szeroko komentowana w hiszpańskich mediach. Niektórzy uważali, że wybór Polaka jest ryzykowny, inni natomiast wskazywali na fakt, że od momentu jego debiutu w bramce Barcelona nie przegrała żadnego meczu. Niezależnie od opinii ekspertów, jedno było pewne – Szczęsny niespodziewanie wygrał rywalizację z Inakim Peną i stał się numerem jeden w ekipie “Blaugrany”.
Przyszłość Szczęsnego – FC Barcelona chce przedłużyć kontrakt
W związku z nową rolą Polaka w drużynie pojawiły się pytania o jego przyszłość w klubie. Kontrakt Szczęsnego obowiązuje tylko do końca sezonu, ale według doniesień katalońskich dziennikarzy, FC Barcelona rozpoczęła już rozmowy w sprawie jego przedłużenia. Informację tę podał użytkownik Sergi228, który prywatnie jest Cule (socios Barcelony) i w przeszłości dostarczał sprawdzone wiadomości, m.in. o przedłużeniu kontraktu przez Ronalda Araujo.
Nowa umowa miałaby obowiązywać do 2026 roku, z opcją przedłużenia o kolejny rok. Negocjacje wciąż trwają, ale wiele wskazuje na to, że klub poważnie rozważa zatrzymanie Szczęsnego na dłużej.
Co dalej z bramką Barcelony? Trudne decyzje przed władzami klubu
Sytuacja w bramce FC Barcelony pozostaje skomplikowana. Na razie pierwszym wyborem jest Szczęsny, ale wciąż nie wiadomo, jak potoczą się losy Marca-André ter Stegena, który leczy poważną kontuzję. Niemiecki golkiper jest kapitanem drużyny i przez lata był kluczową postacią w zespole, dlatego jego powrót do pełnej sprawności może ponownie wywołać rywalizację o miejsce w składzie.
Dodatkowo w klubie pozostaje Inaki Pena, który mimo utraty pozycji numer jeden, ma ważny kontrakt do 2026 roku. Wydaje się więc, że Barcelona w przyszłym sezonie nie będzie mogła utrzymać trzech bramkarzy o takim statusie.
Czy FC Barcelona rzeczywiście zdecyduje się przedłużyć umowę z Wojciechem Szczęsnym? Czy Polak zostanie na dłużej na Camp Nou, czy może zdecyduje się jednak na odejście po sezonie? Odpowiedzi na te pytania poznamy w najbliższych miesiącach, ale jedno jest pewne – historia Szczęsnego w Barcelonie jest jedną z najbardziej niespodziewanych i zaskakujących w ostatnich latach europejskiego futbolu.