Saga z wyborem nowego selekcjonera reprezentacji Polski trwa. Do gry wchodzi Gareth Southgate
Zamieszanie wokół wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski trwa w najlepsze, a lista kandydatów z każdym dniem się wydłuża. Najnowsze doniesienia wskazują, że do walki o objęcie stanowiska dołączyło kolejne głośne nazwisko. Mowa o Garethcie Southgate’cie – byłym selekcjonerze reprezentacji Anglii, który według informacji Przeglądu Sportowego Onet osobiście wyraził chęć poprowadzenia biało-czerwonych.
Po czerwcowej porażce z Finlandią 1:2 sytuacja w polskiej kadrze stała się napięta. Reprezentacja spadła na trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata, a z funkcji selekcjonera zrezygnował Michał Probierz. Choć do jesiennych meczów pozostało jeszcze trochę czasu, Polski Związek Piłki Nożnej musi działać szybko – a zainteresowanych pracą nie brakuje.
W rozmowach medialnych prezes PZPN Cezary Kulesza wskazał kilku potencjalnych kandydatów: Jana Urbana, Adama Nawałkę, Jerzego Brzęczka i Jacka Magierę. Inne nazwiska – takie jak Winnie Schaefer, Nenad Bjelica czy Carlos Queiroz – miały same zgłosić swoje zainteresowanie. Teraz do tego grona dołącza Southgate, który przez osiem lat był twarzą reprezentacji Anglii.
Według ustaleń Przeglądu Sportowego Onet nie chodzi tu o zwykłą grę menedżerów, którzy często forsują kandydatury bez wiedzy zainteresowanych. W tym przypadku – jak podają źródła – sam Southgate miał zwrócić się do PZPN z konkretną propozycją objęcia kadry. Mimo to, jego zatrudnienie wydaje się mało prawdopodobne ze względu na wysokie oczekiwania finansowe. Jako selekcjoner Anglików inkasował bowiem aż 5 milionów funtów rocznie – to ponad dwa razy więcej, niż zarabiał Fernando Santos prowadząc Polaków (2–2,5 mln euro).
Southgate to szkoleniowiec z ogromnym doświadczeniem w pracy z drużyną narodową. W latach 2013–2016 prowadził reprezentację Anglii U-21, a następnie przez kolejne osiem lat seniorską kadrę. W tym czasie Anglia pod jego wodzą osiągnęła historyczne sukcesy: półfinał mistrzostw świata w 2018 roku, srebro mistrzostw Europy w 2021 po porażce z Włochami w rzutach karnych, a także kolejne wicemistrzostwo w 2024, przegrywając z Hiszpanią.
Southgate miał już okazję mierzyć się z Polską jako selekcjoner Anglików. W marcu 2021 jego drużyna wygrała 2:1 – gole zdobyli Harry Kane, Harry Maguire i Jakub Moder. Kilka miesięcy później, we wrześniu, w Warszawie padł remis 1:1, a na listę strzelców wpisali się ponownie Kane oraz Damian Szymański. Oba spotkania odbyły się w ramach eliminacji do mundialu w Katarze, gdy selekcjonerem biało-czerwonych był Paulo Sousa.
Bilans Southgate’a z reprezentacją Anglii to imponujące 104 mecze: 64 zwycięstwa, 20 remisów i tylko 18 porażek. Tylko dwóch trenerów w historii prowadziło Synów Albionu dłużej – Walter Winterbottom (1946–1962) oraz sir Alf Ramsey (1963–1974), który w 1966 roku sięgnął z Anglikami po ich jedyne mistrzostwo świata.
Choć szanse na to, że Gareth Southgate rzeczywiście zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski, są niewielkie, to sam fakt zgłoszenia się tak uznanego trenera pokazuje, jak wielką marką pozostaje nasza drużyna na europejskiej scenie. Decyzja PZPN może więc zaważyć nie tylko na przyszłości kadry, ale i na wizerunku całego związku.