Roland Garros coraz bliżej. Iga Świątek już w Paryżu. Pokazała nowy strój – fani nie zostawili na nim suchej nitki
Już 25 maja rusza rywalizacja w głównej drabince Roland Garros, a wśród uczestniczek nie zabraknie Igi Świątek – obrończyni tytułu i czterokrotnej triumfatorki tego turnieju. Polka jest już w Paryżu, gdzie intensywnie trenuje przed startem. W środę wzięła również udział w wydarzeniu organizowanym przez swojego sponsora technicznego – markę ON. Podczas eventu zaprezentowała nowy strój, w którym wystąpi na kortach im. Rolanda Garrosa. Jednak reakcje fanów były dalekie od entuzjastycznych – pojawiło się wiele krytycznych komentarzy, a najwięcej oberwało się właśnie szwajcarskiej firmie.
Czekając na wielki powrót
Świątek ostatni raz świętowała tytuł w czerwcu 2024 roku, właśnie podczas paryskiego turnieju. Od tamtej pory nie tylko nie wygrała żadnej imprezy, ale nie udało jej się nawet dotrzeć do finału. W obecnym sezonie jej najlepszym wynikiem były cztery półfinały. Roland Garros może być dla niej idealną okazją, by przełamać złą passę i wrócić na szczyt. Mimo ogromnych sukcesów na kortach ziemnych w poprzednich latach, tym razem nie jest główną faworytką – głównie z powodu przeciągającego się kryzysu formy, który dostrzegają nie tylko kibice i eksperci, ale też same rywalki.
Nowy strój Świątek. Efekt? Burza w sieci
Podczas środowego wydarzenia Świątek pokazała, w czym zagra w tegorocznej edycji Roland Garros. Jej nowy outfit od ON składa się z koszulki i klasycznych spodenek, a dominuje w nim styl ombre. Barwy przechodzą płynnie od fioletu, przez biały i różowy, aż po żółty. Choć projekt miał być oryginalny i świeży, nie przypadł fanom do gustu. Komentarze w sieci były bezlitosne:
– „Nie wierzę…”,
– „Strój Igi wygląda jak piżama”,
– „Okropny, lepszy był jednolity kolor”,
– „Te stroje ON to tragedia”,
– „Mdłe, nudne, bez polotu”,
– „Paskudna piżamka” – pisali internauci.
Część osób zauważyła też brak różnorodności w kolekcjach ON – według nich wszystkie wyglądają podobnie, niezależnie od turnieju. „Już nie wiem, czy to nowa kolekcja, czy ta sprzed kilku miesięcy – wszystko wygląda tak samo”, „Ile czasu zajęło im wymyślenie tych kolorów? Chyba trzy minuty” – ironizowano.
Fani chcą zmian. „Czas rozstać się z ON”
W komentarzach pojawiły się także głosy wzywające do zakończenia współpracy z obecnym sponsorem technicznym. „Czas najwyższy zakończyć współpracę z ON”, „Modlę się, by ten koszmar się skończył. Iga zasługuje na lepsze stroje” – pisali fani. To nie pierwszy raz, kiedy stroje Świątek wzbudzają kontrowersje. Podobna fala krytyki przetoczyła się w styczniu, przed Australian Open.
Liczy się forma, nie fason
Choć kwestia ubioru wywołała poruszenie, to najważniejsza pozostaje dyspozycja sportowa Świątek. A ta w ostatnich tygodniach daleka była od optymalnej – nawet na jej ulubionej mączce. Jeśli również w Paryżu nie pokaże pełni możliwości, może to skutkować nie tylko brakiem sukcesu, ale i spadkiem w rankingu WTA. Rywalizacja w Roland Garros może być więc kluczowym momentem w jej sezonie.
https://x.com/z_kortu/status/1925264449562194209?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1925264449562194209%7Ctwgr%5E548b2b47bcfe3d330d5597519869d1f2055783a0%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Ftenis%2F76498731957541kibice-swiatek-maja-juz-dosc-czas-zakonczyc-wspolprace.html