Kto stanie w bramce Barcelony? Decyzja zapadła, są wielkie wygrane i zaskakujący przegrany
Kwestia obsady bramki w FC Barcelonie elektryzuje hiszpańskie media i kibiców. Temat budzi ogromne emocje, bo klub długo nie mógł zdecydować, na kogo postawi w nowym sezonie. Jak informuje Fernando Polo z “Mundo Deportivo”, hierarchia między słupkami została wreszcie ustalona. Czy znalazło się w niej miejsce dla Wojciecha Szczęsnego? Jedno jest pewne — ktoś z dotychczasowych bramkarzy Barcelony będzie musiał przełknąć gorzką pigułkę.
Jeszcze niedawno wydawało się, że Polak trafi do Barcelony jako zmiennik niepodważalnego lidera – Marca-André ter Stegena. Sam Szczęsny nie ukrywał, że w nowym klubie zaakceptuje rolę rezerwowego. — Myślę, że jeśli przedłużę kontrakt, to z myślą o tym, żeby w przyszłym sezonie gwarantować jakość i zabezpieczenie na ławce. Dla mnie to nowa sytuacja, ale myślę, że mogę to zaakceptować — mówił kilka tygodni temu. Choć formalnie umowa jeszcze nie została podpisana, hiszpańskie media zgodnie twierdzą, że to kwestia dni, a może nawet godzin.
Tymczasem niespodziewanie pojawiło się nowe nazwisko, które może zupełnie przemodelować układ sił. Mowa o Joanie Garcii z Espanyolu. Transfer młodego Hiszpana ma być bliski finalizacji i – jak podkreślają dziennikarze – to właśnie on ma być nowym numerem jeden w bramce Barcelony.
Garcia na szczycie hierarchii. Szczęsny w planach, ter Stegen poza nimi
Jeszcze do niedawna wydawało się, że Marc-André ter Stegen nie musi obawiać się o miejsce w składzie. Jednak najnowsze informacje z “Mundo Deportivo”, potwierdzone przez dobrze poinformowanego Fernando Polo, rzucają zupełnie inne światło na sytuację. Jak się okazuje, Niemiec nie znajduje się w planach nowego trenera Barcelony – Hansiego Flicka. Z kolei Joan Garcia i Wojciech Szczęsny – jak najbardziej.
Plan na sezon 2025/26 zakłada, że Garcia zostanie podstawowym bramkarzem, a Szczęsny będzie jego zmiennikiem. Oznacza to, że ter Stegen – mimo kontraktu obowiązującego do 2028 roku – będzie musiał poszukać nowego klubu, jeśli chce zachować szansę gry w podstawowym składzie reprezentacji Niemiec podczas mundialu w 2026 roku.
W tle tych decyzji pojawia się też temat Inakiego Peny, który również ma ważną umowę z Barceloną. Jednak w jego przypadku sprawa wygląda inaczej. – W przeciwieństwie do Niemca, zaakceptował fakt, że klub już na niego nie liczy i jest gotów na porozumienie, które będzie korzystne dla obu stron – relacjonuje „Mundo Deportivo”.
Ter Stegen: „Zostaję”. Ale czy naprawdę?
Ter Stegen na razie nie zamierza opuszczać Barcelony. Jeszcze dwa dni temu podczas konferencji prasowej reprezentacji Niemiec zapewniał, że czuje się spokojny i pewny swojej przyszłości w klubie z Katalonii. Deklarował chęć pozostania, choć sytuacja zaczyna się komplikować z każdą godziną.
Garcia o krok od transferu. To może być punkt zwrotny
Decydujące rozstrzygnięcia mogą zapaść lada moment. Transfer Joana Garcii wydaje się już niemal przesądzony – potwierdził to Fernando Polo we wtorkowy wieczór na platformie X (dawniej Twitter). – Umowa z zawodnikiem nie jest jeszcze w stu procentach zamknięta, ale klub ma nadzieję, że wszystko uda się dopiąć bardzo szybko. Jeszcze dziś wieczorem mają odbyć się rozmowy z jego agentami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, transakcja zostanie sfinalizowana we wtorek – informuje dziennikarz.
Wszystko wskazuje na to, że Joan Garcia będzie największym bramkarskim zwycięzcą tego lata, a Wojciech Szczęsny obejmie ważną, choć nie pierwszoplanową rolę. Największym przegranym może okazać się jednak ter Stegen, który jeszcze niedawno był filarem zespołu, a teraz może stanąć przed koniecznością zmiany barw klubowych, by ratować swoją międzynarodową karierę.