Nagła zmiana u Igi Świątek podczas Indian Wells! Od razu to wychwycili
Iga Świątek pokonała Caroline Garcię 6:2, 6:0 w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Komentatorzy Canal+ Sport nie kryli zachwytów pod adresem naszej tenisistki. – Zdecydowanie lepiej niż na Bliskim Wschodzie – ocenili kluczowe zagranie Świątek. Iga Świątek po nieco słabszych występach w lutym w Dosze (półfinał) i Dubaju (ćwierćfinał) wróciła do rywalizacji…
Iga Świątek pokonała Caroline Garcię 6:2, 6:0 w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Komentatorzy Canal+ Sport nie kryli zachwytów pod adresem naszej tenisistki. – Zdecydowanie lepiej niż na Bliskim Wschodzie – ocenili kluczowe zagranie Świątek.
Iga Świątek po nieco słabszych występach w lutym w Dosze (półfinał) i Dubaju (ćwierćfinał) wróciła do rywalizacji podczas turnieju w Indian Wells. To kolejne zawody rangi WTA 1000 w tym roku. Jej rywalką w drugiej rundzie była Francuzka Caroline Garcia. Polka wygrała pewnie, a najbardziej cieszy, że lepiej funkcjonował jej serwis.
– Zdecydowanie lepiej Iga serwuje niż na Bliskim Wschodzie. Te serwisy są soczyste – oceniła w trakcie meczu komentatorka Canal+ Sport, Klaudia Jans-Ignacik.
Podanie kluczem
Polka wielokrotnie trafiała pierwszym podaniem, posłała kilka asów. Jej serwis był urozmaicony – niekiedy wyrzucający, innym razem na ciało, bardzo precyzyjny w linię. Podawała też szybciej niż w ostatnich turniejach, bo znów po jej zagraniu piłka leciała z prędkością ponad 180 km/h. Garcia miała problemy z returnem, kręciła głową z irytacji.
Dobre podanie pozwalało także Świątek z łatwością dyktować tempo w wymianach. Rywalka albo nie potrafiła odegrać, albo musiała uderzyć tak, że Polka od razu przejmowała inicjatywę, szybko zdobywała punkt, czasem nawet po dwóch uderzeniach.
Po jednej z takich błyskawicznych akcji drugi z komentatorów Żelisław Żyżyński przyznał: „To jest ta wersja Igi Świątek, która lubimy oglądać najbardziej. Bardzo dobre pierwsze podanie, akcja plus jeden. Rewelacja”. Serwis to klucz w tenisie – pozwala poczuć się pewnie na korcie, zdobywać punkty czasem mniejszym nakładem sił, wywierać presję na przeciwniczce.
Przebieg tego pojedynku pokazał też, dlaczego Iga Świątek mogła spotkać się z Caroline Garcią już w drugiej rundzie tak wielkiej imprezy, jak w Indian Wells. Przez lata Francuzka znajdowała się w top 10 rankingu, była nawet czwarta na świecie. Wtedy z racji wysokiego rozstawienia trafiała na Igę na bardziej zaawansowanych etapach turniejów – np dwa lata temu w ćwierćfinale WTA 1000 w Pekinie.
Dziś jednak Francuzka jest cieniem samej siebie. Zawodzi jej serwis, który przez lata stanowił fundament. W sezonie 2022 zaliczyła najwięcej asów ze wszystkich zawodniczek w damskim tourze WTA. Nie pomaga jej nie tylko podanie, ale także forhend, który zwykle stanowił solidne oparcie.
Teraz powtórka z Dubaju
31-letnia Caroline Garcia miała w ostatnim czasie sporo problemów zdrowotnych, walczyła z bulimią. Rozstała się także z wieloletnim trenerem. Kilka tygodni temu zapowiedziała, że sezon 2025 może być jej ostatnim w karierze. To podobny przypadek, jak Marii Sakkari, która także szuka formy i z którą Iga Świątek miała okazję rywalizować miesiąc temu w Dosze, także na etapie drugiej rundy (6:3, 6:2).
W kolejnym meczu w Indian Wells nasza wiceliderka rankingu WTA zmierzy się z Dajaną Jastremską. Ukrainka pokonała w drugiej rundzie w Kalifornii Ons Jabeur 6:3, 6:1. Z Jastremską Świątek miała okazję rywalizować zaledwie trzy tygodnie temu w Dubaju. Wygrała wtedy 7:5, 6:0. Transmisje z turnieju w Canal+ Sport, relacje w Sport.pl.