Najpierw cios dla Świątek, a teraz takie wieści. Rosjanin wysłał jasny sygnał
Iga Świątek ten sezon rozpoczęła od udziału w reprezentacyjnym turnieju, jakim jest United Cup. Rok temu Polacy zakończyli swój udział na przegranym finale z Niemcami i tym razem było podobnie, ale mecz o tytuł Biało-Czerwoni przegrali z USA. Świątek w meczu finałowym poległa w rywalizacji z Coco Gauff. Później przyszło naprawdę niezłe Australian Open, gdzie…
Iga Świątek ten sezon rozpoczęła od udziału w reprezentacyjnym turnieju, jakim jest United Cup. Rok temu Polacy zakończyli swój udział na przegranym finale z Niemcami i tym razem było podobnie, ale mecz o tytuł Biało-Czerwoni przegrali z USA. Świątek w meczu finałowym poległa w rywalizacji z Coco Gauff. Później przyszło naprawdę niezłe Australian Open, gdzie nasza gwiazda drugi raz w karierze dotarła aż do półfinału. W nim musiała uznać wyższość Madison Keys.
Wydawało się jednak, że forma naszej gwiazdy jest naprawdę dobra i na Bliskim Wschodzie Świątek powinna sobie poradzić kolejny raz z sukcesami. Tak się jednak nie stało. Występy w turniejach rangi WTA 1000 w Katarze i Dubaju były sporym rozczarowaniem, bo zakończyły się bez, choćby jednego rozegranego finału, co oznacza, że nie obroniła tytułu w Dosze, co w ostatnich latach działo się regularnie. To sprawia, że Polka na tytuł czeka już aż od Wielkiego Szlema w Paryżu.
Miedwiedew ze świetnymi informacjami dla Świątek. Na to czekała Polka
Szansą na dołożenie kolejnego pucharu do gabloty ma być Indian Wells, w którym Świątek w ostatnich latach wiodło się znakomicie. Przed startem imprezy świat obiegła wieść o zmianie nawierzchni na kortach, a ta poprzednia Polce pasowała wręcz idealnie. Dotychczas w Kalifornii grano na Plexipave, a więc nawierzchni, która należała do tych najwolniejszych i sprawiała, że piłka odbijała się wysoko. To warunki idealne dla Świątek. Przed tegorocznym turniejem organizatorzy podjęli decyzję o położeniu na korty Laykold, a więc nawierzchni, która jest szybsza i nie pozwala na tak wysokie kozły.
To oczywiście nie były dobre wieści dla Polki, ale wszystko, co opisaliśmy, to czysta teoria. Testu praktycznego dopuścił się z Daniił Miedwiediew, który podzielił się swoją opinią w tym temacie. – Testowałem je i będę z tobą szczery, jest okej, lubię Indian Wells, nawet teraz lubię korty, ale wydają się być dla mnie nawet wolniejsze niż wcześniej, bardzo wolne. Nie wiem, co myślą inni gracze, ale jak powiedziałem, miałem tylko dwa dni na test – ocenił Rosjanin.
– Ale tak, grałem przez dwa dni i wydawały się bardzo, bardzo wolne, więc zobaczmy, jak to będzie wyglądało podczas turnieju. I nie widziałem różnicy. Jak dzisiaj, przypadkowo, moja rakieta wypadła mi z ręki, nie rzuciłem jej (uśmiecha się), naprawdę, z niskiej wysokości, a uchwyt był całkowicie, wiesz, rozdarty, po prostu dlatego, jak szorstki jest kort, a kiedy jest szorstki, to jest wolny – dodał fachowym okiem mistrz były lider rankingu ATP.
To oczywiście świetne wieści dla Świątek. Nie jest żadną tajemnicą, że Polka najlepiej czuje się na tych wolnych kortach, gdy ma więcej czasu na wykonywanie swoich obszernych uderzeń. Tegoroczne Indian Wells Świątek rozpocznie od starcia z Caroline Garcią lub Bernardą Perą. W pierwszej rundzie obrończyni tytułu ma wolny los.
Tomasz Lorek: Iga Świątek i Carlos Alcaraz są typowani jako faworyci/