“Największa przegrana: Iga Świątek”. Amerykanie naprawdę to napisali
Iga Świątek
Amerykański serwis tennis.com podsumował tegoroczny Roland Garros, wskazując największych zwycięzców i przegranych paryskiego turnieju. W gronie tych drugich znalazła się dotychczasowa niekwestionowana dominatorka imprezy – Iga Świątek. Jej półfinałowe starcie z Aryną Sabalenką zostało przez redakcję opisane w dość surowych słowach, podkreślając rozczarowującą postawę 24-letniej Polki.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Trudne miesiące za Igą Świątek
Od kilku miesięcy Iga Świątek nie prezentuje swojej najwyższej formy, co znajduje odzwierciedlenie w wynikach i braku występów w finałach kolejnych turniejów. Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka — począwszy od igrzysk olimpijskich, podczas których Polka nie zrealizowała głównego celu, jakim było zdobycie złotego medalu, przez zamieszanie związane z nieświadomym przyjęciem niedozwolonych środków, aż po zmianę szkoleniowca. Te zawirowania z pewnością wpłynęły na zawodniczkę z Raszyna, która cały czas odbudowuje swoją dyspozycję — co było momentami widoczne podczas rywalizacji w Paryżu.
Czytaj więcej: Wydarzenie 2025 r. w sporcie już znane. Kosmos. “Nikt nie przebije”
Nadzieje związane z Roland Garros
Roland Garros miał być dla Świątek turniejem przełomowym, który pomoże jej wrócić do optymalnej formy. I rzeczywiście — do półfinału wydawało się, że Polka odzyskuje swój rytm. Jednak starcie z Aryną Sabalenką pokazało, że forma — zwłaszcza mentalna — byłej liderki rankingu WTA wciąż nie jest na najwyższym poziomie. Szczególnie dobitnie uwidocznił to trzeci set. To właśnie na tę partię redakcja serwisu tennis.com zwróciła szczególną uwagę w swoim podsumowaniu zakończonego turnieju.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Decydujący set z Aryną Sabalenką był jak zderzenie z brutalną rzeczywistością
Największa przegrana: Iga Świątek — jej dotychczasowe osiągnięcia na Roland Garros już teraz gwarantują jej miejsce w Międzynarodowej Galerii Sław Tenisa, ale sposób, w jaki została zdominowana w półfinale przez liderkę rankingu Arynę Sabalenkę (co zatrzymało jej marsz po czwarte z rzędu paryskie trofeum), był wyjątkowo bolesny i niepokojący — napisano w podsumowaniu.
Czytaj więcej: Aryna Sabalenka rozpętała burzę. Poszło o Igę Świątek. Jest nowe oświadczenie
“Świątek zniknęła z kortu w decydującym, trzecim secie, mimo walecznego powrotu w drugiej partii” — podkreślono w tekście. “Sama nie wiem, chyba trochę straciłam intensywność” — powiedziała. “Aryna grała mocno, podobnie jak w pierwszym secie, a ja nie potrafiłam dobrze na to zareagować” — zacytowano tenisistkę w komentarzu.