Nazwała Igę Świątek fałszywą. Wykłada karty na stół: jest bardzo strzeżona
To był jeden z najgorętszych momentów igrzysk olimpijskich w Paryżu. Danielle Collins, poddając mecz z Igą Świątek podeszła do Polki i powiedziała coś, co wprawiło ją w wielkie zakłopotanie. – Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera – przyznała potem. Teraz, w rozmowie z “The New York Times” zdradza, skąd był ten wybuch. Polki do…
To był jeden z najgorętszych momentów igrzysk olimpijskich w Paryżu. Danielle Collins, poddając mecz z Igą Świątek podeszła do Polki i powiedziała coś, co wprawiło ją w wielkie zakłopotanie. – Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera – przyznała potem. Teraz, w rozmowie z “The New York Times” zdradza, skąd był ten wybuch. Polki do dziś nie przeprosiła. – Ona jest bardzo strzeżona przez swoją grupę – tłumaczy Collins. I bagatelizuje swoje zachowanie.
– Powiedziałam Idze Świątek, że nie musi być nieszczera w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują – powiedziała Danielle Collins po przegranym meczu w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu i trafiła na czołówki wszystkich serwisów.
Do tej pory się z tych słów nie tłumaczyła. Aż do rozmowy z “The New York Times”. W niej porusza wiele interesujących wątków: decyzję o przedłużeniu kariery, swoje liczne choroby i “starcie” z Igą Światek.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Danielle Collins porównuje zdarzenie z Igą Świątek do “kłótni w pracy”
Zaczęła od… zbagatelizowania całej sytuacji. – To, co zdarzyło się na korcie to jak kłótnia, jaką ludzie mają w pracy. Tylko w przypadku tamtych ludzi to nie trafia do mediów – zaśmiała się Collins.
Czytaj również: Iga Świątek tylko planem B. Takie są realia. “Słabo to wygląda”
Potem przyznała jednak, że straciła panowanie nad sobą. – Staram się być najlepszą osobą, jaką tylko mogę być. Ale nie powiem, że zawsze mi się to udaje. Mogłam podejść do tej sytuacji inaczej i zrobić pewne rzeczy odmiennie. Ale na korcie zdarzył się właśnie taki moment – powiedziała Amerykanka, która ze Świątek może ponownie spotkać się już wkrótce, w Billie Jean King Cup.
Danielle Collins, Iga Świątek
Danielle Collins, Iga Świątek (Foto: Anadolu Agency / Getty Images)
Amerykanka nie rozmawiała z Polką od igrzysk. I wbija Idze Świątek kolejną szpilkę
Prywatnie od czasu zdarzenia w Paryżu jeszcze z Polką nie rozmawiała. I tłumacząc, być może nieświadomie, wbiła Idze kolejną szpileczkę. – To nie jest ktoś, kogo często widuję na kortach tenisowych. Poza tym ona jest bardzo strzeżona przez swoją grupę – dodała Collins, dostrzegając to, o czym mówi się od dawna, że Polka i jej zespół – przede wszystkim Daria Abramowicz – chodzą w tourze swoimi ścieżkami.
Nie bój się być autentycznym – namawia Danielle Collins na swoim Instagramie:
– Wszyscy popełniamy błędy. Ja chciałabym już to zostawić za sobą. Myślę, że jak mężczyźni się pokłócą, mają jakieś starcie, to nikt się tym nie przejmuje. To normalne. A z kobietami każde takie wydarzenie jest rozdmuchane. To ogromna przesada – zakończyła 31-letnia amerykańska tenisistka.