Nerwy w Barcelonie po powrocie Roberta Lewandowskiego. “Wszystkie alarmy włączone”

Alarm w Hiszpanii dotyczący stanu zdrowia Roberta Lewandowskiego! Kontuzja, którą odniósł podczas zgrupowania reprezentacji Polski, budzi ogromne obawy, ponieważ może wykluczyć napastnika z nadchodzących hitowych spotkań FC Barcelony. Wszystko wskazuje na to, że Lewandowski może nie wystąpić w najbliższym ligowym meczu z Sevillą, a kibice obawiają się również jego absencji w nadchodzącym starciu z Realem Madryt.

Hiszpańskie media, na czele z “Sport.es”, informują o niepokojących sygnałach dotyczących stanu zdrowia polskiego napastnika. Po meczu z Chorwacją, który Polska wygrała 2:1, fani Barcelony mieli powody do niepokoju, gdy zauważyli, że Lewandowski kuleje po ostrym faulu ze strony bramkarza rywali, Dominika Livakovicia. Chorwacki golkiper za to zagranie został ukarany czerwoną kartką, co jedynie potwierdziło powagę sytuacji.

https://x.com/sport/status/1846524289006043610

Mimo że na nagraniach, które pojawiły się po jego powrocie do Hiszpanii, nie widać, by Robert Lewandowski nadal odczuwał skutki tego faulu, nie wyklucza to całkowicie możliwości problemów zdrowotnych. Największe obawy dotyczą najbliższych treningów, które ostatecznie mogą rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jego występu w nadchodzących meczach.

FC Barcelona ma bowiem przed sobą niezwykle ważny okres, w którym rozegra aż trzy kluczowe spotkania. Już 20 października Katalończycy podejmą na Estadio Montjuic Sevillę, zaledwie trzy dni później zmierzą się w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium, a 26 października zagrają na wyjeździe przeciwko Realowi Madryt w słynnym El Clasico.

Brak Roberta Lewandowskiego w którymkolwiek z tych spotkań byłby poważnym osłabieniem dla drużyny Xaviego, zwłaszcza że polski napastnik jest obecnie w świetnej formie. Od kilku tygodni przewodzi w klasyfikacji strzelców LaLigi, imponując skutecznością i świetnymi występami.

W kontekście meczu z Sevillą pojawiły się również spekulacje dotyczące ewentualnego debiutu Wojciecha Szczęsnego w barwach Barcelony. Polski bramkarz, pytany przez dziennikarzy o możliwy udział w tym spotkaniu, zareagował żartem, mówiąc: „Lewandowski, tam jest Lewandowski”, po czym odjechał uśmiechnięty.

Na ten moment pozostaje więc niepewne, który z Polaków wyjdzie na boisko w nadchodzącym meczu z drużyną z Andaluzji. Pewne jest tylko to, że zarówno kibice, jak i sztab Barcelony z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji i wyniki nadchodzącego treningu, który powinien rzucić więcej światła na stan zdrowia Lewandowskiego.