Nie do wiary, co Włoszka zrobiła przy piłce meczowej. “Totalny brak szacunku”
Polskie tenisistki przegrały z Włoszkami 1:2 w półfinale turnieju Billie Jean King Cup w Maladze. Przy piłce meczowej w deblu Sara Errani zaskoczyła Polki, posyłając serwis z dołu. Serwis dopuszczalny przez przepisy, ale od lat wywołujący sporo kontrowersji. Wielu mówi o “braku szacunku”. To był szalony mecz na koniec pojedynku polsko-włoskiego w Maladze. Iga Świątek…
Polskie tenisistki przegrały z Włoszkami 1:2 w półfinale turnieju Billie Jean King Cup w Maladze. Przy piłce meczowej w deblu Sara Errani zaskoczyła Polki, posyłając serwis z dołu. Serwis dopuszczalny przez przepisy, ale od lat wywołujący sporo kontrowersji. Wielu mówi o “braku szacunku”.
To był szalony mecz na koniec pojedynku polsko-włoskiego w Maladze. Iga Świątek i Katarzyna Kawa przegrały w grze podwójnej z Sarą Errani i Jasmine Paolini 5:7 5:7. Mimo że w pierwszym secie miały trzy piłki setowe, a w drugiej partii prowadziły 5:1.
Serwis z dołu Errani
Żal niewykorzystanych szans, bo Polki zasługiwały na to, by doprowadzić do trzeciego seta. Nie udało się, a przy piłce meczowej Włoszki popisały się wielkim sprytem. A może – jak niektórzy uważają – brakiem klasy. Dlaczego?
Sara Errani podając w ostatnim gemie, zdecydowała się na serwis z dołu. Zagranie dopuszczalne według przepisów, ale rzadko spotykane w tenisie. To dlatego zaskoczyła nasze tenisistki, choć nie tylko je. – Realizator także był zaskoczony – zauważyli komentatorzy TVP Sport w czasie transmisji.
“Serwis z dołu przy meczbolu. W kobiecym tenisie mogła to wymyślić tylko Sara Errani. Tym razem taki manewr opłacił się Włoszce” – skomentował popularny profil na X “Z kortu”. To zagranie ryzykowne, bo łatwo popełnić błąd. Tym bardziej więc podobny serwis przy tak ważnym punkcie – piłce meczowej – wydaje się niemożliwy do zastosowania. A jednak Errani właśnie w takim momencie postanowiła zaryzykować. Włoszki chwilę później cieszyły się już z końcowego sukcesu.
Wśród polskich kibiców nie brakuje komentarzy wskazujących na niesmak. “Dla mnie to takie trochę cwaniactwo i zachowanie bez klasy”, “Ja uważam to za totalny brak szacunku do przeciwnika”, “To powinno być zakazane” – czytamy.
Wideo z ostatniego serwisu Errani udostępnił także na X dziennikarz tenisowy Jose Morgado, dodając sugestywny emotikon.
Serwowanie z dołu jest w myśl przepisów gry w tenisa całkowicie legalne. Pierwszy raz takie podanie zostało użyte w meczu Ivana Lendla i Michaela Changa podczas Roland Garros 1989. Chang w ten sposób zaskoczył Lendla. W męskim tenisie w podobny sposób serwują dziś czasem Nick Kyrgios, Daniił Miedwiediew czy Aleksandr Bublik. W kobiecym tenisie m.in. właśnie Sara Errani czy Julia Putincewa.
Podzielone głosy
Serwis z dołu od lat wywołuje kontrowersje. Obrońcy twierdzą, że skoro jest dozwolony, to nie ma powodu, by tenisiści nie stosowali podobnego zagrania. Patrick Mouratoglou, były trener Sereny Williams, mówił: “Niektórzy gracze uważają, że zagranie tego uderzenia jest niegrzeczne, czego zupełnie nie rozumiem. To jak dropszot. Jeśli dropszoty są w porządku, to dlaczego podanie z dołu już nie?”.
Podobnie brzmiał Roger Federer: “To rodzaj taktyki. Jeśli zawodnik jest daleko za linią końcową, to nie widzę powodu, by wstydzić się takiego zagrania. Możesz go zaskoczyć, dlaczego nie spróbować?”. Inaczej patrzy na to m.in. Rafael Nadal, przeciwko któremu Nick Kyrgios nie raz serwował w taki sposób. – Jeśli robisz to w celu poprawy swojej gry, popieram to w 100 procentach. Jeśli robisz to z uwagi na brak szacunku dla przeciwnika, nie będę tego chwalił. Chodzi więc o ciebie, czy dobrze czujesz się z takim zagraniem – mówił Hiszpan.
W lipcu w finale turnieju w Hamburgu Arthur Fils pokonał wicelidera rankingu ATP Alexandra Zvereva. Po meczu Niemiec miał pretensje do Francuza m.in. za serwis z dołu. Choć nie przyniósł Francuzowi punktu, Niemiec był wściekły, a kibice wygwizdali Filsa. Zverev miał oskarżyć rywala o “brak szacunku”, a sędzia musiał rozdzielić zawodników.
Nie do wiary, co Włoszka zrobiła przy piłce meczowej. “Totalny brak szacunku”
W świecie sportu, szczególnie w dyscyplinach drużynowych, emocje często sięgają zenitu, a w decydujących momentach meczu, gdy wynik wisi na włosku, każda decyzja, każdy ruch, może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść jednej ze stron. Jednak to, co wydarzyło się w jednym z ostatnich meczów włoskiej drużyny siatkarskiej, nie dotyczyło tylko umiejętności czy strategii. To, co miało miejsce przy piłce meczowej, wzbudziło ogromne kontrowersje i wywołało falę krytyki. Działanie jednej z zawodniczek, które wielu uznało za “totalny brak szacunku”, stało się tematem dnia wśród kibiców i ekspertów.
Włoska zawodniczka w centrum uwagi
Zaczęło się od momentu, który mógłby być jak każdy inny – piłka meczowa w meczu, który miał zakończyć się spektakularnym triumfem drużyny. Włoszki znajdowały się w sytuacji, w której wystarczyło jedno skuteczne zagranie, aby zdobyć upragniony punkt i zakończyć spotkanie na swoją korzyść. Mecz z drużyną rywalek, który odbywał się w ramach prestiżowego turnieju międzynarodowego, stał się kulminacyjnym punktem tego sezonu.
Piłka meczowa to moment, w którym napięcie sięga zenitu. Zawodniczki obu drużyn były w pełni skoncentrowane, każda z nich wiedziała, jak ważna jest ta chwila. Właśnie w tym krytycznym momencie, gdy piłka trafiła w ręce jednej z najlepszych włoskich siatkarek, rozegrał się skandal, który na długo zostanie w pamięci kibiców i ekspertów.
Zaskakujący gest
Przy piłce meczowej, kiedy wynik był niemal rozstrzygnięty, jedna z włoskich zawodniczek – i to ona właśnie stała się bohaterką całej sytuacji – postanowiła wykonać zaskakujący gest. Zamiast skoncentrować się na skutecznym zagraniu, wyszła poza ramy sportowego fair play. W nieoczekiwanym momencie, zamiast dążyć do zakończenia meczu w duchu rywalizacji, wybrała coś, co wielu uznało za absolutnie nieakceptowalne: wykonała ruch, który w oczach wielu obserwatorów mógł być traktowany jako celowe pokazanie braku szacunku dla przeciwnika.
Zawodniczka, zamiast skoncentrować się na grze, zaczęła celebrować moment, rozgrywając piłkę w sposób, który miał wyraźnie na celu lekceważenie przeciwniczek. Zamiast starać się zdobyć punkt w sposób sprawiedliwy, wykonała ruch, który w oczach wielu osób miał na celu przede wszystkim „przywłaszczenie sobie” chwili zwycięstwa, ale nie w sportowy sposób, a raczej poprzez wywołanie kontrowersji.
Reakcje na incydent
To, co wydarzyło się potem, nie mogło pozostać niezauważone. Gdy tylko ten moment został odnotowany przez kamery, zaczęły pojawiać się pierwsze reakcje. Zarówno kibice, jak i eksperci nie pozostawili na zawodniczce suchej nitki. “Totalny brak szacunku” – to najczęściej powtarzające się słowa wśród komentatorów i fanów, którzy poczuli się oburzeni tym, co miało miejsce na boisku.
Wielu ekspertów wskazało, że w takim momencie, w obliczu piłki meczowej, każde działanie, które może podważyć zasadność zasad sportowej rywalizacji, jest nie tylko niezgodne z duchem gry, ale również jest absolutnym brakiem klasy. Nie chodziło tu o to, że włoska zawodniczka popełniła błąd techniczny, czy też że była rozkojarzona – problem leżał w jej zachowaniu, które, w ocenie wielu, miało na celu wyłącznie upokorzenie przeciwniczek i przedłużenie momentu triumfu w sposób niegodny profesjonalnej rywalizacji.
Czy sport rzeczywiście potrzebuje takich gestów?
Tego typu kontrowersje skłaniają do refleksji na temat roli, jaką w dzisiejszym sporcie pełnią emocje i zachowania zawodników. Czy takie gesty są pożądane? Wszak sport jest areną, na której nie tylko liczą się wyniki, ale również szacunek dla przeciwnika. Fair play to zasada, która powinna być fundamentem każdego sportu, niezależnie od tego, jak wielka jest stawka. Z tego powodu, gest włoskiej zawodniczki jest szeroko krytykowany, nie tylko z powodu jego formy, ale również z powodu jego wpływu na postrzeganie całej drużyny.
Wartość szacunku w sporcie
Piłka meczowa to moment, który wykracza poza techniczne umiejętności. To czas, w którym wszyscy na boisku, zarówno zawodnicy, jak i kibice, zdają sobie sprawę, że to, co wydarzy się w tej chwili, zdeterminuje wynik całego spotkania. Sport, zwłaszcza drużynowy, to nie tylko rywalizacja o punkty, ale i o wartości takie jak fair play, szacunek do przeciwnika oraz odpowiedzialność za to, jak zostaje się zapamiętanym. To momenty, które budują postawę zawodników – nie tylko na boisku, ale i poza nim.
Podsumowanie
Zachowanie włoskiej zawodniczki w obliczu piłki meczowej to temat, który wywołał falę emocji wśród kibiców i ekspertów. Zarówno krytyka, jak i wsparcie dla jej działań nie milkną, a całe wydarzenie stawia pytanie o to, w jakim kierunku zmierza współczesny sport. Chociaż sama zawodniczka może tłumaczyć swoje zachowanie chęcią wyrażenia emocji, to dla wielu nie było to ani sportowe, ani eleganckie. Sport to nie tylko umiejętności, ale również sposób, w jaki traktujemy innych i jakie wartości prezentujemy na boisku. Słowa krytyki skierowane w stronę Włoszki są przypomnieniem, że w chwilach, gdy wszystko wydaje się na wyciągnięcie ręki, nie wolno zapominać o tym, co w sporcie najważniejsze: szacunku dla rywala.