Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Niebywałe, co zrobiła Świątek. Przez publikę aż przeszedł pomruk. Ile?!

Posted on June 27, 2025

Świątek wraca do finału po 384 dniach! Miażdżące zwycięstwo nad Paolini na trawie w Bad Homburgu

Po półfinale Igi Świątek z Jasmine Paolini można było się zastanawiać, czy trawa w Bad Homburgu przypadkiem nie została wysiana… na mączce. Bo to, co zaprezentowała Polka, przypominało raczej jej występy z kortów ziemnych, niż trawiastych. Zresztą cały mecz wyglądał niemal identycznie jak finał Roland Garros 2024, w którym Świątek również zdeklasowała Paolini. Tym razem było 6:1, 6:3, a dla Igi oznacza to pierwszy awans do finału turnieju WTA od ponad roku – dokładnie po 384 dniach.

Trudno było przewidzieć, że przełamanie nastąpi właśnie na trawie – nawierzchni, na której Świątek nigdy nie czuła się w pełni komfortowo. A jednak. W Bad Homburgu nie tylko awansowała do finału, ale zrobiła to w iście mistrzowskim stylu, dominując nad wyżej notowaną rywalką. Bo choć Włoszka zajmuje obecnie czwarte miejsce w rankingu WTA, a Iga jest ósma, to już wiadomo, że od poniedziałku Polka znów przeskoczy ją w klasyfikacji – zamienią się miejscami.

Co ciekawe, Paolini to przecież ubiegłoroczna finalistka Wimbledonu, podczas gdy Świątek odpadła w Londynie już w trzeciej rundzie. Wszystko wskazywało więc na wyrównane starcie, tym bardziej że ostatni pojedynek obu tenisistek – w finałach Billie Jean King Cup w listopadzie – był zacięty i trwał niemal trzy godziny. Tym razem jednak emocji nie było. Bo Świątek zagrała jak za najlepszych czasów.

Błyskawiczny set i dominacja od pierwszych minut

Pierwszy set trwał zaledwie 29 minut i zakończył się wynikiem 6:1. Iga od samego początku naciskała rywalkę i całkowicie przejęła kontrolę nad spotkaniem. Jej returny były na najwyższym poziomie, a gra przypominała czasy, gdy w sezonach 2022 i 2023 seryjnie wygrywała turnieje. Szczególnie imponujące były wymiany, w których odbierała serwis Paolini – Włoszka nie potrafiła znaleźć na to odpowiedzi. Przy stanie 0:2 i 15:40 aż złorzeczyła pod nosem – Świątek była już wtedy zdecydowaną dominatorką, wygrywając 7 z 9 punktów po jej pierwszym podaniu.

Choć jeszcze dzień wcześniej w meczu z Jekatieriną Aleksandrową Polka miała problemy z forhendem i popełniała sporo niewymuszonych błędów, to w półfinale wszystko zagrało perfekcyjnie. W drugim secie po jednym z forhendów Igi piłka osiągnęła zawrotną prędkość 149 km/h – to wartość, jakiej nie widuje się w kobiecym tenisie. Trybuny wydały z siebie pomruk zachwytu i niedowierzania, ale radar się nie pomylił. To był forhend z piekła rodem.

Paolini bezradna. Znów…

Ten potężny strzał padł przy stanie 6:1, 2:2 – w jednym z nielicznych gemów, które Włoszka zdołała ugrać. Próbowała się włączyć do gry, walczyć, ale Świątek natychmiast włączyła swój firmowy tryb „Jazda” i zaczęła uciekać z wynikiem. Efekt? Szybkie 6:3 i koniec meczu. Ponad rok temu, 8 czerwca 2024 r., Polka w niemal identycznym stylu pokonała Paolini w finale Roland Garros – wtedy było 6:2, 6:1. Gdyby ktoś wtedy powiedział, że to ostatni finał Świątek w cyklu WTA na ponad rok, zostałby uznany za niepoważnego. A jednak – od tamtej chwili minęły 384 dni. I dopiero teraz Iga znów zagra o tytuł.

Oby to był dopiero początek

Z tamtego paryskiego finału pamiętamy nawet okrzyki z trybun – “Jazda Jasmine, to jeszcze nie koniec!” – które miały być dowcipem, ale nikt nie wierzył w realną szansę Włoszki. Bo wówczas Iga była niekwestionowaną królową Paryża. Teraz, choć miejsce inne – Bad Homburg, a nawierzchnia to trawa – historia się powtórzyła. Iga znów była bezkonkurencyjna.

To był pierwszy tak dobry mecz Świątek od bardzo dawna. Taki, na jaki wszyscy czekali. Ona sama też. A teraz mamy tylko jedno życzenie – niech ta forma zostanie z Igą na dłużej. Najlepiej na sobotni finał w Bad Homburgu, a potem – od wtorku – na trawiastych kortach Wimbledonu.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Spadek! Tak wygląda tabela Ligi Narodów po porażce Polski z Kubą
  • Rory McIlroy’s little battle with serious heart condition
  • To zaboli! Tak wygląda ranking FIVB po meczu Polski z Kubą
  • Polacy prowadzili z Kubą 24:21. A potem totalna katastrofa
  • Ależ upadek czołowego tenisisty. Ekspert się nie certoli: Pokolenie przegrywów

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy