Po zakończeniu tegorocznego Roland Garros, w którym Iga Świątek zatrzymała się na półfinale, Polka spadła na ósme miejsce w rankingu WTA. Niemieckie media uznały to za przełomowy moment, który otwiera nowy rozdział w kobiecym tenisie. „Jedna gra bardziej konsekwentnie niż kiedykolwiek, druga wygrywa najważniejsze tytuły” – czytamy w „Berliner Morgenpost”. To zapowiedź nowej, coraz bardziej elektryzującej rywalizacji na szczycie.
Podczas paryskiego turnieju Świątek musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki, która przerwała jej znakomitą serię na kortach Rolanda Garrosa. Była to pierwsza porażka Polki w tej imprezie od czterech lat i zarazem koniec marzeń o trzecim z rzędu tytule. Przegrana w trzech setach z Białorusinką w półfinale przełożyła się na spadek w światowym rankingu – Iga zajmuje obecnie ósme miejsce.
Nowa era rywalizacji? Gauff i Sabalenka na czele
W finale Roland Garros Sabalenka zmierzyła się z Coco Gauff. Górą okazała się Amerykanka, która nie tylko sięgnęła po prestiżowe trofeum, ale również umocniła się na drugiej pozycji w rankingu WTA – tuż za Sabalenką. Niemiecki dziennik nie miał wątpliwości, że właśnie między tymi dwiema zawodniczkami toczy się obecnie najciekawsza walka w kobiecym tenisie. „Sabalenka i Gauff: Nowa rywalizacja na szczycie świata” – tak zatytułowany został artykuł, który mocno wybrzmiał w medialnym świecie tenisa.
Dziennikarze podkreślają, że Świątek przechodzi wyraźny kryzys. Porażka z Sabalenką i brak finału w turnieju WTA od ponad roku mają świadczyć o utracie formy, która wcześniej przez wiele miesięcy czyniła z niej dominującą postać kobiecego touru. W przeciwieństwie do niej, Sabalenka prezentuje coraz bardziej stabilny poziom, a Gauff regularnie wygrywa wielkie imprezy – co potwierdza nie tylko jej sukces w Paryżu, ale także forma z ostatnich miesięcy.
Przypomniano również ich bezpośredni pojedynek w Madrycie, gdzie górą była Białorusinka. Zdaniem niemieckich mediów, właśnie mecze między Gauff a Sabalenką mają obecnie największy ciężar gatunkowy i budzą największe emocje wśród kibiców.
Tymczasem Iga Świątek wkracza w sezon gry na trawie – nawierzchni, która od zawsze sprawiała jej najwięcej trudności. Już wkrótce wystąpi w turnieju WTA 500 w Bad Homburg, który rozpoczyna się w poniedziałek. Na tym etapie trudno oczekiwać, że Polka nagle przełamie trwającą ponad rok passę bez finału. W międzyczasie z turnieju w Berlinie błyskawicznie odpadła Coco Gauff, natomiast Aryna Sabalenka przygotowuje się do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Eleną Rybakiną.