Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Niemiecki mistrz o polskich skoczkach. Wskazuje, co dało swobodę Thomasowi Thurnbichlerowi

Posted on December 11, 2024

Martin Schmitt, znakomity przed laty niemiecki skoczek, który obecnie jest ekspertem stacji Eurosport, jest pod wrażeniem tego, co robi w polskiej kadrze Paweł Wąsek. W rozmowie z Interia Sport mówi też o tym, by nie skreślać naszych weteranów i wskazuje, co znaczy dla reprezentacji Polski w skokach narciarskich odejście Kamila Stocha do własnego teamu.

Martin Schmitt był na przełomie XX i XXI wieku jednym z najlepszych skoczków narciarskich na świecie. Wiele osób zapewne pamięta jego niesamowitą walkę z Adamem Małyszem choćby w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Lahti.46-letni Niemiec na koncie ma tytuł mistrza olimpijskiego w drużynie z Salt Lake City (2002), a także cztery tytuły mistrza świata. Dwukrotnie zdobywał też Kryształową Kulę.

Martin Schmitt wskazuje polskich skoczków, którzy zmierzają do światowej czołówkiOd kilku lat jest ekspertem w stacji Eurosport. Interia Sport porozmawiała z nim o liderze Pucharu Świata 34-letnim Piusie Paschke, ale też o polskiej kadrze.Tomasz Kalemba, Interia Sport: Czy postawa 34-letniego Piusa Paschke jest dla ciebie zaskoczeniem?Martin Schmitt, Eurosport: – Trochę tak, ale nie do końca, bo on się ciągle rozwijał. Stefan Horngacher mówił już od lat, że w treningach i w okresie przygotowań prezentował się bardzo dobrze. Był jednym z najlepszych. Powoli zaczął też piąć się na liście wyników w zawodach. Teraz złapał pewność siebie. Tego potrzeba, jeśli chce się osiągać bardzo dobre wyniki albo wygrywać. Na ten moment wygląda, że w polskiej kadrze na dobrej drodze do światowej czołówki są Paweł Wąsek i Olek Zniszczoł. Szczególnie podobają mi się skoki Pawła. Są naprawdę bardzo dobre. Myślę, że on będzie liderem polskiej kadry teraz. Wraz z każdym kolejnym dobrym konkursem będzie u niego rosła pewność siebie.~ Martin Schmitt dla Interia SportPo trzech weekendach Pucharu Świata zanosi się na wielką dominację w tym sezonie Niemiec i Austrii. Tak będzie przez cały sezon?- Nie. Na pewno nie. Już w Wiśle widzieliśmy, że niektórzy skoczkowie zaczynają się do nich zbliżać. Jak choćby 33-letni Gregor Deschwanden. On jest w naprawdę znakomitej formie. Bardzo blisko są też Norwegowie. Z drugiej strony jest Andreas Wellinger. W Ruce jeszcze wygrywał, a w sobotę w Wiśle miał duże problemy i wiele stracił. To pokazuje, że w sezonie będzie bardzo zacięta i wyrównana walka. 

Spokój jest w tym momencie najważniejszy dla polskiej drużyny?- Jeśli chodzi o ten spokój, to trzeba podejść do tego bardzo indywidualnie. Jedni muszą być bardziej cierpliwi, inni rzeczywiście potrzebują spokoju. Trenerzy oczywiście doskonale wiedzą, co zrobić, by każdy zawodnik dostał to, czego w danym momencie potrzebuje. Muszę emanować pewnością siebie i zapewnić zawodnikom bezpieczeństwo. Wtedy sportowcy mogą zrobić kolejne kroki naprzód. Przed sezonem z niemieckiej drużyny odszedł Michal Doleżal i został trenerem Kamila Stocha. To było zaskoczenie w Niemczech?- Oczywiście, bo on świetnie dogadywał się uzupełniał ze Stefanem Horngacherem. Szczególnie jeśli chodzi o sprzęt. “Dodo” jest w tym elemencie bardzo doświadczony, dlatego nie było łatwo zastąpić go w Niemczech. Dla Kamila to dobre rozwiązanie, bo Michal jest naprawdę dobrym trenerem, a do tego ma wielkie zaufanie Kamila. Do tego uwolniło to trochę Thomasa Thurnbichlera. Dzięki temu, że Kamil ma swojego trenera, to Thomas ma większą swobodę i może się teraz koncentrować na innych polskich skoczkach.

Martin Schmitt, znakomity przed laty niemiecki skoczek, który obecnie jest ekspertem stacji Eurosport, jest pod wrażeniem tego, co robi w polskiej kadrze Paweł Wąsek. W rozmowie z Interia Sport mówi też o tym, by nie skreślać naszych weteranów i wskazuje, co znaczy dla reprezentacji Polski w skokach narciarskich odejście Kamila Stocha do własnego teamu.

Martin Schmitt był na przełomie XX i XXI wieku jednym z najlepszych skoczków narciarskich na świecie. Wiele osób zapewne pamięta jego niesamowitą walkę z Adamem Małyszem choćby w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Lahti.46-letni Niemiec na koncie ma tytuł mistrza olimpijskiego w drużynie z Salt Lake City (2002), a także cztery tytuły mistrza świata. Dwukrotnie zdobywał też Kryształową Kulę.

Martin Schmitt wskazuje polskich skoczków, którzy zmierzają do światowej czołówkiOd kilku lat jest ekspertem w stacji Eurosport. Interia Sport porozmawiała z nim o liderze Pucharu Świata 34-letnim Piusie Paschke, ale też o polskiej kadrze.Tomasz Kalemba, Interia Sport: Czy postawa 34-letniego Piusa Paschke jest dla ciebie zaskoczeniem?Martin Schmitt, Eurosport: – Trochę tak, ale nie do końca, bo on się ciągle rozwijał. Stefan Horngacher mówił już od lat, że w treningach i w okresie przygotowań prezentował się bardzo dobrze. Był jednym z najlepszych. Powoli zaczął też piąć się na liście wyników w zawodach. Teraz złapał pewność siebie. Tego potrzeba, jeśli chce się osiągać bardzo dobre wyniki albo wygrywać. Na ten moment wygląda, że w polskiej kadrze na dobrej drodze do światowej czołówki są Paweł Wąsek i Olek Zniszczoł. Szczególnie podobają mi się skoki Pawła. Są naprawdę bardzo dobre. Myślę, że on będzie liderem polskiej kadry teraz. Wraz z każdym kolejnym dobrym konkursem będzie u niego rosła pewność siebie.~ Martin Schmitt dla Interia SportPo trzech weekendach Pucharu Świata zanosi się na wielką dominację w tym sezonie Niemiec i Austrii. Tak będzie przez cały sezon?- Nie. Na pewno nie. Już w Wiśle widzieliśmy, że niektórzy skoczkowie zaczynają się do nich zbliżać. Jak choćby 33-letni Gregor Deschwanden. On jest w naprawdę znakomitej formie. Bardzo blisko są też Norwegowie. Z drugiej strony jest Andreas Wellinger. W Ruce jeszcze wygrywał, a w sobotę w Wiśle miał duże problemy i wiele stracił. To pokazuje, że w sezonie będzie bardzo zacięta i wyrównana walka. 

Spokój jest w tym momencie najważniejszy dla polskiej drużyny?- Jeśli chodzi o ten spokój, to trzeba podejść do tego bardzo indywidualnie. Jedni muszą być bardziej cierpliwi, inni rzeczywiście potrzebują spokoju. Trenerzy oczywiście doskonale wiedzą, co zrobić, by każdy zawodnik dostał to, czego w danym momencie potrzebuje. Muszę emanować pewnością siebie i zapewnić zawodnikom bezpieczeństwo. Wtedy sportowcy mogą zrobić kolejne kroki naprzód. Przed sezonem z niemieckiej drużyny odszedł Michal Doleżal i został trenerem Kamila Stocha. To było zaskoczenie w Niemczech?- Oczywiście, bo on świetnie dogadywał się uzupełniał ze Stefanem Horngacherem. Szczególnie jeśli chodzi o sprzęt. “Dodo” jest w tym elemencie bardzo doświadczony, dlatego nie było łatwo zastąpić go w Niemczech. Dla Kamila to dobre rozwiązanie, bo Michal jest naprawdę dobrym trenerem, a do tego ma wielkie zaufanie Kamila. Do tego uwolniło to trochę Thomasa Thurnbichlera. Dzięki temu, że Kamil ma swojego trenera, to Thomas ma większą swobodę i może się teraz koncentrować na innych polskich skoczkach.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Tak wygląda tabela Ligi Narodów po niewiarygodnym meczu Polaków z Włochami
  • Włosi obnażyli bohatera Polaków. Bolesne zderzenie z rzeczywistością
  • Dopiero tie-break rozstrzygnął hit! Thriller w meczu Polaków w LN
  • Pięć setów w meczu Polaków z Włochami! Ależ emocje, dali z siebie wszystko!
  • Pierwsze “starcie” na Wimbledonie za Sabalenką. I to z kim!

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy