Niesamowite, kto oglądał z trybun popis Pajor. To jest hit!
Ewa Pajor błyszczy w półfinale Ligi Mistrzyń. Polka poprowadziła Barcelonę do efektownego zwycięstwa nad Chelsea W niedzielne popołudnie FC Barcelona postawiła zdecydowany krok w stronę wielkiego finału Ligi Mistrzyń. Kataloński zespół pokonał aż 4:1 Chelsea w pierwszym meczu półfinałowym, a jedną z bohaterek spotkania była Ewa Pajor, która otworzyła wynik meczu i zachwyciła kibiców na…
Ewa Pajor błyszczy w półfinale Ligi Mistrzyń. Polka poprowadziła Barcelonę do efektownego zwycięstwa nad Chelsea
W niedzielne popołudnie FC Barcelona postawiła zdecydowany krok w stronę wielkiego finału Ligi Mistrzyń. Kataloński zespół pokonał aż 4:1 Chelsea w pierwszym meczu półfinałowym, a jedną z bohaterek spotkania była Ewa Pajor, która otworzyła wynik meczu i zachwyciła kibiców na stadionie imienia Johana Cruijffa.
Polska napastniczka doskonale zna smak rywalizacji na najwyższym poziomie. Cztery razy w swojej karierze występowała już w finale Ligi Mistrzyń – wszystkie te próby miały miejsce w barwach VfL Wolfsburg. Niestety, za każdym razem jej zespół musiał uznać wyższość rywalek – trzykrotnie była to potęga z Lyonu, raz natomiast właśnie FC Barcelona. To do niej Pajor dołączyła latem ubiegłego roku, marząc o sięgnięciu po upragnione europejskie trofeum.
Wydaje się, że piąty finał jest coraz bliżej, a mecz z Chelsea pokazał, że Ewa Pajor idealnie wkomponowała się w barceloński styl gry. Już w 35. minucie spotkania wpisała się na listę strzelców, finalizując znakomite podanie od Alexii Putellas. Jej bramka rozpoczęła prawdziwy pokaz siły Barcelony, który zakończył się efektownym zwycięstwem 4:1.
Rewanż odbędzie się w niedzielę 27 kwietnia o godzinie 15:00 w Londynie, a drużyna z Katalonii pojedzie tam z bardzo komfortową zaliczką.
Na trybunach stadionu imienia Johana Cruijffa zgromadziło się ponad 5700 widzów. Wśród nich byli również zawodnicy męskiej drużyny FC Barcelony – Lamine Yamal oraz Gavi – którzy z zainteresowaniem śledzili popisy żeńskiej drużyny i Ewy Pajor. Jej występ krótko, ale wymownie podsumował kataloński dziennik „Sport”: „Właśnie po to tu przyszła”.
Po meczu polska gwiazda nie kryła radości, ale podkreśliła też, jak wiele pracy jeszcze przed zespołem:
– Myślę, że wszystkie czujemy się bardzo dobrze ze względu na to, jak ciężko pracowałyśmy na boisku. Wiemy jednak, że przed nami jeszcze rewanż i że nie będzie łatwo. Musimy powtórzyć wszystko, co zrobiłyśmy dziś – grać intensywnie, być maksymalnie skoncentrowane przez całe 90 minut i dać z siebie wszystko. Chelsea to bardzo mocny zespół, dlatego musimy pozostać sobą. Ale dziś możemy się cieszyć – wygrana w takim meczu to prawdziwe święto – powiedziała po spotkaniu Pajor.
Występ Ewy Pajor nie tylko przybliżył FC Barcelonę do wielkiego finału, ale też po raz kolejny potwierdził, że Polka jest jedną z najlepszych napastniczek w Europie. Teraz przed nią i jej drużyną ostatni krok – obrona przewagi w rewanżu i walka o upragniony tytuł.