Niespodzianka w WTA Finals! Lawina błędów. Klęska Jeleny Rybakiny
O swoim pierwszym meczu od dwóch miesięcy Jelena Rybakina będzie chciała zapomnieć jak najszybciej. Kazaszka popełniała całe serie błędów i zupełnie straciła kontrolę nad przebiegiem meczu w ramach WTA Finals. Jasmine Paolini okrasiła swój debiut w zmaganiach elity zwycięstwem 7:6(5), 6:4 i zrobiła wielki krok w stronę półfinału turnieju! Wystarczy jej jedno zwycięstwo w dwóch…
O swoim pierwszym meczu od dwóch miesięcy Jelena Rybakina będzie chciała zapomnieć jak najszybciej. Kazaszka popełniała całe serie błędów i zupełnie straciła kontrolę nad przebiegiem meczu w ramach WTA Finals. Jasmine Paolini okrasiła swój debiut w zmaganiach elity zwycięstwem 7:6(5), 6:4 i zrobiła wielki krok w stronę półfinału turnieju! Wystarczy jej jedno zwycięstwo w dwóch spotkaniach.
Huczne otwarcie WTA Finals wypełniło trybuny w Rijadzie, ale znaczna część kibiców opuściła trybuny przed startem meczu Jasmine Paolini z Jeleną Rybakiną. A szkoda, bo spotkanie to zapowiadało się niezwykle interesująco ze względu na zupełnie różne drogi, jakie przeszły obie zawodniczki w sezonie 2024. Sukcesy jednej miały miejsce niemal równolegle z problemami drugiej.
Jasmine Paolini została sensacyjnie czwartą rakietą świata i wyprzedziła Jelenę Rybakinę, która miała dziś rozegrać pierwszy mecz od wycofania się z US Open. Za delikatną faworytkę należało uznać Kazaszkę, jednak… Paolini wielokrotnie pokazywała w tym sezonie, że niespodzianki nie są dla niej problemem. I uczyniła to także właśnie w starciu z tenisistką urodzoną w Rosji.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Niespodzianka już na początku
To Paolini okazała się lepsza w ostatnim bezpośrednim spotkaniu obu zawodniczek podczas Rolanda Garrosa. Włoszka z polskimi korzeniami sensacyjnie wyrzuciła z turnieju jedną z faworytek, a teraz liczyła na powtórzenie tego rezultatu i postawienie wielkiego kroku na drodze do awansu do półfinału WTA Finals.
Dwumiesięczna absencja Rybakiny w największych turniejach pozwoliła jej na uporanie się z problemami zdrowotnymi i znalezienie nowego trenera, którym został Goran Ivanisević. Ten mecz miał być dla niej nowym otwarciem, ale pierwszy set zakończył się w najgorszy możliwy sposób.
Zobacz także: Gorąco w meczu Aryny Sabalenki na start WTA Finals! Decydowała jedna rzecz
Bardzo wyrównana partia rozstrzygnęła się tie-breakiem, w którym ofensywna szarża i seria zdobytych punktów przez Paolini dała jej prowadzenie 7:6(5). Rybakina popełniała zdecydowanie zbyt dużo niewymuszonych błędów, by móc nawiązać rywalizację z grającą bardzo równo Włoszką. To ona była bliżej sprawienia niespodzianki na start WTA Finals.
Druga partia rozpoczęła się w taki sam sposób, ale na przełamanie nie trzeba było czekać aż tak długo. Przy stanie 3:3 Paolini miała aż trzy szanse na odebranie oponentce serwisu i była bezlitosna. A w kolejnym gemie… straciła tylko jeden punkt, co znacząco przybliżyło ją do zwycięstwa w debiucie w zmaganiach tenisowej elity.
Jasmine Paolini należy nazwać jedną z tych tenisistek, które w sezonie 2024 poczyniły największy progres. I to było widać w meczu z Rybakiną w Rijadzie. Choć to ona była notowana wyżej w rankingu, to faworytką należało nazwać właśnie Kazaszkę. Paolini jeszcze raz udowodniła, że będzie szalenie groźna nawet w meczach z absolutną światową czołówką.
W kluczowym momencie przyszło jej serwować po zwycięstwo i wykorzystała tę szansę z zimną krwią. Tym samym Jasmine Paolini zwyciężyła na start WTA Finals 7:6(5), 6:4 i postawiła wielki krok w stronę awansu do półfinału turnieju. O wszystkim zadecydują mecze z Aryną Sabalenką i Qinwen Zheng. Jedna wygrana da jej niemalże pewność.