Niespodziewany kłopot Igi Świątek. Kompletny zwrot całkiem możliwy
Iga Świątek może wkrótce poczuć oddech rywalki na plecach. Jessica Pegula, która właśnie zdobyła tytuł WTA 500 Charleston Open, z impetem wkracza w sezon na mączce i ma realną szansę zepchnąć Polkę z drugiego miejsca w rankingu! Niektórzy dziennikarze sugerują nawet, że Świątek będzie musiała stoczyć ciężki bój o obronę swojej pozycji. Tego jeszcze nie…
Iga Świątek może wkrótce poczuć oddech rywalki na plecach. Jessica Pegula, która właśnie zdobyła tytuł WTA 500 Charleston Open, z impetem wkracza w sezon na mączce i ma realną szansę zepchnąć Polkę z drugiego miejsca w rankingu! Niektórzy dziennikarze sugerują nawet, że Świątek będzie musiała stoczyć ciężki bój o obronę swojej pozycji.
Tego jeszcze nie było. Jak podaje portal tennisuptodate.com, “Jessica Pegula zagraża Idze Świątek po zdobyciu tytułu WTA 500 Charleston Open”. Amerykanka w ciągu ostatnich 52 tygodni sięgnęła po cztery tytuły, a do tego dotarła do czterech innych finałów.
Z kolei tennis365.com potwierdza: “Zdobycie ósmego w karierze tytułu singlowego w Charleston sprawiło, że 31-latka powróciła na 3. miejsce w rankingu WTA, spychając rodaczkę Coco Gauff na 4. pozycję”. Co więcej, Pegula zrównała się ze swoim rekordem kariery i, jak zauważa ten sam portal, “istnieje duże prawdopodobieństwo, że może ona wywrzeć presję na obecnej światowej nr 2 Idze Świątek”.
Obecna różnica punktowa między zawodniczkami wynosi 1369 punktów – Świątek ma 7470, a Pegula 6101. Jednak na początku 2025 r. przewaga Polki była znacznie większa: “Światek miał 7,970 punktów, podczas gdy Pegula miał 4,705 punktów. Oznaczało to różnicę ponad 3200 punktów. Dziś różnica ta zmniejszyła się o prawie 2 tys. punktów”. To pokazuje, jak dynamicznie Pegula nadrabia dystans.
Jessica Pegula na fali wznoszącej. Iga Świątek pod presją obrony punktów
Sezon 2024 był dla Igi Świątek niemal perfekcyjny na kortach ziemnych. “Polska zawodniczka utrzymała swoją pozycję w rankingu w dużej mierze dzięki wyjątkowej grze na kortach ziemnych w 2024 r. Pokonała Arynę Sabalenkę w finałach Madrid Open i Italian Open, a kilka miesięcy zakończyła niemal idealnie, pokonując Jasmine Paolini w finale Roland Garros – jej 4. tytuł na Philippe Chatrier” – przypomina tennisuptodate.com. Z rekordem 21-1 na mączce i 4195 punktami do obrony (z maksymalnych 4500), Świątek jest pod ogromną presją. Jak zauważa portal, “duża obrona punktowa polskiej zawodniczki praktycznie uniemożliwia jej dopisywanie punktów”. Nawet jeśli wygra te same turnieje co w zeszłym roku – Madryt, Rzym i Roland Garros – “ledwo utrzyma swoje punkty w rankingu”.
Tymczasem Pegula wchodzi w sezon ziemny z zupełnie inną sytuacją. “Po stronie Peguli, która właśnie zdobyła swój pierwszy tytuł na kortach ziemnych, nie będzie miała żadnych punktów do obrony w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, ponieważ w zeszłym roku rywalizowała tylko w Charleston z powodu kontuzji” – podkreśla tennisuptodate.com. To daje Amerykance szansę na zgarnięcie punktów w turniejach WTA 500, dwóch WTA 1000 i Roland Garros, gdzie do zdobycia jest aż 2 tys. punktów.
Niespodziewana walka o numer “2” na świecie
Pegula nie ukrywa ambicji, a jej forma w 2025 r. robi wrażenie. Tennis365.com wskazuje, że “w rankingu WTA Race to Riyadh tylko pięć punktów dzieli Światek (2,315) i Pegulę (2,310), a pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema wciąż szuka swojego pierwszego finału od czasu French Open w 2024 roku”. Pegula z kolei “dotarła już do czterech finałów w tym sezonie, wygrywając w Charleston i Austin oraz zajmując drugie miejsce w Miami i Adelaide”. Jej stabilność i brak punktów do obrony na mączce stawiają ją w uprzywilejowanej pozycji.
Zobacz również: Fenomenalny dzień polskiego tenisa. Wystarczy spojrzeć na ranking WTA
“Z mniej niż 1400 punktami dzielącymi ich od siebie, Pegula ma znaczną szansę na wyprzedzenie Świątek – i osiągnięcie nowego rekordu nr 2 na świecie” – prognozuje tennis365.com. Jeśli Amerykanka utrzyma formę, a Świątek nie zdoła obronić wszystkich 4195 punktów, Polka może po raz pierwszy od kwietnia 2022 r. wypaść z czołowej dwójki rankingu WTA.
Iga Świątek wciąż groźna na mączce
Mimo rosnącej presji, Świątek pozostaje faworytką na kortach ziemnych. “Świątek jest bezsprzecznie czołową tenisistką ziemną swojego pokolenia i prawdopodobnie jedną z najlepszych tenisistek ziemnych WTA wszech czasów” – chwali ją tennis365.com. Jej bilans na tej nawierzchni i trzy kolejne tytuły na Roland Garros świadczą o jej klasie. “Chociaż jest mało prawdopodobne, aby obroniła wszystkie 4 195 punktów, wydaje się również mało prawdopodobne, aby straciła wszystkie te punkty” – dodaje portal.
Pegula, choć coraz pewniejsza na mączce, nie ma takiego doświadczenia jak Świątek. Jej pierwszy tytuł na tej nawierzchni w Charleston to krok naprzód, ale “światowa nr 3 nie czuje się na kortach ziemnych tak komfortowo jak na kortach twardych” – zauważa tennis365.com. Kluczowe będzie, ile punktów Amerykanka zdoła ugrać w Madrycie, Rzymie i Paryżu.
Iga Świątek stoi przed trudnym wyzwaniem. Jessica Pegula, napędzana świetną formą i brakiem presji obrony punktów, może w nadchodzących tygodniach poważnie zagrozić jej pozycji. Coś takiego jeszcze niedawno wydawało się nie do pomyślenia, teraz jednak warto patrzeć na to od właśnie tej strony. Aryna Sabalenka na pozycji liderki zestawienia jest na razie nie do dogonienia, a Polka przy bardzo niekorzystnym układzie zdarzeń mogłaby stracić obecną lokatę.