Nocna niespodzianka w Australian Open. I ważne wieści dla Igi Świątek!
Niespodzianka na start trzeciego dnia Australian Open! Notowana na 61. miejscu w rankingu WTA Emma Raducanu potrzebowała dwóch tie-breaków, ale ostatecznie pokonała rozstawioną z numerem 26. Jekaterinę Aleksandrową. Pomimo aż 14 podwójnych błędów serwisowych to Brytyjka zagra w drugiej rundzie, a faworytka spotkania żegna się z imprezą. I to Raducanu zagra o możliwość zmierzenia się…
Niespodzianka na start trzeciego dnia Australian Open! Notowana na 61. miejscu w rankingu WTA Emma Raducanu potrzebowała dwóch tie-breaków, ale ostatecznie pokonała rozstawioną z numerem 26. Jekaterinę Aleksandrową. Pomimo aż 14 podwójnych błędów serwisowych to Brytyjka zagra w drugiej rundzie, a faworytka spotkania żegna się z imprezą. I to Raducanu zagra o możliwość zmierzenia się z Igą Świątek!
Liczba 14 popełnionych podwójnych błędów serwisowych nie świadczy dobrze o formie Emmy Raducanu, ale Brytyjka potrafiła też zachwycić publiczność efektownymi zagraniami. Widownia zgromadzona przy korcie kibicowała triumfatorze US Open sprzed trzech lat, a ta potrzebowała dwóch tie-breaków, by poradzić sobie z faworytką.
To Jekaterina Aleksandrowa znalazła się w gronie rozstawionych i mogła czuć się pewniej przed rywalizacją z Brytyjką, ale musiała pamiętać, że to jej rywalka zaskoczyła cały świat, wygrywając turniej wielkoszlemowy w Nowym Jorku bez straty seta jako kwalifikantka. Dziś Raducanu pokazała przebłyski tamtej formy.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Emma Raducanu gra dalej w Australian Open
Kolejną rywalką Raducanu w Australii będzie Amanda Anisimova. Starcie dwóch zawodniczek uznawanych niegdyś za ogromne talenty ma wielkie znaczenie dla Igi Świątek. Polka zmierzy się niebawem ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą, a jeśli wygra, jej rywalką będzie albo Raducanu, albo Anisimova.
Ta rywalizacja zwiastuje trudny test dla polskiej wiceliderki. Obie panie radziły sobie w przeszłości bardzo dobrze na kortach twardych i są w stanie sprawić Świątek sporo kłopotów. Nie ulega jednak wątpliwości, że to druga rakieta świata będzie zdecydowaną faworytką, niezależnie od tego, z kim zagra.
Zobacz także: W Australii nie odpuścili Idze Świątek. Zapytali o doping. Nie uciekła
Emma Raducanu — Jekaterina Aleksandrowa 7:6(4), 7:6(2)