O tych słowach będzie głośno. Łotysze wydali wyrok ws. Świątek
Jelena Ostapenko ponownie lepsza od Igi Świątek. Łotewscy eksperci analizują fenomen swojej tenisistki Iga Świątek przegrała w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze z Jeleną Ostapenko 3:6, 1:6, ponosząc tym samym piątą porażkę z rzędu w rywalizacji z łotewską zawodniczką. Po raz kolejny okazało się, że Ostapenko ma sposób na polską tenisistkę, która z żadną…
Jelena Ostapenko ponownie lepsza od Igi Świątek. Łotewscy eksperci analizują fenomen swojej tenisistki
Iga Świątek przegrała w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze z Jeleną Ostapenko 3:6, 1:6, ponosząc tym samym piątą porażkę z rzędu w rywalizacji z łotewską zawodniczką. Po raz kolejny okazało się, że Ostapenko ma sposób na polską tenisistkę, która z żadną inną przeciwniczką nie ma tak niekorzystnego bilansu. Dziennikarze sportowi z Łotwy tłumaczą, dlaczego ich rodaczka dominuje w starciach ze Świątek i co przesądziło o wyniku piątkowego półfinału.
Zadecydowała agresja i skuteczność Ostapenko
Jak podkreślają łotewscy eksperci, kluczowym czynnikiem była postawa samej Jeleny Ostapenko, która od pierwszych piłek narzuciła swój styl gry i nie pozwoliła Idze Świątek wejść w mecz. Uldis Strautmanis, dziennikarz sportowy, zaznacza, że Łotyszka miała swój dzień i to wystarczyło, by zdominować pojedynek:
– To była istna dominacja. Wielokrotnie mówiło się, że jeśli Jelena zagra na swoim najwyższym poziomie, może pokonać każdą przeciwniczkę. Tak było właśnie dzisiaj. Od samego początku nie pozwoliła Idze na złapanie rytmu, nawiązanie dłuższych wymian i w efekcie kompletnie kontrolowała przebieg spotkania – mówi Strautmanis.
Podobnego zdania jest Reinis Osenieks z Łotewskiej Telewizji Publicznej, który podkreśla, że Ostapenko jest zawodniczką bardzo specyficzną:
– Na Łotwie często mówi się, że Jelena nigdy nie przegrywa z rywalkami, a jedynie ze sobą. Jeśli ma dobry dzień, jeśli jej gra układa się od samego początku, to nikt nie jest w stanie jej zatrzymać – tłumaczy Osenieks.
Statystyki meczu potwierdzają tę tezę. Ostapenko zagrała niezwykle agresywnie i skutecznie – zanotowała 24 wygrywające uderzenia przy zaledwie siedmiu niewymuszonych błędach. Dla porównania, Świątek zdołała uderzyć tylko siedem winnerów, popełniając przy tym 17 błędów. Dysproporcja w tych kluczowych elementach gry przełożyła się na jednoznaczny wynik.
Świątek wciąż nie znalazła sposobu na Ostapenko
Dlaczego Iga Świątek, mimo że jest jedną z najlepszych tenisistek świata i obecnie zajmuje drugą pozycję w rankingu WTA, wciąż nie potrafi znaleźć sposobu na Jelenę Ostapenko? Łotewscy eksperci są zgodni, że kluczowe znaczenie może mieć mentalność i podświadomość.
– W sporcie często mówi się o „niewygodnym rywalu”. Może to być właśnie taki przypadek. Iga jeszcze nie znalazła sposobu na Jelenę, a z każdym kolejnym przegranym meczem ten problem tylko się pogłębia. Nawet jeśli sportowcy mówią, że każdy mecz jest inny, to podświadomie zawsze pamiętają, że nie pokonali konkretnego rywala. To rodzi frustrację, a frustracja prowadzi do błędów – tłumaczy Strautmanis.
Ekspert zwraca uwagę na wyraźne emocje, które można było zauważyć u Świątek podczas piątkowego meczu:
– Były momenty, w których Iga po prostu się wściekała, że nic nie może zrobić. To była bezradność, której rzadko u niej doświadczamy. Stąd uderzenie rakietą o kort i proste błędy, które zazwyczaj jej się nie przytrafiają – dodaje.
Z kolei Reinis Osenieks zauważa, że jednym z kluczowych elementów stylu Ostapenko, który sprawia tak wielkie problemy Świątek, jest jej bezkompromisowa ofensywna gra.
– Jelena gra tak agresywnie, że Polka nie ma czasu na reakcję. Iga jest świetną tenisistką, ale lubi mieć kontrolę nad wymianą, a w meczach z Ostapenko po prostu jej nie dostaje. To bardzo rzadki przypadek w tenisie – że zawodniczka ze ścisłej czołówki WTA nie może znaleźć sposobu na pokonanie tej samej rywalki w pięciu kolejnych meczach – podsumowuje dziennikarz.
Fenomen Ostapenko i jej brak stabilności
Mimo że Jelena Ostapenko ma patent na Igę Świątek, nie jest zawodniczką, która regularnie znajduje się w czołowej dziesiątce rankingu WTA. Obecnie zajmuje dopiero 37. pozycję w singlu, choć w deblu jest piątą rakietą świata.
– To jest największy problem Jeleny – brak stabilności. Jeśli czuje się dobrze i jest w odpowiednim rytmie, trudno ją pokonać. Ale równie dobrze może przegrać kolejny mecz 2:6, 2:6, bo coś wytrąci ją z równowagi. Tego nigdy nie da się przewidzieć – mówi Strautmanis.
W tym sezonie zaczęła przeciętnie, ale później wygrała turniej deblowy w Abu Zabi i to pozwoliło jej odzyskać pewność siebie. W grze podwójnej odnosi obecnie większe sukcesy niż w singlu – w ostatnich dwóch latach wygrała US Open oraz dotarła do finału Australian Open w 2024 i 2025 roku.
Niekochana w ojczyźnie
Pomimo swoich sukcesów, Jelena Ostapenko nie cieszy się w ojczyźnie dużą popularnością. Choć jest najbardziej utytułowaną łotewską tenisistką w historii, nigdy nie zdobyła większego uznania wśród rodaków.
– To istny paradoks, ale Ostapenko nie jest aż tak uwielbiana na Łotwie. Tylko raz została uznana najlepszym sportowcem kraju – w 2017 roku, kiedy wygrała Roland Garros. W ostatnich latach była zdecydowanie najbardziej rozpoznawalną łotewską zawodniczką na świecie, a mimo to nie zdobyła tej nagrody – mówi Strautmanis.
Dlaczego?
– W głosowaniu na najlepszego sportowca kraju decydują nie tylko eksperci, ale też kibice, a Ostapenko nigdy nie znalazła się na pierwszym miejscu w głosowaniu publiczności. Być może wynika to z jej charakteru. Na przykład na igrzyskach olimpijskich w Tokio była chorążą reprezentacji, ale później na korcie rzucała wulgarne słowa, co dla wielu Łotyszy było nie do pogodzenia z taką rolą – dodaje.
Osenieks zauważa także, że Jelena nie buduje relacji ze swoimi rodakami:
– Nie udziela wywiadów w naszych mediach, nie uczestniczy w wielkich wydarzeniach sportowych na Łotwie. Jest wybitną tenisistką, ale jednocześnie zachowuje dystans wobec swojego kraju. Niemniej musimy doceniać jej występy, bo nie wiemy, kiedy doczekamy się kolejnej tak dobrej tenisistki – kończy.
Ostapenko w finale WTA 1000 w Dosze
W sobotnim finale turnieju w Dosze Jelena Ostapenko zmierzy się z Amandą Anisimową. Taki skład meczu o tytuł był dużym zaskoczeniem, a transmisję z tego spotkania przeprowadzi Canal Plus Sport.