O tym pytaniu do Świątek trąbi już cały świat. “Absolutnie obrzydliwe”
O granicach w pytaniach dziennikarzy: tenisiści kontra media W świecie zawodowego tenisa coraz częściej dyskutuje się o tym, jakie pytania dziennikarze powinni zadawać sportowcom podczas wywiadów i konferencji prasowych. Wyraźna granica między profesjonalizmem a brakiem wrażliwości wydaje się być coraz częściej przekraczana, co prowadzi do międzynarodowych kontrowersji. Najnowszym przykładem takiej sytuacji jest konferencja prasowa Igi…
O granicach w pytaniach dziennikarzy: tenisiści kontra media
W świecie zawodowego tenisa coraz częściej dyskutuje się o tym, jakie pytania dziennikarze powinni zadawać sportowcom podczas wywiadów i konferencji prasowych. Wyraźna granica między profesjonalizmem a brakiem wrażliwości wydaje się być coraz częściej przekraczana, co prowadzi do międzynarodowych kontrowersji. Najnowszym przykładem takiej sytuacji jest konferencja prasowa Igi Świątek po przegranym półfinale Australian Open. Po zadaniu jej wyjątkowo bezpośredniego i bolesnego pytania wybuchła w sieci burza, która po raz kolejny pokazała, że zarówno tenisiści, jak i ich kibice mają coraz mniej tolerancji dla dziennikarskich faux pas.
Ben Shelton rozpoczyna debatę
Dyskusję na temat jakości i stylu dziennikarskich wywiadów z tenisistami rozpoczął Ben Shelton. Amerykański tenisista, po zwycięstwie nad Lorenzo Sonego w ćwierćfinale, postanowił przerwać milczenie i na zakończenie konferencji prasowej wygłosił krótkie, lecz wymowne oświadczenie:
„W tym tygodniu byłem trochę zszokowany tym, jak tenisiści byli traktowani przez stację, która transmituje zawody. Zauważyłem to u różnych osób, nie tylko u siebie. Ten gość, który wyśmiał Novaka, też nie był jednostkowym przypadkiem. Zauważyłem to u Learnera Tiena w jednym z jego meczów, kiedy pokonał Miedwiediewa. Zobaczyłem jego wywiad po meczu i pomyślałem, że to trochę żenujące i pozbawione szacunku”.
Shelton odnosił się tutaj m.in. do sytuacji, w której 19-letni Learner Tien po ogromnym sukcesie na korcie został skonfrontowany z niezręcznymi i nieprzemyślanymi komentarzami prowadzącego wywiad Johna Fitzgeralda. Zamiast zadawać konkretne pytania, były australijski tenisista rzucał w eter stwierdzenia typu: „19-latek nie powinien być tak dobry”. Pod nagraniem z wywiadu na YouTube zaroiło się od negatywnych opinii. Komentujący nie szczędzili krytyki prowadzącemu, pisząc m.in.: „Najgorszy wywiad roku po najlepszym meczu roku. Proszę, zmieńcie tego Johna Fitzgeralda” oraz „To było strasznie niezręczne. Biedny dzieciak po tak niesamowitym osiągnięciu”.
Kontrowersje wokół Djokovicia
Wśród innych przykładów braku profesjonalizmu Shelton wspomniał także sytuację z udziałem Tony’ego Jonesa, który podczas transmisji na żywo parodiował przyśpiewkę serbskich kibiców, nucąc na wizji: „Novak jest przereklamowany. Novak jest przeszłością”. Tego typu zachowania, które mają przyciągnąć uwagę widzów, wzbudzają coraz większy sprzeciw zarówno wśród samych tenisistów, jak i ich fanów.
Shelton, mimo swojego młodego wieku, sam również doświadczył niezręcznych sytuacji. Po meczu w 1/8 finału Roger Rasheed powiedział do niego, że jego 38-letni rywal Gael Monfils „mógłby być jego ojcem”. Z kolei James Sherry, komentując kolejne starcie Amerykanina, stwierdził: „Będziesz grał ze zwycięzcą meczu Jannika Sinnera i Alexa de Minaura. Widownia w każdym przypadku będzie po stronie twojego rywala”. Shelton otwarcie skrytykował takie komentarze, mówiąc:
„Może to i prawda, ale nie sądzę, żeby ten komentarz był wyrazem pełnego szacunku ze strony faceta, którego nigdy w życiu nie spotkałem. Czuję, że nadawcy powinni pomagać rozwijać nasz sport i wspierać tych sportowców, którzy właśnie wygrali mecze na największej scenie. Myślę, że to coś, co musi się zmienić”.
Wsparcie dla Sheltona
Słowa Sheltona spotkały się z szerokim poparciem w świecie tenisa. Były niemiecki mistrz Boris Becker napisał na platformach społecznościowych: „Całkowicie zgadzam się z Benem! Wywiady przy korcie są zbyt długie po meczach i zbyt osobiste!”. Podobne zdanie wyraziła legendarny gracz Chris Evert, która podkreśliła, że „osoby przeprowadzające wywiady na korcie często starają się być zabawne lub sprawiają, że chodzi o nich samych”.
Incydent z Igą Świątek
Kulminacją międzynarodowej debaty była sytuacja z udziałem Igi Świątek. Polka, która przegrała półfinał Australian Open po emocjonującym meczu z Madison Keys, była wyraźnie przygnębiona. Podczas konferencji prasowej została zapytana przez jednego z dziennikarzy: „Jak bardzo boli cię w środku niewykorzystanie piłki meczowej, strata szansy na pierwszy finał tutaj i utrata szansy na ponowne zdobycie pozycji nr 1 na świecie?”.
Świątek, mimo widocznego zmęczenia i rozczarowania, odpowiedziała z uśmiechem rezygnacji:
„Trzeba tego doświadczyć, żeby wiedzieć”.
Nagranie z tego momentu szybko zyskało popularność w mediach społecznościowych, a zachowanie dziennikarza zostało powszechnie potępione. Komentujący pisali: „To rażąco niedelikatne pytanie” oraz „Myślę, że chciał tylko, żeby płakała, żeby mogli zrobić zdjęcie”.
Czas na zmianę?
Rosnąca liczba podobnych incydentów skłania do refleksji nad kondycją współczesnych mediów sportowych. Australijska prasa, komentując zamieszanie wokół reporterów Channel 9, sugeruje, że nadszedł czas, by zerwać z „luźniejszą” formą wywiadów i powrócić do bardziej profesjonalnych standardów. Jak zauważają eksperci, wyścig na coraz bardziej chwytliwe treści i próby wyróżnienia się kosztem sportowców prowadzą jedynie do pogłębiania napięć.
Czy media są w stanie wyciągnąć wnioski z tej sytuacji? Czas pokaże. Jednak jedno jest pewne – granica między ciekawością a brakiem szacunku wobec sportowców powinna być jasno wyznaczona i przestrzegana.