Od 0:2 do awansu! Kosmiczny finisz Magdy Linette w Indian Wells
Magda Linette funduje kibicom prawdziwy dreszczowiec w Indian Wells! Emocjonujący triumf nad Peyton Stearns Magda Linette po raz kolejny udowodniła, że jest zawodniczką o niezwykle walecznym charakterze. W pierwszej rundzie prestiżowego turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells Polka stoczyła niezwykle zacięty i emocjonujący pojedynek z amerykańską tenisistką Peyton Stearns. Spotkanie obfitowało w zwroty akcji,…
Magda Linette funduje kibicom prawdziwy dreszczowiec w Indian Wells! Emocjonujący triumf nad Peyton Stearns
Magda Linette po raz kolejny udowodniła, że jest zawodniczką o niezwykle walecznym charakterze. W pierwszej rundzie prestiżowego turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells Polka stoczyła niezwykle zacięty i emocjonujący pojedynek z amerykańską tenisistką Peyton Stearns. Spotkanie obfitowało w zwroty akcji, a Linette, mimo trudnych momentów, wykazała się ogromną determinacją i ostatecznie odniosła zwycięstwo 6:4, 4:6, 6:3, zapewniając sobie awans do drugiej rundy.
Indian Wells – turniej, który nigdy nie był szczęśliwy dla Linette
Dla Magdy Linette udział w turnieju Indian Wells od lat wiązał się z trudnościami. Choć od dawna utrzymuje się w czołówce światowego tenisa, to na kalifornijskich kortach nigdy nie udało jej się odnieść większego sukcesu. Przed tegoroczną edycją jej bilans w tym turnieju wynosił trzy zwycięstwa i aż sześć porażek, a nigdy wcześniej nie udało jej się przebrnąć drugiej rundy.
Już losowanie nie ułożyło się dla Polki pomyślnie. W pierwszej rundzie przyszło jej zmierzyć się z Peyton Stearns, utalentowaną Amerykanką, która mogła liczyć na głośne wsparcie miejscowej publiczności. Był to ich pierwszy pojedynek w singlu, co dodatkowo sprawiało, że trudno było przewidzieć, jak potoczy się ten mecz. Ponadto w kolejnych rundach na Linette czekały jeszcze trudniejsze wyzwania – w drugiej rundzie jej potencjalną rywalką była rozstawiona z numerem czwartym Jessica Pegula, a następnie mogła trafić na Jelenę Ostapenko.
Dodatkowym znakiem zapytania była forma zdrowotna Linette. Pod koniec lutego Polka musiała poddać swój mecz w turnieju w Meridzie, przegrywając 3:6, 1:3 z Turczynką Zeynep Sonmez. Istniały więc obawy, czy w pełni wróciła do optymalnej dyspozycji.
Obiecujący początek i nerwowe momenty w pierwszym secie
Od początku spotkania Linette prezentowała się solidnie. Pierwszy set rozpoczęła z dużą pewnością siebie, umiejętnie konstruując akcje i zmuszając Stearns do biegania po całym korcie. Po szybkim przełamaniu wyszła na prowadzenie 3:1, ale chwilowa dekoncentracja kosztowała ją utratę przewagi. Amerykanka natychmiast odpowiedziała przełamaniem powrotnym i doprowadziła do wyrównania.
Polka jednak nie pozwoliła, by ten moment osłabienia wytrącił ją z rytmu. Grała konsekwentnie, nie pozwalając rywalce przejąć inicjatywy. Przy stanie 5:4 to Stearns znalazła się pod presją, serwując, by pozostać w secie. Linette wykorzystała tę sytuację znakomicie – nie oddała przeciwniczce nawet jednego punktu i zamknęła pierwszą partię wynikiem 6:4.
Stracona kontrola i powrót Stearns w drugim secie
Choć pierwszy set padł łupem Polki, nie przełożyło się to na jej przewagę mentalną w kolejnej odsłonie. Już w trzecim gemie drugiego seta Linette zaczęła popełniać niewymuszone błędy, co skrzętnie wykorzystała Stearns, przełamując Polkę i wychodząc na prowadzenie 2:1.
Amerykanka, podbudowana udanym początkiem drugiego seta, zaczęła grać coraz pewniej. Jej serwis funkcjonował bardzo dobrze, a Linette miała ogromne problemy z wykorzystaniem swoich okazji. Mimo kilku szans na przełamanie – Polka miała aż pięć break pointów – nie była w stanie doprowadzić do wyrównania. Stearns wytrzymała presję i ostatecznie utrzymała przewagę, wygrywając drugą partię 6:4.
Decydujący set – z dramatycznym początkiem i fenomenalnym powrotem Linette
Decydujący set rozpoczął się dla Polki w najgorszy możliwy sposób. Stearns, kontynuując dobrą passę z drugiego seta, szybko przełamała Linette i objęła prowadzenie 2:0. W tym momencie wydawało się, że mecz wymyka się Polce spod kontroli. Była sfrustrowana, a jej gra nie przypominała tej z początku spotkania.
Jednak to właśnie wtedy Linette pokazała swoją niezwykłą waleczność. Nie załamała się stratą przełamania i w odpowiednim momencie podkręciła tempo. Wykorzystała moment słabszej gry Stearns, która zaczęła popełniać więcej błędów, i odrobiła stratę, doprowadzając do wyniku 3:2.
Przy stanie 4:2 Polka znów doprowadziła do przełamania. Grała niezwykle mądrze, przedłużając wymiany i zmuszając rywalkę do podejmowania ryzykownych decyzji, co często kończyło się błędami Amerykanki. W kolejnym gemie Linette wygrała swoje podanie do zera, co oznaczało, że prowadziła już 5:2 i była o krok od zwycięstwa.
Stearns jeszcze próbowała walczyć, ale Polka była już nie do zatrzymania. Zamknęła mecz w dziewiątym gemie, wygrywając decydującego seta 6:3 i zapewniając sobie awans do drugiej rundy Indian Wells.
Historyczny awans i trudne wyzwania w kolejnej rundzie
Dla Magdy Linette to zwycięstwo ma szczególne znaczenie – po raz pierwszy w karierze awansowała do drugiej rundy turnieju w Indian Wells, przełamując swoją fatalną passę na tych kortach.
Teraz czeka ją jednak ogromne wyzwanie. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z numerem czwartym Jessica Pegula – jedna z najlepszych tenisistek świata. Aby myśleć o kolejnym zwycięstwie, Polka będzie musiała zaprezentować jeszcze lepszą dyspozycję niż w meczu z Stearns.
Bez względu na dalszy przebieg turnieju, jedno jest pewne – Magda Linette już teraz pokazała, że nie wolno jej lekceważyć. Jej niezwykła determinacja i umiejętność odwracania losów meczu sprawiają, że może być groźna dla każdej rywalki. Czy uda jej się sprawić kolejną niespodziankę? Przekonamy się w następnej rundzie Indian Wells.