W sezonie 2013/2014 Pierre Emerick-Aubameyang dał się poznać polskim kibicom przede wszystkim jako skrzydłowy, który potrafi świetnie współpracować z Robertem Lewandowskim. Po odejściu Polaka z Borussii Dortmund, Gabończyk zajął jego miejsce na środku ataku. I szybko wyrósł na jednego z dwóch (właśnie obok Lewandowskiego) najlepszych napastników w Bundeslidze. W kolejnych latach piłkarze rywalizowali ze sobą, jeśli chodzi o strzeleckie popisy.
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? “Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie”
Aubameyang wróci do Europy? Nowe wieści
W 2018 roku gaboński snajper opuścił Borussię i ruszył na podbój Premier League w barwach Arsenalu. Cztery lata później w zaskakujących okolicznościach ponownie jednak spotkał się z Lewandowskim. Zaczęło się od udanego wypożyczenia Aubameyanga do Barcy w sezonie 2021/2022. Hiszpański gigant postanowił zatrzymać napastnika na stałe, ale niedługo później do klubu trafił też właśnie Lewandowski. I w składzie zrobiło się ciasno.
ZOBACZ TEŻ: Szybko poszło. Gigant zrywa kontrakt z reprezentantem Polski
Początkowo wydawało się, że Polak i Gabończyk będą w stanie funkcjonować w Barcelonie na starych zasadach, w których Lewandowski gra na środku ataku, a Aubameyang stanowi jego uzupełnienie – czy to grając obok niego, czy to pełniąc funkcję zmiennika. Szybko stało się jednak jasne, że Xavi za bardzo nie widzi miejsca dla byłej gwiazdy Arsenalu. “Auba” grał mało i już na początku września wrócił do Premier League, zostając nowym piłkarzem Chelsea.
W tym klubie Aubameyang nie zrobił furory, ale znacznie lepiej radził sobie w latach 2023-2025. Najpierw jako gracz Olympique Marsylia, a ostatnio Al-Qadisiya. W Arabii Saudyjskiej 36-latek miał statystyki jak za starych dobrych czasów – zanotował 21 bramek w 36 meczach.
A teraz, jak informuje Santi Aouna, Aubameyang ma wrócić do Europy. O krok od podpisania z nim kontraktu jest… właśnie Olympique Marsylia. Zapowiada się zatem wielki powrót. – Umowa do czerwca 2027 roku jest gotowa do podpisania. W ciągu najbliższych godzin wszystko powinno być oficjalne – przekazał dziennikarz. Informacje te potwierdził też Fabrizio Romano. Wygląda na to, że wkrótce znowu będziemy oglądać kultowego napastnika na europejskich boiskach.