Ogromna burza po decyzji WTA. Nie mogą im tego wybaczyć

“Oszustwo”, “Okradziona” – takie komentarze można zobaczyć na portalu X po tym, jak finalistka dwóch turniejów wielkoszlemowych w tym roku, Włoszka Jasmine Paolini nie została nominowana do nagrody “Największy Postęp Roku”.

Mnóstwo emocji wywołały nominacje Organizacji Kobiecego Tenisa do nagród za 2024 rok. Najwięcej wątpliwości towarzyszy nominowanym zawodniczkom w kategorii “Największy Postęp Roku” (są to tenisistki z TOP100 rankingu WTA, które zaliczyły największy progres). – Nominacje WTA w kategorii “Największy Postęp Roku” wywołują słuszną krytykę. W Polsce żałujemy nieobecności na liście ze strony Magdaleny Fręch, na świecie środowisko tenisowe dziwi się także pominięciu Jasmine Paolini. Włoszka powinna wygrać w tej kategorii, a nie została nawet wyróżniona w gronie pięciu tenisistek – pisał Dominik Senkowski, dziennikarz Sport.pl.

Mocno zawrzało po decyzji WTA. “Oszukana”, “Okradziona”
Jasmine Paoloni ma za sobą bardzo dobry sezon. W rankingu WTA. awansowała z 29. na 4. pozycję. Dopiero w finałach przegrała w dwóch turniejach wielkoszlemowych (w Roland Garros z Igą Świątek i na Wimbledonie z Barborą Krejcikovą). Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wywalczyła w deblu złoty medal (w parze z Sarę Errani). Oprócz tego wygrała turniej WTA 1000 w Dubaju, a z reprezentacją Włoch zwyciężyła w turnieju finałowym Billie Jean King Cup.

Brak zwycięstwa Jasmine Paolini w kategorii “Największy Postęp Roku” wywołał wielką burzę w mediach społecznościowych. Internauci mówią nawet wprost, że zawodniczka została oszukana, okradziona z nagrody.

“Paolini bez nagrody za największy postęp to największe oszustwo, jakie kiedykolwiek widziałem. Nie powinno być takiej zasady, że zawodniczki nie mogą być nominowane w dwóch kategoriach”. “Dlaczego Paolini nie jest najbardziej rozwijającą się zawodniczką roku?” “Nigdy nie wszyscy zgodzimy się co do wyborów, ale jednak Navarro awansowała w rankingu z 32. na 8. miejsce, a Paoloni z 30. na 4. Navarro z pewnością poprawiła się znacznie, ale Paolini zasługiwała na to trochę bardziej. To nie do końca sprawiedliwe”, “Paoloni została okradziona z nagrody. Zasłużyła na nią” – to część komentarzy na portalu X.

Nagrodę dla zawodniczki w kategorii “Największy Postęp Roku” wywalczyła Amerykanka Emma Navarro.

Ogromna burza po decyzji WTA. Nie mogą im tego wybaczyć

Świat tenisa przeżywa kolejny kryzys, który wywołał ogromne kontrowersje wśród zawodniczek, kibiców i mediów. Decyzja WTA (Women’s Tennis Association), która zapoczątkowała burzę w świecie sportu, stała się jednym z najbardziej gorących tematów ostatnich tygodni. Choć decyzje władz tenisowych często wywołują dyskusje, ta zaskoczyła wszystkich swoją wagą i konsekwencjami. Zawodniczki, ekspertki i fani nie potrafią jej wybaczyć, a niektórzy uważają, że może ona znacząco wpłynąć na przyszłość kobiecego tenisa.

Co się stało?

Decyzja WTA, która wywołała ogromną burzę, dotyczyła zmiany w systemie rozgrywek i zasadności przyznawania punktów rankingowych w niektórych turniejach. W 2023 roku władze WTA ogłosiły, że niektóre prestiżowe turnieje, które tradycyjnie miały większe nagrody finansowe, nie będą już przyznawały punktów rankingowych. Takie rozstrzygnięcie wywołało liczne kontrowersje, zwłaszcza w kontekście turniejów, które uważane były za niezbędne dla utrzymania najwyższego poziomu rywalizacji w kobiecym tenisie.

Zmiana ta była częścią szerszej reformy mającej na celu uproszczenie struktury rozgrywek i uczynienie jej bardziej dostosowaną do potrzeb współczesnego sportu. Niemniej jednak, decyzja ta została odebrana przez wielu zawodników i fanów jako nieuzasadniona i niekorzystna dla samych tenisistek.

Kto jest najbardziej dotknięty decyzją?

Bezpośrednimi ofiarami decyzji WTA stały się zawodniczki, które regularnie uczestniczyły w największych turniejach, ale które nie miały szans na zdobycie dużych nagród finansowych lub czołowych lokat w rankingu. W szczególności dotknęło to te zawodniczki, które choćby nieznacznie nie mieszczą się w czołówce, ale dzięki punktom rankingowym w poprzednich latach mogły liczyć na starty w bardziej prestiżowych zawodach. Zmiana zasad odebrała im szansę na dalszy rozwój i walczenie o wyższe lokaty.

„WTA zabrała nam jedyną szansę na zdobycie punktów i pokazanie się na najwyższym poziomie. To decyzja, która wyrządza krzywdę nie tylko nam, ale i całemu kobiecemu tenisowi. Często wystarczy kilka punktów, aby znaleźć się w kolejnych turniejach, a teraz nie mamy już takiej możliwości” – mówiła jedna z zawodniczek po ogłoszeniu zmiany.

Reakcje na decyzję

Decyzja WTA spotkała się z ostrą krytyką ze strony nie tylko samych tenisistek, ale także wielu ekspertów i komentatorów sportowych. Krytyka dotyczyła przede wszystkim braku dialogu z zawodniczkami i ich przedstawicielkami przed podjęciem decyzji, a także braku jasnych argumentów na poparcie takich zmian. Zawodniczki wskazywały, że zmiany te były wprowadzone bez odpowiedniej konsultacji z nimi, co sprawiło, że decyzja wydawała się nie tyle reformą, co arbitralnym posunięciem, które nie uwzględnia interesów graczy.

„To kolejny przykład, jak kobiecy sport traktowany jest po macoszemu. Zamiast słuchać głosów zawodniczek, WTA podejmuje decyzje, które mają na celu uproszczenie systemu, ale zapominają, że w tenisie chodzi nie tylko o liczby, ale także o pasję, o wynik i o możliwości rozwoju” – komentowała jedna z byłych zawodniczek, która teraz pracuje jako ekspertka tenisowa.

Strona finansowa

Decyzja WTA miała także poważne konsekwencje finansowe. Turnieje, które nie będą już przyznawały punktów rankingowych, stracą na prestiżu, co może wpłynąć na ich przyszłość. Mniejsze zainteresowanie sponsorów, mediów i kibiców może prowadzić do mniejszych nagród finansowych, co z kolei utrudnia życie zawodniczkom, które często polegają na tych dochodach. Ten aspekt jest niezwykle ważny, ponieważ kobiety w sporcie często zarabiają mniej niż mężczyźni, a turnieje z większymi nagrodami pozwalają na lepsze zabezpieczenie kariery sportowej.

Wielu zawodniczek, które osiągnęły sukces na korcie, wspomina o trudnościach, które napotkały na początku swojej kariery, i wskazuje, że decyzja WTA może pogłębić te problemy, zwłaszcza dla młodszych graczy, którzy dopiero wkraczają na zawodowe korty. W takich warunkach, ich marzenia o sukcesie mogą zostać przekreślone przez zmianę zasad przyznawania punktów.

WTA kontra ATP

Warto zauważyć, że podobne decyzje podjęte przez ATP (Association of Tennis Professionals) w męskim tenisie nie wywołały tak dużej fali krytyki. Choć reformy wprowadzone w ATP także były kontrowersyjne, nie wzbudziły one aż takiej burzy, jak miało to miejsce w przypadku WTA. Wielu zauważa, że istnieje pewna różnica w traktowaniu mężczyzn i kobiet w tenisie, co także stało się jednym z tematów dyskusji. Zawodniczki WTA czują się ignorowane w porównaniu do ich męskich odpowiedników, którzy często są traktowani jako bardziej dochodowa i medialna strona tego sportu.

„Mężczyźni w tenisie mają zawsze więcej uwagi i większe możliwości, a teraz, po tej decyzji, jeszcze bardziej widać tę nierówność. To tylko pogłębia problem nierówności płci w sporcie” – twierdzi jedna z tenisistek, która, podobnie jak wiele innych, nie ukrywa rozczarowania decyzjami władz WTA.

Konsekwencje długoterminowe

Jeżeli WTA nie zdecyduje się na szybkie wycofanie tej decyzji lub wprowadzenie poprawek, możemy być świadkami zmiany w strukturze kobiecego tenisa. Mniej prestiżowe turnieje mogą stracić swoje znaczenie, a zawodniczki, które w poprzednich latach starały się utrzymać w czołówce, mogą znaleźć się na bocznym torze. Może to także wpłynąć na motywację młodszych graczy, którzy nie będą mieli jasnej ścieżki do sukcesu.

Co więcej, decyzja WTA może spowodować także spadek zainteresowania kibiców, którzy od dawna byli przyzwyczajeni do śledzenia rywalizacji na największych turniejach. Utrata punktów rankingowych przez niektóre wydarzenia oznacza, że rywalizacja nie będzie już taka sama, co może wpłynąć na poziom sportowy.

Podsumowanie

Decyzja WTA, która wywołała ogromną burzę w świecie tenisa, pokazuje, jak skomplikowana i wrażliwa jest struktura tego sportu. Zawodniczki, które dotkliwie odczuwają zmiany w systemie, nie są w stanie jej łatwo wybaczyć, ponieważ wiąże się ona z utratą możliwości rozwoju kariery, zmniejszeniem nagród finansowych i wrażeniem, że ich głosy nie zostały uwzględnione. W obliczu takich kontrowersji władze WTA będą musiały podjąć decyzje, które odbudują zaufanie zawodniczek, kibiców i sponsorów, aby nie doprowadzić do dalszego kryzysu w kobiecym tenisie.