Sceny grozy na korcie. Rywalka Igi Świątek doznała nagłego ataku, mecz przerwany

Ons Jabeur i trudny start w Australian Open: Problemy zdrowotne i walka o kolejne zwycięstwa

Ons Jabeur, obecnie 39. w rankingu WTA, to jedna z najbardziej utytułowanych tenisistek Afryki. Tunezyjka, która przez pewien czas była wiceliderką światowego rankingu, ma na swoim koncie udział w trzech finałach turniejów wielkoszlemowych. Dwukrotnie walczyła o tytuł na Wimbledonie (2022, 2023) oraz raz na US Open (2022), przełamując historyczne bariery jako pierwsza tenisistka z Afryki, która osiągnęła takie sukcesy.

Poprzedni sezon okazał się jednak trudnym okresem dla Jabeur. Problemy zdrowotne zmusiły ją do rezygnacji z udziału w igrzyskach olimpijskich, a także do wycofania się z prestiżowego turnieju US Open na Flushing Meadows. Pomimo tych przeciwności, zawodniczka wierzyła, że obecny sezon będzie przełomowy i pozwoli jej wrócić na szczyt. Niestety, już na wczesnym etapie trwającego Australian Open spotkał ją nieprzyjemny incydent, który mógł przekreślić jej nadzieje na dalsze sukcesy.

Przykry incydent podczas meczu II rundy

W swoim meczu drugiej rundy Jabeur zmierzyła się z Kolumbijką Camilą Osorio, zajmującą 59. miejsce w rankingu WTA. Spotkanie rozpoczęło się obiecująco, ale już po trzech gemach wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Tunezyjka nagle zaczęła mieć poważne problemy z oddychaniem. Publiczność na trybunach z niepokojem obserwowała, jak 30-letnia zawodniczka walczy z silnym atakiem kaszlu, a następnie uderza się w pierś, próbując opanować sytuację. W pewnym momencie sięgnęła po inhalator, co wskazywało na nagły problem zdrowotny.

Mimo że zastosowany lek miał działać natychmiast, Jabeur wciąż czuła się źle. Sytuacja wymagała interwencji lekarza, który pomógł jej opanować dolegliwości. Po udzieleniu pomocy medycznej na twarzy zawodniczki pojawiły się łzy – było jasne, że emocje i stres związane z tym incydentem były ogromne.

Powrót do gry i zwycięstwo

Pomimo tych trudności Jabeur zdecydowała się kontynuować mecz. Wykazując się niezwykłą determinacją i wolą walki, pokonała Camilę Osorio w dwóch setach, wynikiem 7:5, 6:3. Po spotkaniu, na konferencji prasowej, opowiedziała o swoim stanie zdrowia i przeżyciach z kortu.

– Bardzo trudno się tutaj oddycha. Kiedy byłam młodsza, zdiagnozowano u mnie astmę – przyznała Tunezyjka. – Zrobimy jeszcze kilka testów i zobaczymy, co dokładnie się dzieje. Musiałam unikać długich wymian, ponieważ w takim stanie nie jestem najlepszym przeciwnikiem. Po meczu przeprosiłam za swoje zachowanie, bo naprawdę nie chcę tak postępować – dodała.

Kolejne wyzwania na horyzoncie

Jabeur, która już siedem razy rywalizowała z Igą Świątek, może ponownie zmierzyć się z Polką w Melbourne. Dotychczasowy bilans ich spotkań przemawia na korzyść Świątek, która wygrała pięć z siedmiu pojedynków, w tym cztery ostatnie.

Na razie jednak Tunezyjka musi skupić się na swojej najbliższej rywalce. W trzeciej rundzie czeka ją starcie z Amerykanką Emmą Navarro, obecnie ósmą zawodniczką światowego rankingu. To oznacza, że skala trudności rośnie, a Jabeur będzie musiała wznieść się na wyżyny swoich możliwości, aby przejść dalej.

Pomimo trudnego początku turnieju, Ons Jabeur udowodniła, że potrafi stawić czoła przeciwnościom. Jej siła ducha i nieustępliwość mogą jeszcze zaowocować w tegorocznym Australian Open, dając jej kolejną szansę na zapisanie się w historii tenisa.