Robert Lewandowski bohaterem FC Barcelony! Hiszpańskie media nie szczędzą pochwał
Robert Lewandowski znów dał popis swoich umiejętności strzeleckich i był kluczową postacią w meczu FC Barcelona – Girona, który zakończył się wysokim zwycięstwem “Blaugrany” 4:1. Dwa gole zdobyte przez polskiego napastnika sprawiły, że hiszpańskie media rozpisują się o jego fenomenalnej formie, używając określeń takich jak “złote buty” czy “niczym Ibrahimović”. Polak wciąż prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców La Ligi, mając na swoim koncie już 25 bramek.
Barcelona nie zwalnia tempa – dziewiąte zwycięstwo z rzędu
FC Barcelona odniosła dziewiąte z rzędu zwycięstwo w La Lidze, potwierdzając swoją dominację i aspiracje do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Tym razem podopieczni Hansiego Flicka pokonali Gironę aż 4:1, odnosząc imponujące zwycięstwo nad rewelacją poprzedniego sezonu. Spotkanie na Estadi Olímpic Lluís Companys było pełne emocji, a jego przebieg potwierdził, że Barcelona znajduje się w znakomitej formie.
Pierwszy gol dla gospodarzy padł w 43. minucie, kiedy to niefortunna interwencja jednego z zawodników Girony zakończyła się trafieniem samobójczym. W drugiej połowie na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski, który najpierw w 61. minucie popisał się efektownym uderzeniem, a następnie w 77. minucie dołożył drugiego gola, pieczętując swoje znakomite występy w tym sezonie. Wynik meczu ustalił Ferran Torres, zdobywając bramkę w 86. minucie.
Hiszpańskie media zachwycone występem Lewandowskiego
Po meczu hiszpańskie media nie kryły zachwytu nad występem polskiego napastnika. Dziennik “Sport” poświęcił mu artykuł zatytułowany: “Buty Lewandowskiego są złote”. Podkreślono w nim, że choć Polak miał trudności ze znalezieniem miejsca do oddania strzału, to jego umiejętności strzeleckie są niepodważalne. W szczególności zwrócono uwagę na jego akrobatyczne zagranie w polu karnym, które pozwoliło mu zdobyć efektownego gola.
“Polak grał w trudnym meczu, miał problemy ze znalezieniem przestrzeni, ale jego talent nigdy nie powinien być kwestionowany. W polu karnym wykonał akrobatyczny strzał, który wyjął niczym z kapelusza. Drugi gol to idealnie wymierzony strzał prawą nogą, który zapewnił mu spokój i 25. bramkę w sezonie. Nie można oczekiwać więcej” – piszą dziennikarze “Sport”.
Nie inaczej ocenił mecz “Mundo Deportivo”, które zatytułowało relację: “Barcelona napędzana przez Lewandowskiego przejeżdża przez Gironę”. W ocenie występów zawodników, obok nazwiska Polaka pojawiło się jedno słowo: “Akrobatyczny”.
“Lewandowski, zmotywowany presją strzelecką Mbappe w wyścigu o tytuł króla strzelców, dążył do zdobycia kolejnych goli i w drugiej połowie trafił dwa razy. Za pierwszym razem złapał piłkę w powietrzu, wykonując gest godny sztuk walki, przypominający styl Ibrahimovicia. Drugi gol to klasyczny strzał prawą nogą, godny napastnika z numerem 9. Lewandowski ma teraz 25 goli, z czego tylko trzy zdobył z rzutów karnych. Robi różnicę” – analizuje “Mundo Deportivo”.
Dziennik “AS” podkreśla, że Polak nie tylko umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców La Ligi, ale także pobił swój rekord bramkowy z dwóch poprzednich sezonów w Barcelonie.
“Po tym, jak Mbappe niebezpiecznie zbliżył się do Roberta Lewandowskiego w tabeli strzelców, Polak odpowiedział w najlepszy możliwy sposób – dwoma golami. Tym samym zachował przewagę trzech trafień nad piłkarzem Realu Madryt” – czytamy w “AS”.
Z kolei “Marca” oceniła występ Lewandowskiego najwyższą możliwą notą – “9”, taką samą, jaką otrzymali Pedri i Yamal.
“Polak wybacza błędy raz, ale nie dwa razy. Wyglądało na to, że chciał skompletować hat-tricka, ale tym razem się nie udało” – podsumowali dziennikarze “Marki”.
Lewandowski liderem klasyfikacji strzelców La Ligi
Dzięki dwóm kolejnym trafieniom w meczu z Gironą, Robert Lewandowski umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji najlepszych strzelców La Ligi. Polak ma na swoim koncie 25 bramek, co daje mu przewagę trzech goli nad Kylianem Mbappe, który zajmuje drugie miejsce.
W kontekście walki o tytuł mistrzowski, FC Barcelona po 29 kolejkach prowadzi w tabeli La Ligi z dorobkiem 66 punktów, wyprzedzając drugie w tabeli Atletico Madryt o trzy oczka. Obrońcy tytułu z Madrytu wciąż jednak nie składają broni i do końca sezonu walka o mistrzostwo zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Podsumowanie
Robert Lewandowski ponownie udowodnił, że jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Jego dwa gole w meczu z Gironą nie tylko pomogły Barcelonie odnieść kolejne zwycięstwo, ale również pozwoliły mu umocnić się na pozycji lidera strzelców La Ligi. Hiszpańskie media zgodnie podkreślają, że Polak robi różnicę i nadal jest kluczowym elementem ofensywy Barcelony. Czy uda mu się zdobyć koronę króla strzelców? Na to pytanie odpowiedź poznamy w kolejnych tygodniach, ale jedno jest pewne – Lewandowski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.