Oto co Ostapenko powiedziała tuż po finale z Sabalenką. “Znienawidzisz mnie”
Jelena Ostapenko rozegrała znakomity turniej w Stuttgarcie, który zakończyła efektownym zwycięstwem nad Aryną Sabalenką w finale. Dla Łotyszki był to dziewiąty triumf w karierze w turnieju rangi WTA, a zarazem dopiero drugi odniesiony na nawierzchni ziemnej – poprzedni miał miejsce aż siedem lat temu, gdy sensacyjnie sięgnęła po tytuł wielkoszlemowy na kortach Roland Garros. Droga…
Jelena Ostapenko rozegrała znakomity turniej w Stuttgarcie, który zakończyła efektownym zwycięstwem nad Aryną Sabalenką w finale. Dla Łotyszki był to dziewiąty triumf w karierze w turnieju rangi WTA, a zarazem dopiero drugi odniesiony na nawierzchni ziemnej – poprzedni miał miejsce aż siedem lat temu, gdy sensacyjnie sięgnęła po tytuł wielkoszlemowy na kortach Roland Garros.
Droga Ostapenko do finału Porsche Tennis Grand Prix wiodła przez serię przekonujących występów. Już w pierwszej rundzie pokazała moc, kiedy to wygrała z Dajaną Jastremśką – Ukrainka skreczowała w drugim secie, ale i tak Łotyszka prowadziła grę od początku. W kolejnych rundach czekały ją trudniejsze zadania – najpierw w trzech setach pokonała Amerykankę Emmę Navarro, a potem – ku rozczarowaniu polskich kibiców – po raz kolejny znalazła sposób na Igę Świątek. Choć raszynianka walczyła dzielnie, znów musiała uznać wyższość Ostapenko, która tradycyjnie już potrafiła ją zaskoczyć.
W półfinale Jelena zmierzyła się z Jekatieriną Aleksandrową i również okazała się lepsza, meldując się w finale prestiżowego turnieju WTA 500. Tam jej rywalką była nie kto inny, jak Aryna Sabalenka – obecna liderka światowego rankingu i tenisistka, która w Stuttgarcie trzykrotnie wcześniej dochodziła do finału, jednak za każdym razem przegrywała walkę o główną nagrodę – luksusowy samochód Porsche. W 2021 roku pokonała ją Ash Barty, a w latach 2022 i 2023 lepsza okazywała się Iga Świątek.
Finał zapowiadał się więc jako wielkie starcie, jednak Ostapenko całkowicie przejęła inicjatywę na korcie. Zagrała agresywnie, pewnie, praktycznie bezbłędnie – i oddała Białorusince zaledwie pięć gemów, zwyciężając 6:4, 6:1. Tym samym nie tylko sięgnęła po tytuł i premię w wysokości 142 610 dolarów, ale również wyjechała ze Stuttgartu w pełni zasłużenie za kierownicą Porsche Macan Turbo o wartości 114 600 euro.
Podczas ceremonii dekoracji Ostapenko postanowiła z humorem odnieść się do sytuacji swojej rywalki. Aryna Sabalenka po raz czwarty z rzędu przegrała finał w Stuttgarcie i znów musiała obejść się smakiem, jeśli chodzi o luksusowy samochód.
– Gratulacje Aryna… Chyba mnie teraz nienawidzisz, bo tak bardzo pragnęłaś tego auta – rzuciła żartobliwie Ostapenko, wywołując uśmiech na twarzy Białorusinki.
Choć jej słowa mogły zabrzmieć jak drobna złośliwość, Łotyszka szybko dała do zrozumienia, że wszystko to powiedziała w żartach i że między obiema zawodniczkami panuje wzajemny szacunek.
– Jestem pewna, że zdobędziesz ten samochód innym razem. To była przyjemność dzielić z tobą kort. Jesteś prawdziwą mistrzynią – dodała z uznaniem.
Tym samym Jelena Ostapenko zakończyła niemiecki turniej nie tylko jako triumfatorka, ale również jako zawodniczka, która z uśmiechem potrafiła połączyć sportową rywalizację z klasą i humorem.