Oto co zrobił trener Świątek po meczu z Andriejewą. “Niepokojące”
Iga Świątek zakończyła rywalizację w Indian Wells na półfinale, gdzie przegrała w trzech setach z Mirrą Andriejewą. W ten sposób Polka nie obroniła wszystkich punktów za zeszłoroczny turniej. Okazuje się, że Wim Fissette nie wywiązał się z pewnej obietnicy wobec stacji Canal+ Sport. – Wim opuścił bardzo szybko obiekt w Indian Wells – przekazuje Klaudia…
Iga Świątek zakończyła rywalizację w Indian Wells na półfinale, gdzie przegrała w trzech setach z Mirrą Andriejewą. W ten sposób Polka nie obroniła wszystkich punktów za zeszłoroczny turniej. Okazuje się, że Wim Fissette nie wywiązał się z pewnej obietnicy wobec stacji Canal+ Sport. – Wim opuścił bardzo szybko obiekt w Indian Wells – przekazuje Klaudia Jans-Ignacik.
Iga Świątek nie obroniła 1000 punktów za zeszłoroczne zwycięstwo Indian Wells. Polka straciła 610 punktów i odpadła w półfinale po porażce 6:7, 6:1, 3:6 z Rosjanką Mirrą Andriejewą. – Tenis był po jej stronie i po prostu wygrała. – Ona grała bez oczekiwań, na luźnej ręce. A ja nawet nie pamiętam, kiedy rozegrałam taki mecz, w którym w decydujących momentach miałabym taką luźną rękę, żeby zaryzykować, żeby ta piłka weszła. Teraz jak próbuję to robić, to raczej wygląda to jak szarpanie – mówiła Świątek po meczu z Andriejewą.
Sporo w mediach mówi i pisze się o sytuacji z trzeciego seta, w której Świątek uderzyła rakietą piłkę o ziemię. Piłka poleciała w kierunku trybun, ale gdyby trafiła nią chłopca od podawania piłek, to pewnie byłaby zdyskwalifikowana. – Trzeba zrozumieć, że Iga jest normalnym człowiekiem. Nie jest “zimna jak lód”, buzują w niej emocje i czasami pokazuje to na zewnątrz – stwierdził Adam Romer, redaktor naczelny “Tenisklubu”.
– Na pewno niepokoi to, że Iga nie radzi sobie psychicznie z porażkami. To, że ona się złości, gdy przegrywa, to naturalne. Oczywiście można się zastanawiać, gdzie są granice tych reakcji. Czy rzeczywiście musi strzelać piłką? Czy to jedyny sposób na rozładowanie emocji? Z całą pewnością nie można mówić, że Iga jest u Darii Abramowicz na terapii. To jest pomoc permanentna w radzeniu sobie ze stresem – dodaje Tomasz Wolfke, komentator Eurosportu.
Fissette nie udzielił wywiadu po meczu Świątek. “Umawialiśmy się”
Przy okazji studia do meczu Aryny Sabalenki z Mirrą Andriejewą w finale Indian Wells okazało się, że Canal+ miało umówioną rozmowę z Wimem Fissette’em. Dlaczego do takiej rozmowy nie doszło?
– Nie doszło do wywiadu, bo Wim opuścił bardzo szybko obiekt w Indian Wells i nie było możliwości, aby go cofnąć i przypomnieć, że umawialiśmy się, że jeżeli Iga przegra to spotkanie, to on nam udzieli wywiadu, a jeżeli Iga by go wygrała, to ten wywiad byłby dopiero po finale – ujawniła Klaudia Jans-Ignacik, ekspertka i komentatorka Canal+ Sport.
“Niepokojące jest zero interakcji ze strony Igi i jakiekolwiek przeprosiny za swoje zachowanie”, “prędzej wyleci Wim niż pewna osoba”, “Canal+ kręci dramę, bo można było o tym nie mówić”, “jak byli umówieni to bardzo nieładnie, że się nie pojawił” – pisali internauci w mediach społecznościowych.
Zobacz też: Jest zdecydowana reakcja na to, co zrobiła Świątek. “Zaczęła się rozpadać”
Na razie nie było żadnej reakcji ze strony teamu Igi Świątek, ale być może takowa się pojawi podczas turnieju w Miami.
Iga Świątek, liderka światowego tenisa, po raz kolejny zmierzyła się z młodą rosyjską zawodniczką, Mirrą Andriejewą, w półfinale turnieju WTA 1000 w Indian Wells. To spotkanie przyciągnęło uwagę mediów nie tylko ze względu na wynik, ale także z powodu zachowania trenera Świątek po meczu, które zostało określone jako “niepokojące”.
Przebieg meczu
Mecz pomiędzy Świątek a Andriejewą był pełen emocji i zwrotów akcji. Pierwszy set zakończył się tie-breakiem, w którym górą była Andriejewa, wygrywając 7:6(1). W drugim secie Świątek zdominowała rywalkę, zwyciężając 6:1. Decydujący trzeci set należał jednak do Rosjanki, która wygrała 6:3, zapewniając sobie miejsce w finale.
Reakcja trenera po meczu
Po zakończeniu spotkania uwagę mediów przykuło zachowanie trenera Igi Świątek, Wima Fissette’a. Belgijski szkoleniowiec, zamiast tradycyjnie podziękować zawodniczce za grę, opuścił kort bez słowa, nie nawiązując kontaktu z Polką. To nietypowe zachowanie wywołało falę spekulacji na temat relacji między trenerem a zawodniczką oraz atmosfery w zespole Świątek.
Analiza ekspercka
Zdaniem ekspertów, takie zachowanie trenera może świadczyć o napięciach w zespole. Brak komunikacji po meczu, zwłaszcza po porażce, może negatywnie wpłynąć na morale zawodniczki i jej przyszłe występy. Współpraca na linii trener-zawodnik opiera się na zaufaniu i wsparciu, a takie incydenty mogą je osłabić.
Historia współpracy Świątek i Fissette’a
Wim Fissette dołączył do sztabu Igi Świątek kilka miesięcy temu, zastępując dotychczasowego trenera Tomasza Wiktorowskiego. Belgijski szkoleniowiec ma na swoim koncie współpracę z takimi gwiazdami tenisa jak Kim Clijsters, Simona Halep czy Angelique Kerber. Początkowo współpraca z Świątek układała się pomyślnie, jednak ostatnie wydarzenia mogą sugerować pojawienie się problemów.
Reakcje mediów i kibiców
Zachowanie Fissette’a nie umknęło uwadze mediów i kibiców. Wielu z nich wyraziło swoje zaniepokojenie w mediach społecznościowych, podkreślając, że takie sytuacje mogą negatywnie wpłynąć na formę i pewność siebie zawodniczki. Niektórzy sugerują nawet, że konieczne może być przeanalizowanie dalszej współpracy z belgijskim trenerem.
Porównanie z wcześniejszymi incydentami
To nie pierwszy raz, kiedy po meczu z Andriejewą dochodzi do napięć w zespole Świątek. W lutym tego roku, po porażce w ćwierćfinale turnieju w Dubaju, Iga Świątek opuściła kort, nie podając ręki swojemu trenerowi oraz psychologowi sportowemu, co również wywołało kontrowersje.
Wpływ na przyszłe występy
Takie incydenty mogą mieć wpływ na przyszłe występy Igi Świątek. Brak stabilności w sztabie szkoleniowym oraz napięcia mogą odbić się na jej formie i wynikach. Ważne jest, aby zawodniczka i jej zespół rozwiązali ewentualne konflikty i skupili się na dalszym rozwoju sportowym.
Podsumowanie
Zachowanie trenera Wima Fissette’a po meczu z Mirrą Andriejewą wzbudziło wiele pytań i spekulacji. Dla dobra kariery Igi Świątek istotne jest, aby wszelkie nieporozumienia w zespole zostały szybko rozwiązane, a współpraca opierała się na wzajemnym zaufaniu i wsparciu.