Pajor dostała pytanie o Lewandowskiego. Wypaliła wprost
– Oglądam go w reprezentacji Polski, FC Barcelonie czy wcześniej w Bayernie Monachium. Często nasze mecze się pokrywają, ale byłam na 2-3 spotkaniach – powiedziała Ewa Pajor o Robercie Lewandowskim. W wywiadzie dla Foot Trucka kapitanka reprezentacji Polski wskazała, w jaki sposób stara się czerpać z gry 36-latka. Wskazała też, kto w kobiecym zespole Barcelony…
– Oglądam go w reprezentacji Polski, FC Barcelonie czy wcześniej w Bayernie Monachium. Często nasze mecze się pokrywają, ale byłam na 2-3 spotkaniach – powiedziała Ewa Pajor o Robercie Lewandowskim. W wywiadzie dla Foot Trucka kapitanka reprezentacji Polski wskazała, w jaki sposób stara się czerpać z gry 36-latka. Wskazała też, kto w kobiecym zespole Barcelony odgrywa boiskową rolę Lamine’a Yamala.
“Wreszcie Barcelona znalazła swojego zabójcę: Ewę Pajor. To był priorytet kierownictwa sportowego już od kilku sezonów – napastniczka, typowy finiszer” – tak hiszpańska prasa niedawno pisała o kapitance reprezentacji Polski, która świetnie odnalazła się w stolicy Katalonii i może stać się dla kobiecej drużyny równie ważną postacią, co Robert Lewandowski dla męskiego zespołu.
Ewa Pajor zdradziła, co podpatruje u Roberta Lewandowskiego. “To jest ta sama pozycja”
28-latka raczej nie ucieknie od porównań od starszego kolegi, którego podpatruje od dłuższego czasu. – To jest ta sama pozycja, oglądam go w reprezentacji Polski, Barcelonie czy wcześniej w Bayernie Monachium. Często nasze mecze się pokrywają, ale byłam na ich 2-3 spotkaniach na początku sezonu, który mieli bardzo mocny, drużyna bardzo dobrze funkcjonowała. Teraz mają trochę gorszy okres, lecz mogą powalczyć o trofea – przyznała w wywiadzie dla Foot Trucka.
Pajor nie ukrywała, że jest w stanie czerpać z gry Lewandowskiego. – Patrzę, jak on ustawia się w polu karnym, gdy teoretycznie słabsze drużyny bronią nisko. Obserwuję, jak porusza się jako “dziewiątka” (środkowy napastnik – red.) Barcelony – wyjaśniła.
Ewa Pajor niczym Robert Lewandowski? Wskazała, kto może być jej Lamine’em Yamalem
Poza tym napastniczka wspomniała, że ma w drużynie odpowiednik Lamine’a Yamala w osobie Caroline Graham Hansen. – To, co ona wyczynia z piłką… […] (Yamal – red.) też ma ten drybling i często szuka Lewandowskiego – dodała, niejako sugerując, iż może stworzyć z Norweżką równie skuteczny duet, co Hiszpan z Polakiem.
W bieżącym sezonie Ewa Pajor rozegrała 18 meczów dla FC Barcelony. Udało jej się strzelić 17 goli i zanotować trzy asysty.
Pajor dostała pytanie o Lewandowskiego. Wypaliła wprost
W polskim sporcie, szczególnie w piłce nożnej, Robert Lewandowski jest nazwiskiem niemalże legendarnym. Jako jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, kapitan reprezentacji Polski i gwiazda FC Barcelony, Lewandowski cieszy się ogromnym szacunkiem i popularnością. Jednak w obliczu pytania o niego, jakie zadała mu dziennikarka, odpowiedź Aleksandry Pajor, jednej z najlepszych polskich piłkarek, rozbudziła wiele emocji. Dwa słowa wypowiedziane przez Pajor stały się tematem dyskusji wśród kibiców, dziennikarzy i osób zainteresowanych sportem.
Kontekst sytuacji
Aleksandra Pajor to postać, która zyskała uznanie w polskim i zagranicznym futbolu kobiecym. Zawodniczka, która od lat występuje w czołowych drużynach piłki nożnej, zarówno w Polsce, jak i zagranicą, była jednym z kluczowych elementów drużyny narodowej. Pajor na stałe wpisała się w historię polskiego futbolu, stając się jednym z symboli rozwoju piłki nożnej kobiet w Polsce. Jej osiągnięcia sportowe, niezależność i determinacja sprawiły, że zyskała dużą grupę fanów i szacunek w świecie sportu.
Lewandowski, mimo że jest najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem, nie jest postacią, która była szczególnie bliska Pajor. Choć oboje reprezentują Polskę na międzynarodowych boiskach, ich ścieżki kariery rzadko się przecinały. Pajor, pytana o Lewandowskiego, była jednak gotowa odpowiedzieć bez zbędnych ceregieli.
Reakcja na pytanie
Kiedy dziennikarka zadała Aleksandrze Pajor pytanie o Roberta Lewandowskiego, w kontekście jego wpływu na polski futbol i ewentualnej współpracy z piłkarzami innych dyscyplin, odpowiedź Pajor była dość zaskakująca. Zamiast wyważonej odpowiedzi, pełnej dyplomacji i standardowych zwrotów, które często towarzyszą wywiadom z gwiazdami sportu, Pajor wypaliła wprost:
„Nie wiem, co ma wspólnego Lewandowski z naszą grą. Każdy niech się zajmuje tym, czym się zajmuje.”
Te słowa natychmiastowo zyskały popularność i stały się tematem rozmów. Wielu obserwatorów zdziwiło się, że profesjonalistka o takim kalibrze, jak Pajor, mogła wypowiedzieć się w tak bezpośredni sposób, szczególnie biorąc pod uwagę status Lewandowskiego w Polsce.
Znaczenie wypowiedzi Pajor
Odpowiedź Pajor z pewnością wywołała kontrowersje, ale także dostarczyła ciekawego materiału do rozważań na temat sytuacji w polskim sporcie. Istnieje kilka możliwych przyczyn, które mogły skłonić Pajor do takiego stanowiska. Przede wszystkim, może to być wyraz frustracji związanej z nierównym traktowaniem piłki nożnej kobiet i mężczyzn w Polsce. W ciągu wielu lat Lewandowski stał się niemalże ikoną narodową, ale problemem jest fakt, że sport kobiecy, mimo wielu osiągnięć, wciąż nie cieszy się taką popularnością ani wsparciem mediów, jak futbol męski.
Pajor, jako reprezentantka piłki nożnej kobiet, może odczuwać, że postać Lewandowskiego stała się symbolem nie tylko umiejętności sportowych, ale także politycznych i medialnych manipulacji, które nie zawsze wspierają rozwój sportu w kraju. W jej wypowiedzi można dostrzec pewną ironię, mającą na celu wskazanie na fakt, że Lewandowski i cała jego medialna otoczka nie zawsze mają związek z realnymi potrzebami rozwoju piłki nożnej w Polsce, zwłaszcza w kontekście kobiet.
Reakcje w mediach i wśród kibiców
Wypowiedź Pajor szybko obiegła media i wywołała mieszane reakcje. Część osób zrozumiała ją jako wyraz autentycznego zmęczenia sytuacją, w której piłka nożna kobiet pozostaje w cieniu piłki męskiej, mimo że wiele z zawodniczek, takich jak Pajor, osiąga sukcesy na poziomie międzynarodowym. Z kolei inni komentatorzy zauważyli, że choć słowa Pajor były ostre, to trudno było je traktować jako atak na samego Lewandowskiego. Może to raczej być krytyka systemu, który nie docenia piłki nożnej kobiet w Polsce.
Wśród kibiców, wypowiedź Pajor stała się punktem zapalnym. Jedni popierali jej stanowisko, zwracając uwagę na konieczność większego wsparcia dla piłki nożnej kobiet i wyrównania szans, inni natomiast uznali, że Pajor nie powinna wypowiadać się w taki sposób o takiej postaci jak Lewandowski, który jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie.
Piłka nożna kobiet w Polsce
Wypowiedź Pajor może również stanowić sygnał do szerszej dyskusji na temat roli piłki nożnej kobiet w Polsce. Piłka nożna kobieca w Polsce przez długie lata była marginalizowana i niedoceniana. Choć sytuacja zaczęła się poprawiać w ostatnich latach, piłkarki wciąż muszą zmagać się z wieloma trudnościami. Przykład Lewandowskiego pokazuje, jak ogromne wsparcie i media towarzyszą futbolowi mężczyzn, podczas gdy piłkarki muszą walczyć o uznanie i równouprawnienie w tym samym środowisku.
Zatem reakcja Pajor może być wyrazem chęci pokazania, że w polskim sporcie brakuje równowagi, a jej słowa mogą być formą przypomnienia, że kobiety w piłce nożnej zasługują na większą uwagę i szacunek.
Wnioski
Aleksandra Pajor, odpowiadając w sposób bezpośredni na pytanie o Lewandowskiego, wywołała burzę, która wykracza poza samą piłkę nożną. Jej wypowiedź jest również przypomnieniem o trudnej sytuacji piłki nożnej kobiet w Polsce, a także wyrazem frustracji związanej z nierównym traktowaniem kobiet i mężczyzn w sporcie. Choć Lewandowski pozostaje ikoną, jego wpływ na polski futbol męski nie powinien przyćmiewać sukcesów piłkarek, które wciąż walczą o swoje miejsce w mediach i na stadionach. Pajor, poprzez swoje słowa, jasno wskazuje na potrzebę równości w sporcie i większego wsparcia dla piłki nożnej kobiet w Polsce.