Ewa Pajor znów na ustach rywalek. Szwedzi w zachwytach przed meczem z Polską
Konferencja prasowa przed meczem reprezentacji Polski ze Szwecją w ramach mistrzostw Europy kobiet po raz kolejny zamieniła się w prawdziwe peany na cześć Ewy Pajor. Najpierw obsypała ją komplementami szwedzka obrończyni Natalie Björn, a później głos zabrał selekcjoner Peter Gerhardsson, który również nie szczędził słów uznania.
Dla europejskich obserwatorów Polska na Euro to przede wszystkim drużyna Ewy Pajor. To przekonanie przewija się nie tylko w mediach, ale i na konferencjach prasowych kolejnych rywalek. Przed spotkaniem z Niemcami sporo pytań dotyczyło właśnie naszej napastniczki. Teraz sytuacja się powtórzyła – zanim polscy dziennikarze zdążyli zabrać głos, Szwedzi sami rozpoczęli rozmowę o Pajor.
We wszystkich oficjalnych przewodnikach turniejowych Pajor miała swoje wyraźnie zaznaczone miejsce – jako „gwiazda drużyny”, „kluczowa postać” albo „zawodniczka, na którą warto zwrócić uwagę”. Od początku rozgrywek jej pozycja tylko rosła. Z bliska jeszcze lepiej widać, jaką marką w kobiecej piłce stała się polska napastniczka. Gdy rywale słyszą „Polska”, natychmiast pada drugie słowo: „Pajor”. Zawsze z respektem. Czasem też z rozbrajającą szczerością – że nie sposób wymyślić planu, który naprawdę ją zatrzyma. Konferencja Szwedów tylko ten obraz potwierdziła.
Natalie Björn: “To niesamowita piłkarka”
Na początek głos zabrała Natalie Björn, defensorka Chelsea, która mierzyła się z Pajor zarówno w młodzieżowych reprezentacjach, jak i w Lidze Mistrzyń. – Ewa to niesamowita zawodniczka. Grałam przeciwko niej już w młodszych kadrach i zawsze były to trudne spotkania. Jest szybka, bardzo silna i niesamowicie inteligentna. Choć nie jest wysoka, potrafi doskonale wykorzystywać przestrzeń – mówiła Björn.
Dodała, że jej drużyna dobrze zna atuty Pajor, ale nie zamierza zapominać o innych piłkarkach. – Polska ma wiele dobrych zawodniczek. Choćby Paulina Dudek – bardzo ważna postać w defensywie. Generalnie linia obrony prezentuje wysoki poziom. To zespół, który zna swoje mocne strony i potrafi je wykorzystać. Poza tym, jak widzieliśmy w meczu z Niemcami, Polki są świetne w kontratakach – zaznaczyła.
Na pytanie, co sądzi o innych reprezentacjach, odpowiedziała dyplomatycznie: – Coraz więcej zespołów w Europie potrafi sprawić trudności. Przykładowo, z Walią też grało nam się ciężko. Do każdego meczu przygotowujemy się jednak równie dokładnie – podsumowała.
Peter Gerhardsson: “Ewa to klasa światowa”
Gdy Björn opuściła salę konferencyjną, jej miejsce zajął selekcjoner Peter Gerhardsson, który również odniósł się do postaci Pajor. – To jedna z najlepszych napastniczek w Europie. Potrafi zdobywać bramki na wiele sposobów – przyznał.
Zapytany, czy uważa Polskę za drużynę jednej zawodniczki, odpowiedział: – Nie, ale w każdej kadrze zdarzają się wyjątkowe jednostki. Tak było choćby z Danią i Pernille Harder. Wtedy musieliśmy ustalić plan, jak ją ograniczyć. Ewa jest trochę inna – bardzo ruchliwa, nie trzyma się jednej pozycji, trzeba na nią cały czas uważać. W meczu z Harder miała trzy świetne okazje, raz trafiła w poprzeczkę. Z Pajor może być podobnie – zaznaczył.
Gerhardsson przyznał również, że Polska należy do najlepszych drużyn turnieju w kontratakach. – Mam kilka pomysłów, jak temu przeciwdziałać, choć to zawsze trudne, gdy naprzeciwko masz tak utalentowany zespół – podsumował.
Przypomnijmy: Szwecja wygrała swój pierwszy mecz na Euro 1:0 z Danią, z kolei Polki uległy Niemkom 0:2. We wtorek o 21:00 obie drużyny zmierzą się w bezpośrednim starciu, które może zadecydować o awansie do fazy pucharowej.