Petarda w Zakopanem! Tak daleko nie skoczył jeszcze nikt. Jest nagranie
Petarda w Zakopanem! Domen Prevc z nieoficjalnym rekordem Wielkiej Krokwi. Magia skoków w spektakularnym wydaniu! Zakopane po raz kolejny stało się areną wielkich emocji związanych ze skokami narciarskimi. Tym razem nie chodziło jednak o tradycyjne zawody Pucharu Świata, lecz o wyjątkowe wydarzenie – Red Bull Skoki w Punkt, które przyciągnęło do stolicy polskich Tatr zarówno…
Petarda w Zakopanem! Domen Prevc z nieoficjalnym rekordem Wielkiej Krokwi. Magia skoków w spektakularnym wydaniu!
Zakopane po raz kolejny stało się areną wielkich emocji związanych ze skokami narciarskimi. Tym razem nie chodziło jednak o tradycyjne zawody Pucharu Świata, lecz o wyjątkowe wydarzenie – Red Bull Skoki w Punkt, które przyciągnęło do stolicy polskich Tatr zarówno legendy skoków narciarskich, jak i obecne gwiazdy tej dyscypliny. Cała impreza miała charakter pokazowy, ale emocji i wrażeń nie brakowało – zarówno dla zawodników, jak i widzów zgromadzonych pod Wielką Krokwią.
Głównym celem zawodów było osiągnięcie precyzyjnie wyznaczonej odległości 1000 metrów w sumie ośmiu skoków oddanych przez członków każdej z drużyn. Nie liczyły się noty za styl ani warunki atmosferyczne – decydowała wyłącznie dokładność, taktyka oraz umiejętność rozłożenia sił całego zespołu. Zasady były proste: drużyna, która w ośmiu próbach osiągnie dokładnie (lub najbliżej) tysiąca metrów, wygrywa.
W rywalizacji udział wzięły cztery drużyny prowadzone przez legendarne postaci światowych skoków narciarskich: Adama Małysza, Thomasa Morgensterna, Martina Schmitta, Gregora Schlierenzauera oraz Andreasa Goldbergera. Każdy z nich wcielił się w rolę kapitana i mentora, dobierając skład oraz strategię swojej ekipy.
Największe wrażenie na wszystkich – kibicach, komentatorach i samych zawodnikach – zrobił jednak Domen Prevc. Młody Słoweniec już w swojej pierwszej próbie poszybował aż 150,5 metra, ustanawiając tym samym nieoficjalny rekord Wielkiej Krokwi! Co ciekawe, przed skokiem deklarował swojemu kapitanowi, Adamowi Małyszowi, że planuje uzyskać “zaledwie” 140 metrów. Jak się okazało, Prevc przekroczył ten dystans o ponad 10 metrów!
— O rety! To może być rekord tego obiektu. Adam kazał mu 140 metrów, ale tak krótko nie dał rady – relacjonowali z ekscytacją komentatorzy Eurosportu, Michał Korościel i Igor Błachut.
Ich emocje były w pełni uzasadnione, ponieważ Prevc nie tylko osiągnął imponującą odległość, ale zrobił to w niesprzyjających warunkach. Jak wskazywały pomiary, w dolnej części skoczni miał wiatr w plecy, a mimo to wzbił się na niesamowity pułap, który komentatorzy nazwali wręcz… stratosferycznym.
Ostatecznie całe zawody wygrała drużyna prowadzona przez Martina Schmitta, w której skład weszli: Andreas Wellinger (Niemcy), Dawid Kubacki (Polska), Anže Lanišek (Słowenia) oraz Stephan Embacher (Austria). Ich wspólna suma skoków dała dokładnie 1000 metrów – a więc cel został osiągnięty z chirurgiczną precyzją. Drużyna Adama Małysza, mimo prowadzenia po pierwszej serii, musiała zadowolić się miejscem poza podium, choć skok Prevca bez wątpienia zostanie zapamiętany jako najbardziej spektakularny moment całej imprezy.
Wydarzenie Red Bull Skoki w Punkt pokazało, że skoki narciarskie mogą przybrać nową, rozrywkową formułę, w której liczy się nie tylko rywalizacja, ale też widowisko, zabawa i kreatywne podejście do sportu. Publiczność w Zakopanem była zachwycona – zarówno atmosferą, jak i obecnością dawnych mistrzów, którzy mimo zakończenia kariery wciąż potrafią wzbudzać ogromne zainteresowanie.