Pilne wieści z Rzymu. Jest decyzja ws. meczu Świątek
Iga Świątek wraca do gry w Rzymie. Czy przerwie niemal roczną posuchę? Iga Świątek przystępuje do rywalizacji w turnieju WTA 1000 w Rzymie po bolesnej porażce w Madrycie. W półfinale tamtego turnieju uległa Coco Gauff, zdobywając zaledwie dwa gemy. To jedna z najbardziej dotkliwych porażek w karierze liderki światowego rankingu. Czasu na rozpamiętywanie niepowodzenia nie…
Iga Świątek wraca do gry w Rzymie. Czy przerwie niemal roczną posuchę?
Iga Świątek przystępuje do rywalizacji w turnieju WTA 1000 w Rzymie po bolesnej porażce w Madrycie. W półfinale tamtego turnieju uległa Coco Gauff, zdobywając zaledwie dwa gemy. To jedna z najbardziej dotkliwych porażek w karierze liderki światowego rankingu. Czasu na rozpamiętywanie niepowodzenia nie ma jednak wiele – już w czwartek Polka rozpocznie zmagania we włoskiej stolicy, gdzie będzie bronić tytułu sprzed roku.
Choć na razie nie wiadomo, z kim zmierzy się w II rundzie – jej pierwszym meczu w turnieju – to organizatorzy ogłosili już plan gier na czwartek 8 maja. Wiadomo, że mecz Świątek odbędzie się na korcie centralnym (Campo Centrale) jako drugie spotkanie dnia. Pierwszy pojedynek rozpocznie się o godz. 11:00, co oznacza, że Polka pojawi się na korcie najwcześniej około godz. 13:00.
Świątek czeka na rywalkę – będzie nią zwyciężczyni meczu Elisabetta Cocciaretto kontra Elina Awanesian. Z żadną z tych zawodniczek raszynianka jeszcze nigdy nie grała na poziomie WTA. Fani mają nadzieję, że to właśnie w Rzymie 23-latka przełamie niemal roczną passę bez tytułu – jej ostatni triumf miał miejsce w czerwcu 2024 roku podczas Roland Garros.
Korty ziemne są ulubioną nawierzchnią Świątek, ale jak dotąd w tym sezonie nie przyniosły oczekiwanych sukcesów – w Stuttgarcie odpadła w ćwierćfinale, a w Madrycie w półfinale. Teraz czas na Rzym – turniej, który w poprzednich latach był dla niej szczęśliwy.
Zdaniem zagranicznych mediów Polka może być zadowolona z losowania. Jak podkreśliło “Sports Illustrated”, Świątek ma “zaskakująco łatwą drogę do finału”, co może okazać się kluczowe w momencie, gdy próbuje odzyskać dawną formę i pewność siebie. Najpoważniejsze wyzwanie może czekać ją dopiero w półfinale – potencjalna rywalka to Jelena Ostapenko, z którą Polka przegrała wszystkie sześć dotychczasowych meczów.
Czy właśnie w Rzymie dojdzie do przełamania? Tego dowiemy się już wkrótce. Kibice z niecierpliwością czekają na pierwszy mecz Świątek w turnieju. Relację tekstową będzie można śledzić na żywo na stronie głównej Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej.