Piotr Żyła powalczy o obronę tytułu. Rekord skoczni Norwega, błysk Niemca
Polacy w komplecie awansują do konkursu mistrzostw świata w Trondheim! Wąsek najlepszy z Biało-Czerwonych, rekord skoczni Forfanga Oficjalna rywalizacja o medale mistrzostw świata w skokach narciarskich w Trondheim rozpocznie się dopiero w niedzielę, ale już w sobotę kibice mogli śledzić pierwsze emocje związane z tą prestiżową imprezą. Na normalnej skoczni rozegrano kwalifikacje, które były swoistą…
Polacy w komplecie awansują do konkursu mistrzostw świata w Trondheim! Wąsek najlepszy z Biało-Czerwonych, rekord skoczni Forfanga
Oficjalna rywalizacja o medale mistrzostw świata w skokach narciarskich w Trondheim rozpocznie się dopiero w niedzielę, ale już w sobotę kibice mogli śledzić pierwsze emocje związane z tą prestiżową imprezą. Na normalnej skoczni rozegrano kwalifikacje, które były swoistą „przystawką” przed głównym daniem, czyli walką o tytuł mistrza świata. Na starcie stanęło 61 zawodników, co oznaczało, że 11 z nich nie uzyska awansu do konkursu.
Polska kadra, prowadzona przez Thomasa Thurnbichlera, wystąpiła w pełnym składzie. W Trondheim o miejsce w zawodach walczyli: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł. Wśród nich najlepszy wynik uzyskał Paweł Wąsek, który uplasował się w drugiej dziesiątce. Całe kwalifikacje padły jednak łupem Johanna Andre Forfanga, który w świetnym stylu pobił rekord skoczni, uzyskując imponującą odległość 106,5 metra.
Sezon pełen trudności dla polskich skoczków
Sezon 2023/24 nie układa się po myśli polskich skoczków. Biało-Czerwoni borykają się z ogromnymi problemami, a ich wyniki daleko odbiegają od oczekiwań zarówno kibiców, jak i sztabu szkoleniowego. Jedynym zawodnikiem, który w ostatnich tygodniach wykazywał pewne oznaki poprawy, jest najmłodszy w drużynie Paweł Wąsek. To właśnie on zdołał kilka razy uplasować się w czołówce konkursów Pucharu Świata i był nadzieją polskich kibiców na udany występ podczas mistrzostw świata w Norwegii.
Optymizmem starał się napawać także trener Thomas Thurnbichler, który przed startem zawodów podkreślał, że Dawid Kubacki może być w Trondheim groźnym rywalem dla czołowych skoczków. Jednak piątkowe treningi brutalnie zweryfikowały te przewidywania. Mistrz świata ze skoczni normalnej z 2019 roku ani razu nie zmieścił się w czołowej dziesiątce, co wzbudziło dodatkowe wątpliwości co do jego szans na walkę o wysokie lokaty.
Pewnym światełkiem w tunelu był skok Piotra Żyły w pierwszej serii treningowej. Doświadczony zawodnik uzyskał wtedy ósme miejsce i stracił do podium niespełna cztery punkty. Był to jedyny moment, w którym polski skoczek znalazł się wśród najlepszych.
Kwalifikacje – komplet Polaków w konkursie
Pomimo nie najlepszej formy, wszyscy polscy skoczkowie zdołali wywalczyć awans do konkursu głównego. Jako pierwszy na belce startowej pojawił się Piotr Żyła, który w sprzyjających warunkach uzyskał 94,5 metra. Nie był to wybitny wynik, ale wystarczający do zapewnienia sobie miejsca w zawodach.
Lepiej zaprezentował się Dawid Kubacki, który skoczył 98,5 metra i przez chwilę zajmował drugie miejsce w klasyfikacji. Po chwili jednak lepszy wynik uzyskał Aleksander Zniszczoł, który wylądował na 97. metrze. Jeszcze dalej poleciał Paweł Wąsek, który osiągnął 98,5 metra, co dało mu najwyższą lokatę spośród Biało-Czerwonych.
Najwięcej emocji przyniosła końcówka kwalifikacji, w której fenomenalny skok oddał Johann Andre Forfang. Norweg ustanowił nowy rekord skoczni, lądując na 106,5 metra, i zdecydowanie wygrał kwalifikacje.
Wyniki kwalifikacji do konkursu mistrzostw świata na skoczni normalnej:
1. Johann Andre Forfang (Norwegia) – 140,8 pkt
2. Andreas Wellinger (Niemcy) – 138,2 pkt
3. Daniel Tschofenig (Austria) – 134,2 pkt
…
4. Paweł Wąsek (Polska) – 123,2 pkt
5. Aleksander Zniszczoł (Polska) – 121,1 pkt
6. Dawid Kubacki (Polska) – 120,5 pkt
7. Jakub Wolny (Polska) – 111,8 pkt
8. Piotr Żyła (Polska) – 110,7 pkt
Polacy mogą być zadowoleni, że cała piątka przeszła eliminacje i w komplecie powalczy o jak najlepsze lokaty w niedzielnym konkursie. Forma wciąż nie jest optymalna, ale w skokach narciarskich wszystko może się zdarzyć. Wystarczy jeden bardzo dobry dzień, by odmienić losy całego sezonu. Czy tak się stanie? Odpowiedź poznamy już wkrótce.