Pokaz siły Aryny Sabalenki! Będzie okazja na wielki rewanż
Aryna Sabalenka dołączyła do półfinalistek Indian Wells! Białorusinka ograła Liudmiłę Samsonową 6:2, 6:3. Teraz czeka ją niezwykle trudne zadanie i okazja na wielki rewanż za bolesną porażkę. Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet Aryna Sabalenka nie ma z Indian Wells najlepszych wspomnień. Dotychczas wystąpiła w kalifornijskim turnieju pięciokrotnie. W czterech edycjach docierała najdalej…
Aryna Sabalenka dołączyła do półfinalistek Indian Wells! Białorusinka ograła Liudmiłę Samsonową 6:2, 6:3. Teraz czeka ją niezwykle trudne zadanie i okazja na wielki rewanż za bolesną porażkę.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Aryna Sabalenka nie ma z Indian Wells najlepszych wspomnień. Dotychczas wystąpiła w kalifornijskim turnieju pięciokrotnie. W czterech edycjach docierała najdalej do czwartej rundy, a wyjątkiem był 2023 r. Wówczas Sabalenka po świetnym turnieju dotarła aż do finału. Tam w dwóch setach zwycięstwo zapewniła sobie Jelena Rybakina.
W tegorocznej edycji turnieju Białorusinka jest na dobrej drodze do powtórzenia finału sprzed dwóch lat. W pierwszym meczu ograła McCartney Kessler, następnie Lucię Bronzetti i Sonay Kartal. Liderka rankingu WTA nie przegrała w tych spotkaniach choćby seta, ale nie były to rywalki na poziomie Białorusinki. Taka miała się pojawić dopiero w ćwierćfinale.
Polecamy: Iga Świątek tego nie lubi. A jednak robi “strzelnicę”. Oto jej tajemnica
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Liudmiła Samsonowa nie boi się potężnych uderzeń Sabalenki, bo sama prezentuje podobny styl gry. W poprzednich rundach 26-letnia Rosjanka ograła Caty McNally, Darię Kasatkinę oraz Jasmine Paolini.
W bezpośrednich pojedynkach z Sabalenką był remis 2-2. W zeszłym roku tenisistki mierzyły się w ćwierćfinale w Cincinnati. Wówczas górą była Białorusinka.
W piątkowym spotkaniu Rosjanka miała coś do powiedzenia na korcie tylko wtedy, gdy chwile słabości przeżywała Sabalenka. A to nie zdarzało się zbyt często. Samsonowa miała swoją szansę, gdy błyskawicznie przełamała rywalkę na 1:0 w pierwszym secie. Po chwili prowadziła 2:0, ale na tym jej wynik w pierwszym secie się zamknął. Sabalenka momentalnie zareagowała i wygrała… sześć gemów z rzędu, a licząc z drugim setem to łącznie nawet dziewięć. Prowadząc 3:0 w drugim secie, Samsonowa nie traciła wiary. Wykorzystała moment rozprężenia przeciwniczki i odrobiła część strat na 2:3.
W końcówce drugiego seta Samsonowa robiła, co mogła, żeby w jakiś sposób doprowadzić do trzeciego seta, ale Sabalenka nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa.
W sobotę zagra w półfinale z Madison Keys. Spotkanie rozpocznie się nie wcześniej niż o 2 w nocy polskiego czasu. O północy swoje spotkanie zagra Iga Świątek, która zmierzy się z Mirrą Andriejewą.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet
Data utworzenia:
14 marca 2025 02:40
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także