Pokonała Gauff, przyszedł czas na Sabalenkę. Tie-break okazał się kluczowy
Aryna Sabalenka w trzeciej rundzie WTA 1000 w Indian Wells. Kluczowy tie-break i pewne zwycięstwo nad McCartney Kessler Wieczorna sesja na korcie głównym Stadium 1 w Indian Wells dostarczyła kibicom emocjonującego pojedynku z udziałem Aryny Sabalenki. Białorusinka, liderka światowego rankingu WTA, przystąpiła do rywalizacji w drugiej rundzie prestiżowego turnieju rangi 1000. Jej przeciwniczką była McCartney…
Aryna Sabalenka w trzeciej rundzie WTA 1000 w Indian Wells. Kluczowy tie-break i pewne zwycięstwo nad McCartney Kessler
Wieczorna sesja na korcie głównym Stadium 1 w Indian Wells dostarczyła kibicom emocjonującego pojedynku z udziałem Aryny Sabalenki. Białorusinka, liderka światowego rankingu WTA, przystąpiła do rywalizacji w drugiej rundzie prestiżowego turnieju rangi 1000. Jej przeciwniczką była McCartney Kessler – amerykańska tenisistka, która w ostatnich tygodniach znacząco poprawiła swoją pozycję w światowym tenisie, a niedawno dotarła do finału turnieju WTA 250 w Austin. Na szczególną uwagę zasługiwało jej zwycięstwo nad Coco Gauff, które udowodniło, że potrafi rywalizować z czołowymi zawodniczkami.
Jednak w starciu z Sabalenką Kessler nie zdołała powtórzyć tego sukcesu. Choć w pierwszym secie walczyła dzielnie i doprowadziła do tie-breaka, kluczowe wymiany padły łupem liderki światowego rankingu. Po przegraniu pierwszej partii Amerykanka szybko straciła kontrolę nad meczem, co skrzętnie wykorzystała faworytka spotkania. Ostatecznie Aryna Sabalenka wygrała 7:6(4), 6:3 i awansowała do trzeciej rundy turnieju w Indian Wells, gdzie jej kolejną rywalką będzie Lucia Bronzetti.
—
Sabalenka z problemami w ostatnich turniejach, ale w Indian Wells wraca na właściwe tory
Forma Aryny Sabalenki w ostatnich tygodniach pozostawiała wiele do życzenia. Po triumfie w Australian Open Białorusinka miała trudności z osiąganiem dobrych wyników na Bliskim Wschodzie. W turnieju w Dosze odpadła już w pierwszej rundzie, przegrywając w trzech setach z Jekateriną Aleksandrową. Spotkanie zakończyło się tie-breakiem, co tylko potwierdziło, że liderka rankingu miała problem z zamykaniem kluczowych wymian.
Nieco lepiej poszło jej w Dubaju, gdzie w pierwszym meczu pokonała Weronikę Kudiermietową, ale już w kolejnym starciu była bezradna wobec Clary Tauson. Takie wyniki mogły budzić wątpliwości co do dyspozycji Sabalenki przed turniejem w Indian Wells, jednak zawodniczka z Mińska postanowiła udowodnić, że wciąż jest jedną z najgroźniejszych tenisistek na świecie.
Dzięki wysokiemu rozstawieniu Sabalenka miała wolny los w pierwszej rundzie, co oznaczało, że do rywalizacji przystąpiła dopiero od drugiej fazy. Jej przeciwniczką została McCartney Kessler, która w ostatnich miesiącach robiła znaczące postępy i udowodniła, że potrafi rywalizować z najlepszymi. W Dubaju sprawiła ogromną niespodziankę, pokonując Coco Gauff, a następnie dotarła do finału WTA 250 w Austin. Wszystko wskazywało na to, że spotkanie z Sabalenką może być dla niej kolejnym ważnym testem.
—
Tie-break kluczowy dla losów pierwszego seta
Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami – Sabalenka była bardzo solidna przy własnym serwisie i pewnie wygrywała swoje gemy serwisowe. Już w czwartym gemie miała pierwszą szansę na przełamanie, gdy wypracowała sobie break pointa przy stanie 15-40. Jednak Kessler wykazała się opanowaniem i skutecznie obroniła swoją przewagę, wyrównując wynik na 2:2.
Amerykanka miała trudności z odbiorem potężnego serwisu Białorusinki, ale w swoich gemach serwisowych radziła sobie całkiem dobrze. W efekcie obie zawodniczki szły równo, nie dopuszczając do przełamań, co doprowadziło do tie-breaka.
Rozgrywka decydująca o losach pierwszej partii zaczęła się po myśli Kessler, która wypracowała sobie mini przełamanie. Jednak chwilę później popełniła prosty błąd przy siatce, co pozwoliło Sabalence wrócić do gry. Od tego momentu Białorusinka przejęła inicjatywę – wygrała cztery kolejne punkty i objęła prowadzenie 4:1. Ta przewaga okazała się kluczowa. Liderka rankingu WTA utrzymała kontrolę nad tie-breakiem i zamknęła seta wynikiem 7:6(4).
—
Pewna gra Sabalenki w drugim secie i szybkie przełamanie
Wygrana w pierwszym secie dodała Sabalence pewności siebie, co było widoczne od początku drugiej partii. Już w pierwszym gemie udało jej się przełamać rywalkę, co dało jej komfort psychiczny na dalszą część meczu. Chwilę później potwierdziła przewagę, pewnie wygrywając swój serwis, i błyskawicznie objęła prowadzenie 2:0.
McCartney Kessler próbowała odrobić straty, a w szóstym gemie wydawało się, że może zagrozić Sabalence, gdy wygrała dwie pierwsze wymiany. Jednak liderka rankingu zachowała spokój i przejęła inicjatywę, nie pozwalając rywalce na przełamanie. W efekcie przewaga dwóch gemów utrzymywała się aż do końca seta.
Białorusinka zakończyła spotkanie w dziewiątym gemie, jeszcze przy serwisie Amerykanki. Wykorzystała pierwszego meczbola, kończąc akcję przy siatce i pieczętując swoje zwycięstwo 7:6(4), 6:3.
—
Sabalenka w trzeciej rundzie. Teraz czas na Lucię Bronzetti
Dzięki temu triumfowi Aryna Sabalenka awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Indian Wells, gdzie jej kolejną rywalką będzie Lucia Bronzetti. Włoszka w swoim meczu drugiej rundy pokonała Magdalenę Fręch 6:3, 7:5, prezentując bardzo solidny tenis.
Spotkanie z Bronzetti będzie kolejnym testem dla Sabalenki, która chce udowodnić, że wróciła do swojej najlepszej dyspozycji po nieco słabszych występach na Bliskim Wschodzie. Jeżeli utrzyma poziom gry, który zaprezentowała w meczu z Kessler, jej szanse na kolejne zwycięstwo wydają się bardzo duże.
Czy liderka rankingu WTA zdoła kontynuować swoją drogę po tytuł w Indian Wells? Odpowiedź poznamy już w kolejnym spotkaniu.