Pół godziny i koniec z Igą Świątek, zdemolowana przez Arynę Sabalenkę!
Sabalenka i Andriejewa rozbijają Świątek i Badosę. Trudna sytuacja Orłów w World Tennis League Piątek na kortach w Abu Zabi przyniósł kolejną dawkę emocji w ramach trzeciej edycji pokazowego turnieju World Tennis League. W rywalizacji bierze udział cztery drużyny, w tym zespół Orłów, którego kluczową postacią jest liderka światowego rankingu, Iga Świątek. Niestety dla polskich…
Sabalenka i Andriejewa rozbijają Świątek i Badosę. Trudna sytuacja Orłów w World Tennis League
Piątek na kortach w Abu Zabi przyniósł kolejną dawkę emocji w ramach trzeciej edycji pokazowego turnieju World Tennis League. W rywalizacji bierze udział cztery drużyny, w tym zespół Orłów, którego kluczową postacią jest liderka światowego rankingu, Iga Świątek. Niestety dla polskich kibiców, piątkowe mecze ponownie okazały się niezwykle trudne dla drużyny z udziałem Polki, która w parze z Paulą Badosą uległa duetowi Aryny Sabalenki i Mirry Andriejewej aż 1:6.
—
Czwartkowe otwarcie i nieudane starty Orłów
Rozgrywki World Tennis League rozpoczęły się w czwartek. Iga Świątek, reprezentująca drużynę Orłów, od razu rzuciła się w wir rywalizacji, rozgrywając tego dnia aż dwa mecze. Niestety, żaden z nich nie zakończył się pełnym sukcesem.
Najpierw Polka stanęła do pojedynku z Jasmine Paolini. Po obiecującym początku i wygranym pierwszym secie, Świątek ostatecznie przegrała spotkanie po wyrównanej dogrywce. Jeszcze tego samego dnia Iga wystąpiła w meczu deblowym, gdzie w parze z Paulą Badosą zmierzyła się z duetem Paolini-Halep. Po zaciętej walce Polka i Hiszpanka musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając 5:7.
Drużyna Orłów zakończyła czwartkowe zmagania wynikiem 20:25 na korzyść zespołu Kań. To postawiło drużynę Świątek w trudnej sytuacji, która wymagała nadrabiania strat w kolejnych dniach.
—
Piątkowy hit: Sabalenka i Andriejewa zdominowały Świątek i Badosę
W piątek Świątek ponownie pojawiła się na korcie, tym razem wyłącznie w meczu deblowym. Wraz z Paulą Badosą zmierzyły się z duetem Aryny Sabalenki i młodej Rosjanki, Mirry Andriejewej. Atmosfera przed meczem była wyjątkowo przyjazna, a zawodniczki obu drużyn wymieniały się uśmiechami i żartami.
Niestety, kiedy zaczęła się rywalizacja, sympatyczna atmosfera szybko ustąpiła miejsca dominacji Sabalenki i Andriejewej. Od pierwszych wymian to rywalki narzuciły swoje tempo gry, a 17-letnia Rosjanka zaprezentowała się jak prawdziwa profesorka, imponując dojrzałością i precyzją każdego zagrania.
Świątek i Badosa nie były w stanie znaleźć odpowiedzi na serwisy i returny przeciwniczek. Hiszpanka, podobnie jak dzień wcześniej, nie pokazywała najwyższej formy, co jeszcze bardziej utrudniło zadanie polsko-hiszpańskiej drużynie. Set zakończył się błyskawicznym wynikiem 6:1 dla Sabalenki i Andriejewej.
Po meczu Białorusinka żartobliwie skomentowała występ swojej młodszej partnerki, mówiąc: „Mirra jest młoda, więc to ona musi biegać.”
—
Trudna sytuacja drużyny Orłów
Iga Świątek, liderka drużyny Orłów, gra w turnieju u boku Pauli Badosy, Stefanosa Tsitsipasa oraz Aleksandra Szewczenki, który zastąpił Huberta Hurkacza. Mimo dużych nadziei na sukces, wyniki z pierwszych dwóch dni rozgrywek pozostawiają wiele do życzenia.
Czwartkowe porażki oraz przegrana w piątkowym deblu sprawiają, że Orły zajmują ostatnie miejsce w klasyfikacji z zaledwie 20 punktami na koncie. Aby awansować do niedzielnego finału, drużyna Świątek musi zdobywać kolejne punkty w sposób zdecydowany i przekonujący. Kluczowe znaczenie mają tutaj nie tylko wygrane mecze, ale także liczba zdobytych gemów.
Przed drużyną Orłów stoją więc wyjątkowo trudne wyzwania, a kibice z niecierpliwością czekają na kolejne występy Polki w Abu Zabi.