Polacy chcą rewolucji w siatkówce! Ujawniamy przełomowy pomysł
Jeszcze w tym miesiącu ma dojść do spotkania władz światowej siatkówki z przedstawicielami czołowych lig. Prezes PLS Artur Popko zdradza, że polska strona będzie apelować o utworzenie okienka transferowego w siatkówce. To efekt ostatnich rozmów z prezesami polskich klubów. Z roku na rok karuzela transferowa rozpędza się coraz szybciej i nie jest tajemnicą, że część…
Jeszcze w tym miesiącu ma dojść do spotkania władz światowej siatkówki z przedstawicielami czołowych lig. Prezes PLS Artur Popko zdradza, że polska strona będzie apelować o utworzenie okienka transferowego w siatkówce. To efekt ostatnich rozmów z prezesami polskich klubów.
Z roku na rok karuzela transferowa rozpędza się coraz szybciej i nie jest tajemnicą, że część kontraktów uzgadniana jest nawet z ponad rocznym wyprzedzeniem. W praktyce oznacza to, że zanim ruszą jedne rozgrywki, wiadomo już gdzie dany zawodnik lub zawodniczka zagrają w jeszcze kolejnym sezonie. Oficjalnie jednak nikt nie potwierdza tych informacji, dopóki nie wygasną kontrakty, tak więc kluby informowanie o poczynionych transferach rozpoczynają zazwyczaj wraz z nadejściem czerwca. Nawet jeśli o planowanych ruchach wiadomo od dobrych kilku miesięcy.
Coraz częściej słychać zatem głosy, aby w siatkówce stworzyć okienko transferowe, w trakcie którego toczyć będą się rozmowy pomiędzy zawodnikami, ich agentami a prezesami klubów. Z oficjalną propozycją już wkrótce ma wyjść polska strona, która chce zaproponować, aby okienko transferowe trwało od 15 maja do 30 czerwca. Propozycja jest efektem rozmów z prezesami polskich klubów, które na początku trwającego tygodnia odbyło się w Częstochowie.
– W tym miesiącu ma się odbyć spotkanie władz FIVB z przedstawicielami poszczególnych federacji oraz najmocniejszych lig. Będziemy postulować wprowadzenie okienka transferowego – zapowiedział prezes PLS Artur Popko w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Z naszych informacji wynika, że rozmowy mają nastąpić już w przyszłym tygodniu.
W poprzednim roku doszło także do takiego spotkania, a wówczas wśród przedstawicieli czołowych lig znalazła się piątka krajów – Polska, Włochy, Turcja, Japonia i Brazylia. Wówczas rozmawiali oni na temat utworzenia sztywnego kalendarza na trwający cykl olimpijski do igrzysk w Los Angeles i cel udało się osiągnąć, a od kilku miesięcy wiadomo w jakich terminach w latach 2025-28 będą odbywać się poszczególne turnieje kadrowe oraz zostały też określone ramy czasowe na rozgrywanie zmagań klubowych. Przedstawiciele polskiej strony liczą, że rozmowy dotyczące okienka transferowego także przebiegną pomyślnie.
Czytaj także: Daniel Pliński znalazł nową drużynę! Poprowadzi 10. zespół PlusLigi
Wśród zwolenników rozwiązania z okienkiem transferowym nie brakuje też zawodników, o czym w ostatnim wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Onet wspominał rozgrywający Fenerbahce Stambuł Fabian Drzyzga.
— Moglibyśmy tu wziąć przykład z ligi NBA, która ma jasno określone terminy okienka transferowego i rynku wolnych agentów. Wtedy praktycznie od minuty otwarcia się okienka rozdzwaniają się telefony zawodników bez kontraktu na kolejny sezon. Gdyby ktoś wcześniej zaczął podejmować rozmowy, pewnie dałoby się to warunkować karami – mówił nam dwukrotny mistrz świata.
W PlusLidze większość ekip ma już skompletowane drużyny na kolejne rozgrywki, choć w trwającym sezonie jeszcze nie dobiegła końca runda zasadnicza. Zresztą informacją transferową, która wypłynęła praktycznie jako pierwsza była ta dotycząca przenosin czołowego polskiego gracza Tomasza Fornala do tureckiej ekipy Ziraat Bankasi Ankara.
— Barwne postacie, takie jak Tomasz Fornal przyciągają zainteresowanie pod względem marketingowym i takich barwnych osób potrzeba. Dla niego też ważne, by miał szansę grać w nowym klubie — mówi prezes Popko.
W najbliższych rozgrywkach poza 27-letnim przyjmującym więcej zawodników wielkiego formatu opuści PlusLigę. Jak nieoficjalnie wiadomo klubowy kolega Fornala z Jastrzębskiego Węgla Norbert Huber przeniesie się do japońskiego Wolfdogs Nagoja, a jeden z najlepszych libero na świecie Luke Perry (obecnie Aluron CMC Warta Zawiercie) wybrał włoską Modenę.
Wciąż nie wiadomo także, czy w PlusLidze uda się zatrzymać kapitana polskiej kadry Bartosza Kurka, który potwierdził odejście po sezonie z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wewnątrz polskiej ligi także szykuje się wiele ciekawych ruchów takich jak przenosiny Bartosza Bednorza z Rzeszowa do Warszawy czy Jakuba Popiwczaka z Jastrzębia-Zdroju do Zawiercia albo Marcina Janusza z Kędzierzyna-Koźla do stolicy Podkarpacia.
Polacy chcą rewolucji w siatkówce! Ujawniamy przełomowy pomysł
Polska siatkówka od lat uchodzi za jedną z najmocniejszych na świecie, zarówno na poziomie klubowym, jak i reprezentacyjnym. Tym razem jednak pojawił się pomysł, który może wywrócić obecną strukturę tej dyscypliny do góry nogami. Czy Polacy będą pionierami nowej ery w światowej siatkówce?
Rewolucyjny pomysł – co może się zmienić?
Według naszych informacji, polskie środowisko siatkarskie przygotowuje projekt, który miałby wprowadzić istotne zmiany w organizacji rozgrywek międzynarodowych. Głównym celem jest usprawnienie kalendarza, zwiększenie atrakcyjności meczów i poprawa warunków dla zawodników.
— Obecny system rozgrywek wymaga zmian. Gracze są przemęczeni, kluby muszą godzić ligowe zmagania z europejskimi pucharami i rozgrywkami reprezentacyjnymi. Chcemy zaproponować rozwiązanie, które pozwoli wszystkim stronom na lepsze funkcjonowanie — mówi jeden z przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Nowy format ligi narodów?
Jednym z kluczowych elementów propozycji ma być nowy format Ligi Narodów, która obecnie odbywa się w kilku turniejowych „bańkach” rozsianych po całym świecie. Polacy sugerują, że warto wprowadzić bardziej kompaktowy system rozgrywania meczów, np. w jednej lokalizacji dla każdej grupy, co ograniczyłoby podróże i zmęczenie siatkarzy.
Eksperci zwracają uwagę, że obecny format często prowadzi do przeciążenia zawodników, co skutkuje kontuzjami i spadkiem jakości widowiska.
— Siatkówka potrzebuje bardziej przejrzystego systemu, który pozwoli najlepszym zespołom na rywalizację na najwyższym poziomie przez cały sezon — podkreśla jeden z trenerów PlusLigi.
Zmiany w PlusLidze i europejskich pucharach
Kolejnym elementem polskiej propozycji jest reforma rozgrywek ligowych. Pomysł zakłada ograniczenie liczby meczów w sezonie zasadniczym, aby uniknąć przeciążeń zawodników grających zarówno w klubach, jak i reprezentacji.
— Nie chodzi o to, by zmniejszyć atrakcyjność PlusLigi, ale by nadać jej bardziej dynamiczny charakter. Możliwe są modyfikacje systemu play-off, które sprawią, że rozgrywki będą jeszcze bardziej emocjonujące — mówi jeden z działaczy ligowych.
W Europie mówi się także o reformie Ligi Mistrzów. Nowa koncepcja zakłada większą liczbę zespołów w fazie grupowej, ale przy jednoczesnym skróceniu długości rywalizacji, tak aby nie nakładała się ona z kluczowymi momentami sezonu ligowego.
Technologiczne nowości na parkietach?
Polska propozycja zakłada również większe wykorzystanie nowoczesnych technologii w siatkówce. Możliwe zmiany obejmują m.in.:
Lepsze systemy challenge – krótszy czas oczekiwania na decyzje sędziów i dokładniejsze powtórki,
Automatyczne wykrywanie dotknięć siatki – technologia oparta na czujnikach mogłaby wyeliminować błędy sędziowskie,
Większa integracja statystyk z transmisjami telewizyjnymi – bardziej interaktywne analizy na żywo.
— Siatkówka powinna czerpać z technologii, tak jak inne sporty. Dzięki temu gra stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna dla kibiców — zauważa były reprezentant Polski.
Świat siatkówki podzielony?
Oczywiście, nie wszyscy są przekonani do polskiego pomysłu. Niektóre federacje narodowe obawiają się, że zmiany mogą faworyzować największe kraje kosztem mniejszych reprezentacji. Z kolei kluby podchodzą z dystansem do propozycji ograniczenia liczby meczów, argumentując, że może to wpłynąć na ich finanse.
— Każda zmiana budzi kontrowersje, ale warto o tym rozmawiać. Polacy mają silną pozycję w światowej siatkówce i ich głos będzie brany pod uwagę — podkreśla jeden z ekspertów FIVB.
Co dalej?
Polski Związek Piłki Siatkowej ma wkrótce przedstawić swoją propozycję na forum międzynarodowym. Jeśli pomysł zyska poparcie innych federacji, możemy być świadkami jednej z największych reform w historii siatkówki.
Czy Polacy rzeczywiście wprowadzą rewolucję? Najbliższe miesiące pokażą, jak świat siatkówki zareaguje na te przełomowe pomysły.