Półfinał w Miami i nagle taka “bomba”. Gwiazda ogłasza pożegnanie. To już koniec

Radykalna zmiana w karierze Jasmine Paolini. Włoska tenisistka polskiego pochodzenia poinformowała o pożegnaniu z trenerem Renzo Furlanem. Ich współpraca trwała całą dekadę. Szósta rakieta świata rozstaje się ze szkoleniowcem, który przed kilkoma miesiącami odebrał tytuł Trenera Roku WTA. “Czuję wielką wdzięczność i ogromny szacunek dla niego, za profesjonalizm, pasję i wartości, które przekazał mi przez wszystkie te lata” – napisała 29-latka na Instagramie.

Jasmine Paolini zajmuje obecnie szóstą lokatę w rankingu WTA. W ubiegłym roku dobrnęła do czwartego miejsca. Triumfem zakończyła “tysięcznik” w Dubaju, zagrała w finale Roland Garros i Wimbledonu, w grze deblowej zdobyła złoty medal olimpijski w Paryżu. To był dla niej najlepszy sezon kariery. Trenerską pieczę nad nią pełnił w tym okresie Renzo Furlan. WTA przyznała mu tytuł Trenera Roku 2024. Nic nie zapowiadało, że niebawem jego współpraca z Paolini dobiegnie końca.

Jasmine Paolini żegna Trenera Roku. “Czuję wdzięczność i ogromny szacunek”W poniedziałek po południu 29-letnia tenisistka poinformowała o ich pożegnaniu w mediach społecznościowych. Treść posta, który zamieściła, nie pozostawia wątpliwości, że nie była to dla niej łatwa decyzja. Uznała jednak, że po 10 latach potrzebuje nowych inspiracji.”Czuję wielką wdzięczność i ogromny szacunek dla niego, za profesjonalizm, pasję i wartości, które przekazał mi przez wszystkie te lata” – napisała na Instagramie.  

“Renzo odegrał kluczową rolę w moim rozwoju, zarówno jako zawodniczki, jak i człowieka. Wszystko, czego się od niego nauczyłam, zawsze będzie ze mną i będzie mnie nadal prowadzić w przyszłość, a on nadal będzie ważną postacią w tym nowym rozdziale” – dodała.  Ostatni turniej pod szkoleniową wodzą Furlana rozegrała w mijającym miesiącu na Florydzie. W Miami Open dotarła do fazy półfinałowej. Tam musiała uznać wyższość późniejszej triumfatorki, Aryny Sabalenki.