Polka zdeklasowała Rosjankę w Ameryce. Choć była 623 miejsca niżej w rankingu WTA
Sensacyjny triumf Stefanii Rogozińskiej-Dzik w Arcadii! Polka pokonuje wyżej notowaną rywalkę i awansuje do drugiej rundy ITF W35 Środowy wieczór przyniósł polskim kibicom tenisa znakomitą wiadomość prosto z Arcadii, miasta położonego w stanie Kalifornia. Bohaterką dnia została Stefania Rogozińska-Dzik, która w pierwszej rundzie turnieju ITF W35 odniosła sensacyjne zwycięstwo nad wyżej notowaną Anastazją Tichonową. Polka,…
Sensacyjny triumf Stefanii Rogozińskiej-Dzik w Arcadii! Polka pokonuje wyżej notowaną rywalkę i awansuje do drugiej rundy ITF W35
Środowy wieczór przyniósł polskim kibicom tenisa znakomitą wiadomość prosto z Arcadii, miasta położonego w stanie Kalifornia. Bohaterką dnia została Stefania Rogozińska-Dzik, która w pierwszej rundzie turnieju ITF W35 odniosła sensacyjne zwycięstwo nad wyżej notowaną Anastazją Tichonową. Polka, plasująca się dopiero na 919. miejscu w rankingu WTA, pokonała Rosjankę, zajmującą 296. pozycję, w imponującym stylu, triumfując 6:3, 6:2.
Powrót po trzymiesięcznej przerwie
To zwycięstwo jest tym bardziej godne podziwu, że dla 23-letniej Polki był to pierwszy profesjonalny występ od niemal trzech miesięcy. Ostatni raz Rogozińska-Dzik brała udział w turnieju na przełomie listopada i grudnia 2024 roku, kiedy to rywalizowała w zawodach ITF W35 w Santo Domingo. Wówczas dotarła do drugiej rundy, ale później na długo zniknęła z zawodowych kortów. Jej nazwiska próżno było szukać w drabinkach kolejnych turniejów, a fani zastanawiali się, kiedy ponownie pojawi się na międzynarodowej scenie.
Oczekiwanie dobiegło końca kilka dni temu, gdy Rogozińska-Dzik ponownie zameldowała się na korcie – tym razem w Arcadii. Jednak z powodu niskiej pozycji w rankingu WTA musiała przebijać się przez eliminacje. Poradziła sobie z tym zadaniem znakomicie. W pierwszej rundzie pokonała Amerykankę Danielle Willson 6:3, 6:3, a w decydującym meczu eliminacyjnym odprawiła inną reprezentantkę gospodarzy, Jennę DeFalco, wygrywając 6:1, 6:4.
Dzięki tym zwycięstwom Polka wywalczyła miejsce w głównej drabince turnieju. Jednak już na starcie czekało ją niezwykle trudne zadanie – zmierzenie się z Anastazją Tichonową, notowaną blisko 600 miejsc wyżej w rankingu WTA.
Nieoczekiwany przebieg meczu – Rogozińska-Dzik deklasuje faworytkę
Mecz rozpoczął się od podania Rogozińskiej-Dzik. Już w pierwszym gemie Polka musiała bronić break pointa, ale dzięki dużej determinacji udało jej się utrzymać serwis. Po chwili sama przełamała rywalkę, czym zyskała psychologiczną przewagę. Wydawało się, że Rosjanka będzie w stanie szybko odrobić straty, ale to 23-latka z Polski dyktowała warunki na korcie.
Rogozińska-Dzik kontynuowała świetną passę, szybko obejmując prowadzenie 4:0. W tym momencie Tichonowa próbowała wrócić do meczu – wygrała trzy kolejne gemy, przełamując dwukrotnie Polkę i broniąc przy tym break pointa w szóstym gemie. Wydawało się, że za moment wynik może się wyrównać, ale Rogozińska-Dzik nie pozwoliła rywalce na doprowadzenie do remisu. Przy stanie 4:3 dla Polki nastąpił kluczowy moment seta – nasza tenisistka zdobyła osiem kolejnych punktów, całkowicie dominując końcówkę partii. Efektem tego było pewne zwycięstwo 6:3 w pierwszym secie.
Druga odsłona meczu miała bardzo podobny przebieg. Ponownie to Polka rozpoczęła z impetem, szybko obejmując prowadzenie 4:0. W dwóch gemach serwisowych musiała co prawda bronić trzech break pointów, ale wychodziła z opresji obronną ręką. Dodatkowo sama dwukrotnie przełamała rywalkę, budując solidną przewagę.
Tichonowa, mimo niekorzystnej sytuacji, ponownie próbowała nawiązać walkę. Udało jej się nawet doprowadzić do stanu 4:2, a w kolejnym gemie miała okazję, by zbliżyć się na jedno przełamanie straty. Jednak w decydujących momentach to Polka wykazywała większą odporność psychiczną. Wygrała siódmego gema, a następnie, przy stanie 5:2, serwowała po zwycięstwo w meczu.
Rosjanka miała jeszcze jedną szansę na odwrócenie losów spotkania, gdyż przy serwisie Stefanii wywalczyła break pointa. Polka jednak zachowała zimną krew, obroniła się, a chwilę później wykorzystała pierwszego meczbola, pieczętując swój triumf 6:3, 6:2.
Niespodzianka turnieju i awans do drugiej rundy
Wygrana nad 296. zawodniczką świata to ogromny sukces dla Rogozińskiej-Dzik. Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju trudno było przypuszczać, że Polka – wracająca po długiej przerwie i startująca z eliminacji – będzie w stanie tak pewnie pokonać znacznie wyżej klasyfikowaną rywalkę. Triumf w pierwszej rundzie ITF W35 w Arcadii pokazuje, że potencjał wciąż w niej drzemie, a ranking WTA nie zawsze oddaje rzeczywistą dyspozycję tenisistki.
Teraz przed Rogozińską-Dzik kolejne wyzwanie. W drugiej rundzie jej przeciwniczką będzie Amerykanka Victoria Osuigwe. Czy Polka podtrzyma dobrą formę i sprawi kolejną niespodziankę? O tym przekonamy się już wkrótce.
Jedno jest pewne – triumf nad Tichonową dodał Stefanii ogromnej pewności siebie i udowodnił, że mimo dalekiej pozycji w rankingu, wciąż może rywalizować z bardziej utytułowanymi przeciwniczkami. Jeśli utrzyma taką dyspozycję, to możliwe, że w kolejnych miesiącach zacznie piąć się w światowym rankingu i na dobre wróci do regularnej gry na zawodowych kortach.