Polscy skoczkowie w komplecie w konkursie głównym! Wyniki nie napawają optymizmem
Polscy skoczkowie w Innsbrucku: kwalifikacje pełne rozczarowań Wszyscy polscy zawodnicy awansowali do konkursu głównego w Innsbrucku, ale ich wyniki w kwalifikacjach znów pozostawiły wiele do życzenia. Najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Paweł Wąsek, który po skoku na odległość 120,5 m zajął 24. miejsce. Serię kwalifikacyjną wygrał Austriak Jan Hoerl, który osiągnął 135 m. Drugie miejsce…
Polscy skoczkowie w Innsbrucku: kwalifikacje pełne rozczarowań
Wszyscy polscy zawodnicy awansowali do konkursu głównego w Innsbrucku, ale ich wyniki w kwalifikacjach znów pozostawiły wiele do życzenia. Najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Paweł Wąsek, który po skoku na odległość 120,5 m zajął 24. miejsce. Serię kwalifikacyjną wygrał Austriak Jan Hoerl, który osiągnął 135 m. Drugie miejsce zajął Norweg Johann Andre Forfang (127,5 m), a trzeci był Szwajcar Gregor Deschwanden (130 m).
Sezon pełen trudności dla Polaków
Obecny sezon Pucharu Świata jest wyjątkowo trudny dla polskich skoczków. Dwukrotny mistrz świata Dawid Kubacki, który w ostatniej chwili wygrał rywalizację z Kamilem Stochem o miejsce w składzie na Turniej Czterech Skoczni, kompletnie zawodzi. Po dwóch konkursach TCS zajmuje ostatnie, 56. miejsce w klasyfikacji generalnej. Innsbruck miał być dla niego miejscem przełamania, szczególnie że wygrał tu w 2023 roku.
Podczas piątkowych treningów Kubacki skakał poprawnie, ale bez rewelacji. Najlepiej prezentował się Aleksander Zniszczoł, który już od dłuższego czasu udowadnia, że poza konkursami radzi sobie najlepiej spośród Polaków. Również Paweł Wąsek pokazał solidną formę w drugim treningu. Niestety, największe powody do zmartwień daje Piotr Żyła, który zarówno na treningach, jak i w kwalifikacjach spisał się fatalnie.
Słabe skoki Piotra Żyły
Pierwszy trening był szczególnie nieudany dla Piotra Żyły, który skoczył zaledwie 115 m, co było najgorszym wynikiem spośród Polaków. W drugiej próbie poprawił się nieznacznie, osiągając 120,5 m, ale kwalifikacje zakończyły się dla niego kompletną katastrofą – skoczył tylko 109 m, co wystarczyło jedynie na 48. miejsce.
Nierówna forma pozostałych kadrowiczów
Dawid Kubacki w pierwszym treningu osiągnął 123 m, a w drugim 122 m, co dawało nadzieję na solidny występ w kwalifikacjach. Niestety, jego próba na 114,5 m była poniżej oczekiwań i dała mu dopiero 40. miejsce.
Jakub Wolny rozpoczął dzień obiecująco, skacząc 123,5 m na pierwszym treningu i 121 m na drugim. W kwalifikacjach uzyskał 117,5 m, co pozwoliło mu uplasować się na 28. pozycji.
Największe oczekiwania wiązano z Aleksandrem Zniszczołem, który w drugim treningu osiągnął 125,5 m. Niestety, w kwalifikacjach zawiódł – skok na 111,5 m dał mu dopiero 39. miejsce.
Jedynie Paweł Wąsek, który w drugim treningu skoczył 126 m, zdołał utrzymać przyzwoitą formę w kwalifikacjach. Jego 120,5 m pozwoliło mu zająć 24. miejsce i być najlepszym z Polaków.
Podsumowanie wyników kwalifikacji
Polscy skoczkowie awansowali do konkursu głównego, ale ich występy w Innsbrucku pozostawiają wiele do życzenia. Wyniki piątkowych kwalifikacji wyglądają następująco:
24. Paweł Wąsek – 120,5 m
28. Jakub Wolny – 117,5 m
39. Aleksander Zniszczoł – 111,5 m
40. Dawid Kubacki – 114,5 m
48. Piotr Żyła – 109 m
Przed Polakami trudne zadanie. Jeśli chcą walczyć o lepsze wyniki w Turnieju Czterech Skoczni, muszą szybko poprawić swoją formę. Dla Dawida Kubackiego Innsbruck pozostaje szczególnym miejscem – czy uda mu się odnaleźć dawną moc i powtórzyć sukces sprzed roku? Na odpowiedź trzeba poczekać do głównego konkursu.