Polski miliarder grzmi na to, co się dzieje. “Nie może tak być”
Zbigniew Jakubas – magnat i kluczowy inwestor Motoru Lublin – nie szczędził ostrych słów na temat polskiej piłki. — Szczerze powiem, że widzę trochę patologii — wyznał w rozmowie z “Super Expressem”. Wskazał przy tym na wiele czynników — od szkolenia młodzieży, przez agentów piłkarskich, mówił też o Robercie Lewandowskim. Zdaniem biznesmena, który od 2020…
Zbigniew Jakubas – magnat i kluczowy inwestor Motoru Lublin – nie szczędził ostrych słów na temat polskiej piłki. — Szczerze powiem, że widzę trochę patologii — wyznał w rozmowie z “Super Expressem”. Wskazał przy tym na wiele czynników — od szkolenia młodzieży, przez agentów piłkarskich, mówił też o Robercie Lewandowskim.
Zdaniem biznesmena, który od 2020 r. przekształca losy lubelskiego klubu, w polskim futbolu panuje “cholernie szkodliwa” praktyka działania menedżerów piłkarskich. Z nim Motor przebył drogę od drugiej ligi aż do Ekstraklasy, do której powrócił po wielu latach. Zbigniew Jakubas w pewien sposób podsumował swój czas działalności przy polskiej piłce i nie były to krzepiące słowa.
Jego zdaniem kluby są zmuszane do płacenia ogromnych sum za usługi pośredników, co w jego ocenie jest zjawiskiem niekorzystnym dla środowiska piłkarskiego. Dlatego też w stwierdził, że w polskim futbolu panuje “cholernie szkodliwa” praktyka działania menedżerów piłkarskich.
Naprawdę nie rozumiem, czemu zawodnicy mają agentów, a kluby muszą za tych agentów płacić i to niemałe pieniądze. Często są to ludzie handlujący żywym towarem — dostanie lepszą ofertę i przewraca zawodnikowi w głowie. A kolejny transfer to kolejne pieniądze dla agenta — powiedział. — Była próba uporządkowania prowizji dla agentów. Zaskarżyli to niemieccy agenci, ta sprawa jest zawieszona, ze szkodą dla piłki nożnej — dodawał większościowy udziałowiec Motoru.
Zbigniew Jakubas ostro o kwestii szkolenia młodzieży w Polsce
W kontekście potrzeby reform, miliarder wskazał również na kwestie infrastruktury i szkolenia młodzieży. — Nie może być tak, że rzuca się piłkę młodzieży w akademii, na zasadzie: “A to chłopaki sobie pobiegajcie”. Szkolenie od początku musi być przemyślane, trzeba u tych ludzi wyrabiać instynkty, w tym samozachowawcze, prowadzenia się, dyscypliny — mówił i nagle przywołał kwestię Roberta Lewandowskiego.
Zobacz również: Ante Šimundža w Śląsku nie ma czasu. Dobry przykład poprzedników
O kapitanie reprezentacji Polski, który występuje w FC Barcelona mówił tylko i wyłącznie w superlatywach. — To jest facet niesamowicie zdyscyplinowany. Widać, w jakiej formie jest w wieku 36 lat. Jeżeli zawodnik źle się prowadzi, a obserwowaliśmy w Polsce wielu utalentowanych graczy, którzy sobie wypiją albo zjedzą schabowego i popiją colą, to nie ma szans w takim wieku mieć tej wytrzymałości — stwierdził, wyrażając szacunek dla pracy, jaką wykonał Lewandowski.
W ostatnich dniach polska opinia publiczna została poruszona stanowczymi wypowiedziami jednego z czołowych polskich miliarderów, który skrytykował obecną sytuację gospodarczą i społeczną w kraju. Jego słowa, pełne emocji i determinacji, odbiły się szerokim echem w mediach, wywołując liczne komentarze i dyskusje na temat kondycji polskiej gospodarki oraz kierunku, w jakim zmierza kraj.
Kontekst wypowiedzi
Miliarder, znany ze swojego zaangażowania w rozwój polskiej przedsiębiorczości oraz licznych inwestycji zarówno w kraju, jak i za granicą, od lat obserwuje i komentuje zmiany zachodzące na polskiej scenie gospodarczej. Jego ostatnia wypowiedź była reakcją na narastające problemy, z jakimi borykają się polscy przedsiębiorcy, w tym rosnącą inflację, niepewność legislacyjną oraz brak stabilności w polityce gospodarczej.
Główne zarzuty
W swojej wypowiedzi miliarder zwrócił uwagę na kilka kluczowych kwestii:
1. Rosnąca inflacja: Podkreślił, że dynamiczny wzrost cen dóbr i usług negatywnie wpływa na siłę nabywczą obywateli oraz rentowność przedsiębiorstw. Wskazał, że brak skutecznych działań ze strony władz może prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji ekonomicznej.
2. Niepewność prawna: Zwrócił uwagę na częste zmiany w przepisach oraz brak jasności w obowiązujących regulacjach, co utrudnia planowanie i prowadzenie działalności gospodarczej. Podkreślił, że przedsiębiorcy potrzebują stabilnego i przewidywalnego otoczenia prawnego, aby móc efektywnie funkcjonować.
3. Polityka fiskalna: Skrytykował obecną politykę fiskalną, wskazując na nadmierne obciążenia podatkowe oraz brak efektywności w wydatkowaniu środków publicznych. Zasugerował potrzebę reformy systemu podatkowego w kierunku uproszczenia i obniżenia stawek, co mogłoby pobudzić inwestycje i wzrost gospodarczy.
4. Edukacja i innowacje: Wyraził zaniepokojenie stanem polskiego systemu edukacji oraz niewystarczającym wsparciem dla innowacji. Podkreślił, że bez inwestycji w kapitał ludzki i nowoczesne technologie Polska może stracić konkurencyjność na arenie międzynarodowej.
Reakcje społeczne i medialne
Wypowiedź miliardera spotkała się z szerokim odzewem zarówno w mediach, jak i wśród społeczeństwa. Część komentatorów poparła jego stanowisko, wskazując na realne problemy, które wymagają pilnych działań. Inni z kolei zarzucili mu brak zrozumienia dla szerszego kontekstu społecznego oraz ignorowanie pozytywnych aspektów obecnej polityki gospodarczej.
Stanowisko rządu
Przedstawiciele rządu odnieśli się do krytyki, podkreślając, że podejmowane są działania mające na celu stabilizację gospodarki oraz wsparcie dla przedsiębiorców. Wskazali na wprowadzone programy pomocowe oraz planowane reformy, które mają na celu poprawę sytuacji ekonomicznej kraju.
Analiza ekspertów
Ekonomiści zwracają uwagę, że choć krytyka miliardera może być uzasadniona w niektórych aspektach, to jednak sytuacja gospodarcza jest skomplikowana i zależy od wielu czynników, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Podkreślają, że konieczne jest prowadzenie dialogu pomiędzy sektorem prywatnym a władzami w celu wypracowania optymalnych rozwiązań.
Podsumowanie
Wypowiedź polskiego miliardera zwróciła uwagę na istotne problemy, z jakimi boryka się polska gospodarka. Jego stanowcze słowa mogą stanowić impuls do podjęcia działań mających na celu poprawę sytuacji oraz wzmocnienie dialogu pomiędzy przedsiębiorcami a władzami. Niezależnie od różnic w opiniach, kluczowe jest wspólne dążenie do zapewnienia stabilności i rozwoju gospodarczego kraju.
W ostatnich dniach polska opinia publiczna została poruszona stanowczymi wypowiedziami jednego z czołowych polskich miliarderów, który skrytykował obecną sytuację gospodarczą i społeczną w kraju. Jego słowa, pełne emocji i determinacji, odbiły się szerokim echem w mediach, wywołując liczne komentarze i dyskusje na temat kondycji polskiej gospodarki oraz kierunku, w jakim zmierza kraj.
Kontekst wypowiedzi
Miliarder, znany ze swojego zaangażowania w rozwój polskiej przedsiębiorczości oraz licznych inwestycji zarówno w kraju, jak i za granicą, od lat obserwuje i komentuje zmiany zachodzące na polskiej scenie gospodarczej. Jego ostatnia wypowiedź była reakcją na narastające problemy, z jakimi borykają się polscy przedsiębiorcy, w tym rosnącą inflację, niepewność legislacyjną oraz brak stabilności w polityce gospodarczej.
Główne zarzuty
W swojej wypowiedzi miliarder zwrócił uwagę na kilka kluczowych kwestii:
1. Rosnąca inflacja: Podkreślił, że dynamiczny wzrost cen dóbr i usług negatywnie wpływa na siłę nabywczą obywateli oraz rentowność przedsiębiorstw. Wskazał, że brak skutecznych działań ze strony władz może prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji ekonomicznej.
2. Niepewność prawna: Zwrócił uwagę na częste zmiany w przepisach oraz brak jasności w obowiązujących regulacjach, co utrudnia planowanie i prowadzenie działalności gospodarczej. Podkreślił, że przedsiębiorcy potrzebują stabilnego i przewidywalnego otoczenia prawnego, aby móc efektywnie funkcjonować.
3. Polityka fiskalna: Skrytykował obecną politykę fiskalną, wskazując na nadmierne obciążenia podatkowe oraz brak efektywności w wydatkowaniu środków publicznych. Zasugerował potrzebę reformy systemu podatkowego w kierunku uproszczenia i obniżenia stawek, co mogłoby pobudzić inwestycje i wzrost gospodarczy.
4. Edukacja i innowacje: Wyraził zaniepokojenie stanem polskiego systemu edukacji oraz niewystarczającym wsparciem dla innowacji. Podkreślił, że bez inwestycji w kapitał ludzki i nowoczesne technologie Polska może stracić konkurencyjność na arenie międzynarodowej.
Reakcje społeczne i medialne
Wypowiedź miliardera spotkała się z szerokim odzewem zarówno w mediach, jak i wśród społeczeństwa. Część komentatorów poparła jego stanowisko, wskazując na realne problemy, które wymagają pilnych działań. Inni z kolei zarzucili mu brak zrozumienia dla szerszego kontekstu społecznego oraz ignorowanie pozytywnych aspektów obecnej polityki gospodarczej.
Stanowisko rządu
Przedstawiciele rządu odnieśli się do krytyki, podkreślając, że podejmowane są działania mające na celu stabilizację gospodarki oraz wsparcie dla przedsiębiorców. Wskazali na wprowadzone programy pomocowe oraz planowane reformy, które mają na celu poprawę sytuacji ekonomicznej kraju.
Analiza ekspertów
Ekonomiści zwracają uwagę, że choć krytyka miliardera może być uzasadniona w niektórych aspektach, to jednak sytuacja gospodarcza jest skomplikowana i zależy od wielu czynników, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Podkreślają, że konieczne jest prowadzenie dialogu pomiędzy sektorem prywatnym a władzami w celu wypracowania optymalnych rozwiązań.
Podsumowanie
Wypowiedź polskiego miliardera zwróciła uwagę na istotne problemy, z jakimi boryka się polska gospodarka. Jego stanowcze słowa mogą stanowić impuls do podjęcia działań mających na celu poprawę sytuacji oraz wzmocnienie dialogu pomiędzy przedsiębiorcami a władzami. Niezależnie od różnic w opiniach, kluczowe jest wspólne dążenie do zapewnienia stabilności i rozwoju gospodarczego kraju.